reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie,staraczki od 2009 roku

reklama
Dzień Dobry Dziewczyny:-D
Ja dziś padam na pyszczek i nie umiałam wstać z łóżka, bo dalej remont i chcemy go zrobić w miarę jak najszybciej dlatego po pracy zabieramy się od razu do roboty i tak potem zlatuje do wieczorka...no, ale coś za coś jak się chce mieć ładną sypialnię:-p

Kurcze, może ja mam błahe problemy?
Byłam dzisiaj u promotora, jedną część mi zaakceptował już do całościowej pracy magisterskiej, a drugą...wyśmiał ( w dosłownym tego słowa znaczeniu ) - mam do piątku poprawić i "się nie ośmieszać" - nie wiem o co chodziło :((( ....dół..
Później mój szanowny mąż się nie zainteresował moim problemem i zostałam z tym sama, przez co dół się pogłębił..
W dodatku moja obecna praca średnio mi odpowiada i jestem na etapie szukania czegoś innego na normalny etat..
Wiem, że tak naprawdę nie możemy narazie pozwolić sobie na dziecko dopóki się nie obronię i nie będę miała normalnej pracy na etat... Narazie nie dopuszczam do siebie tej myśli, ale cały czas jest w mojej głowie..

O 18 dostałam telefon z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną..Na jutro na 14.30 - zobaczymy co będzie..

Brak mi pozytywnej energii...
Wybaczcie, że marudzę - ale naprawdę nie mam się komu wyżalić, może moje problemy są dla was błahe, ale mnie męczą..

No cóż kobietki, niech dzisiaj wszystkie od 14,30 trzymają kciuki - koniecznie!!!

Kochana zawsze możesz nam się wyżalić i nie myśl, że Twoje problemy są błahe, bo każdy ma swoje i każde są inne...jesteśmy z Tobą...oczywiście będę dziś trzymać kciuki o 14:30, żeby wszystko poszło dobrze i się ułożyło:-)
 
Ja tez sprostuje- nie robilam zadnych badan bo mnie lekarka odeslala do domu z szyderczym usmieszkiem i zaproszeniem za rok po nie udanych staranich. Tak chcialam na to wesele jechac juz jako mama, mam ostatnia szanse w tym tygodniu. Poprostu juz nie mam sil...



Acha to sorki, moje zaniedbanie chyba w czytaniu. Ja wiedzialam ze zajscie troche potrwa, ale w zwiazku ze tyle dzieje naokolo pewnie potrwa jeszcze dluzej. Wlasnie pisalam dziewczynom, w straczkach na wyspach, ze jak od dzisiaj uslysze od kogos ze cos chyba slabo sie staramy to nie recze za siebie, bo jestem juz na granicy wytrzymania nerwowego. Obiecalam sobie ze jak sie nie uda do czerwca czyli 6 miesiecy- wracamy z wakacji i ide do lekarza zazadac a nie zapytac o badania. Mam nadzieje, ze nie bede musiala, a jesli bede to tylko sie modle o sily, zebym wytrwala.

Oleńko ja mam to samo. Wszyscy tylko pytają "kiedy u was?", "czemu tak długo zwlekacie?", no szlag mnie trafia! :wściekła/y: Tylko nie wszyscy wiedzą,że gdyby wszystko było si to od 12 grudnia mielibyśmy już nasze maleństwo przy sobie! Wrrrr!!!!


Zmykam na dyżurek pooglądać świat na niebiesko:D żeby dziś był spokój w pracy bo dostałam chyba @ i już brzuchorek boli a gdzie tam ranek.
Całuski na noc Dziewczynki:-)

Kochanie a to gdzie Ty pracujesz,że oglądasz świat na niebiesko? :-)

No cóż kobietki, niech dzisiaj wszystkie od 14,30 trzymają kciuki - koniecznie!!!

Przyszła Mamusiu na pewno będziemy trzymały kciuki! :tak: A Twoim M się nie przejmuj. To kolejny przykład tego,że faceci mają INNE MÓZGI!!! :-) Ważne sprawy są mało ważne,ale blahe - od razu trzeba się nimi zająć. norma. Powodzenia Kochanie!

Maggie Rybuś kiedy na zawolnienie idziesz? Te 9 miesięcy powinno być dla Ciebie odpoczynkiem przed obowiązkami, wstawaniem częstym do dzieciaczka.... Oszczędzaj się Myszko! :-);-)

Ja moje drogie dzisiaj w końcu wolne mam!:-D Ale co z tego jak mam inne rzeczy do zrobienia. Jedziemy dzisiaj z M załatwiać dalej budowę. O fasolce nie myślę ostatnio wogóle. Jakoś tak mam,że ciągle praca albo budowa. Brak czasu na myślenie. Na dodatek mój M siedzi na zwolnieniu już ponad tydzień a jeszcze posiedi do końca miesiąca. Rozciął sobie łuk brwiowy i zbił mocno bark,aż mu jakaś gula wyszła i boli. Gorzej jak z dzieckiem, mówię Wam! :-p

Pozdrawiam Was kochane i miłego dnia!
 
reklama
Do góry