reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie,staraczki od 2009 roku

To jest mój urwisek
obrazek1x.jpg



słodziak z Kacperka:-):-):-)
 
reklama
hey ja mam pytanie z innej beczki jestem nowa podoba mi sie ten Twoj kalendarzyk na dole jak to zrobic.... bo ja i komputer to hmmmm no coz nie jestem zbyt oblatana ... pozdr :-))
 
hey ja mam pytanie z innej beczki jestem nowa podoba mi sie ten Twoj kalendarzyk na dole jak to zrobic.... bo ja i komputer to hmmmm no coz nie jestem zbyt oblatana ... pozdr :-))



kliknij na mój kalendarzyk i wtedy sobie tam wpiszesz kiedy ostatni cykl itd.co ci sie utworzy i potem tam będą kody który jeden skopiujesz(prawdopodobnie ten drugi,ale jak by co to pokolei bedziesz próbować)i wtedy wchodzisz w ustawienia i tam jest w edytuj sygnaturke i ten kod wklejasz tam gdzie jak pisze sie posta:tak:
 
Madziaas - dzięki że pytasz. Czuje się ok, pracuje i żyje i staram się nie myśleć za dużo. A Ty jak Kochana?

Nektarynko, Mexi - szanse niewielkie bo 3 lata bez zabezpieczeń i nic. Kolejne miesiące, diagnoza z tą moją nieszczęsną macicą, podejrzenie że owulki nie ma wcale. Aż do teraz. Ja się nastawiłam psychicznie że dzieci mieć nie będziemy a tu prosze ...

jak sie czujesz mamuska???

To jest mój urwisek


jaki fajny :))) Mam nadzieje ze tez bede kiedys takiego fajnego miala :)



o jejku kochana co sie stało,jesteśmy tu aby sie nawzajem wspierać więc powiedz co na serduszku ci siedzi a napewno będzie lepiej :tak::tak::tak:

Przyszła mamusiu co sie stało??

Kurcze, może ja mam błahe problemy?
Byłam dzisiaj u promotora, jedną część mi zaakceptował już do całościowej pracy magisterskiej, a drugą...wyśmiał ( w dosłownym tego słowa znaczeniu ) - mam do piątku poprawić i "się nie ośmieszać" - nie wiem o co chodziło :((( ....dół..
Później mój szanowny mąż się nie zainteresował moim problemem i zostałam z tym sama, przez co dół się pogłębił..
W dodatku moja obecna praca średnio mi odpowiada i jestem na etapie szukania czegoś innego na normalny etat..
Wiem, że tak naprawdę nie możemy narazie pozwolić sobie na dziecko dopóki się nie obronię i nie będę miała normalnej pracy na etat... Narazie nie dopuszczam do siebie tej myśli, ale cały czas jest w mojej głowie..

O 18 dostałam telefon z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną..Na jutro na 14.30 - zobaczymy co będzie..

Brak mi pozytywnej energii...
Wybaczcie, że marudzę - ale naprawdę nie mam się komu wyżalić, może moje problemy są dla was błahe, ale mnie męczą..
 
Kurcze, może ja mam błahe problemy?
Byłam dzisiaj u promotora, jedną część mi zaakceptował już do całościowej pracy magisterskiej, a drugą...wyśmiał ( w dosłownym tego słowa znaczeniu ) - mam do piątku poprawić i "się nie ośmieszać" - nie wiem o co chodziło :((( ....dół..
Później mój szanowny mąż się nie zainteresował moim problemem i zostałam z tym sama, przez co dół się pogłębił..
W dodatku moja obecna praca średnio mi odpowiada i jestem na etapie szukania czegoś innego na normalny etat..
Wiem, że tak naprawdę nie możemy narazie pozwolić sobie na dziecko dopóki się nie obronię i nie będę miała normalnej pracy na etat... Narazie nie dopuszczam do siebie tej myśli, ale cały czas jest w mojej głowie..

O 18 dostałam telefon z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną..Na jutro na 14.30 - zobaczymy co będzie..

Brak mi pozytywnej energii...
Wybaczcie, że marudzę - ale naprawdę nie mam się komu wyżalić, może moje problemy są dla was błahe, ale mnie męczą..
[/COLOR]
Nie ma co się stresowac... poprawisz pracę i będzie ok. Ja sie bronie za rok i tez już musze pisac pracę mgr. Mój M i ja jednak tak bardzo pragniemy dzidziusia, że zaczynamy staranka w tym cyklu (tzn juz zaczelismy:-D) Ja nie pracuję ale żyjemy sobie szczęśliwie:tak:
Nie martw się Kochana, będzie dobrze, jutro pójdziesz na rozmowę i wszystko się ułozy, zobaczysz:tak: Trzymam za Ciebie mocno kciuki~!
 
reklama
przyszła_mamusia - Twoje problemy wcale nie są błahe. Sama dopiero co sie obroniłam więc wiem co czujesz z magisterką. Nawet nie wiesz jak sie ciesze że mam to z głowy - Ty zresztą też za chwilę będziesz miała. :-) A faceci mają to w dup.............. - sorki że tak pisze, ale mój miał być ze mną na obronie licencjata potem na mgr ale nie było go ani tu ani tu.

Trzymam kciuki za rozmowę w sprawie pracy. Ja niestety nie zdążyłam zmienić i zostałam z ręką w nocniku. Echh.... Ale co tam? - Będzie dobrze i sie poukłada - zobaczysz. :-)
 
Do góry