reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie,staraczki od 2009 roku

gie-oska Ty podobnia tak jak ja widzę:))
Ja odstawiłam tabletki w sierpniu 2007 no i do tej pory jeszcze nam sie nie udało... ale mam nadzieje że ten miesiac bedzie szczesliwy bo jutro powinnam dostać @ ale nawet sie na to nie zapowiada... :)
chyba że chce mnie zaskoczyć małpa!:dry:
Pozdrawiami trzymam kciuki za was!


rowniez pozdr wszystkie koleżanki;-)
 
reklama
kocham taki wlasnie optymizm!!!!kazda z nas powinna tak myslec,ze BEDZIERMY MIALY DZIDZIE!!!!!!!!!!!!ja z mojej strony moge Wam powiedziec,ze w tym roku zrobie wszystko,zeby zajsc w ciaze,psychicznie jestem juz gotowa na inseminacje i nie moge sie jej doczekac,przysieglam sobie ze ten rok bedzie moj i skozystam z wszystkich dobrodziejstw medycyny,aby osiagnac swoj cel!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

dobrze piszesz Kochana,talk sie cieszylam kiedy oznajmilas nam o swoim szczesciu a potem taka wielka porazka.....straszne to wszystko i niesprawiedliwe!!!!!!!!!najgorsze wlasnie takie teksty lekarzy,zamiast psychologicznie postarac sie podtrzymac na duchu i powiedziec cos sensownego to oni palna taki tesks zupelnie bez zastanowienia....a przeciez dla kobiety strata dziecka jest strasznym przezyciem....mimo wszystko Kochanie nasze nie trac nadziei na przyszlosc,podnies sie i walcz dalej!!!!!!ale dokladnie tak jak piszesz postaraj sie wywiedziec co moglo byc przyczyna straty malenstwa....caluje cie Malenka!!!!!!glowa do gory!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dziekuję za słowo otuchy Romeczko i wierze , że z taka determinacja jak twoja napewno sie Wam uda, musi sie udać i mocno trzymam kciuki.:happy::happy::happy::happy:

Beti - ja to głównie w łóżku byłam :-) A na Sylwestra mój S. wyciągnął mnie do małego pensjonatu pod Warszawą. Był nawet bal sylwestrowy ale większość czasu spędziliśmy w pokoju bo oboje po grypie nie mieliśmy siły. Ale i tak było super - wypiliśmy szampana za fasoleczkę.

Kurcze, smutno mi bo on chyba naprawdę chciałby żebym już była w ciąży. Niby mówi że jest ok i na wszystko przyjdzie czas ale ja wiem że mu przykro. Zadeklarował że pójdzie ze mną do gina i wogóle będzie mnie wspierał. Najlepszy numer jest taki że on pali papierosy i obiecaliśmy sobie że jak zafasolkuje to przestanie palić bo będzie miał motywacje. I on już 2 tygodnie nie pali - mówi że to grypa go tak nastroiła że mu się nie chce palić ale zakupił jakieś plastry i się dzielnie trzyma. Jestem z niego baaaaaaardzo dumna i w takim razie to już naprawdę czas na fasolkę :-)

Mój mezus kopci jak komin przemysłowy i jakos nie moze sie zdobyc na to żeby rzucić, ale moze i on dorosnie do tej decyzji.:sorry2:
Maggie Co do Sylwestra to najwazniejsze, ze byliście razem na balu czy w łózku co za różnica:-)

Kropeczka chyba jeszcze nie wróciła a Adolfinka całkiem o nas zapomniała.
 
gie-oska Ty podobnia tak jak ja widzę:))
Ja odstawiłam tabletki w sierpniu 2007 no i do tej pory jeszcze nam sie nie udało... ale mam nadzieje że ten miesiac bedzie szczesliwy bo jutro powinnam dostać @ ale nawet sie na to nie zapowiada... :)
chyba że chce mnie zaskoczyć małpa!:dry:
Pozdrawiami trzymam kciuki za was!

to dokladnie tak jak ja,mam dostac jutro ale ani widu ani slychu,zadnych objawow poza kluciem w podbrzuszu,ale u mnie to normalka nie ma dnia zeby mnie cos tam nie kulo,tak mam odkad pamietam,od zawsze...moze nie dostaniemy juz okresiku przez najblizsze 9 miesiecy....?
 
romka mnie też kuje zwłaszcza w lewym dolnym boku i ciągnie mnie czasami blizna po szwie sprzed dwoch lat jak byłam nacinana...
No oby już @ u nas sie nie pojawiła! :) trzymam kciuki:tak:
 
9cca0cc67c.jpeg


A to dla tych co zimy i słoneczka nie mają:-)
 
Witajcie! :-)
Mnie ten Nowy Rok nastraja jakoś bardzo pozytywnie. Mocno wierzę, że będziemy mieli swoją fasolkę właśnie w tym roku. Nie wiem czemu tak mam,ale takie przekonanie mnie nie opuszcza. To dziwne bo wiem,że mam parę badań do zrobienia, być może krótkie leczenie.... Ale wierzę! :tak: Mąż bardzo mnie wspiera,a to dużo daje. Jak to się mówi moje kochane Dziewczyny: PO KAŻDEJ BURZY ŚWIECI SŁOŃCE! Tego się uczepiłam paluchami i nie puszczam. ;-)
 
A ja tak czekam za tą moją czerwoną czarownicą i jakoś nie przychodzi. Pierwszy raz po porodzie który był początkiem lutego 2008 przyszła 30 listopada, teraz licze dni jak długi mam cykl narazie wychodzi 34 na dzień dzisiejszy a zawsze miałam 37 więc lada dzień powinna się zjawić. I tu moje pytanie czy jak karmię nadal małego to nie będzie kolidowało z zajściem w ciąże? tzn wiem że można zajść ale czy przez to karmienie nie będzie trudniej? Staram sie małego odstawić ale on świata poza cycusiem nie widzi zostało na tym że raz w dzień spija mi z całego dnia i kilka razy w nocy zrobi po dwa łyczki a że śpi ze mną w łóżku to sam sobie wyciąga nawet czasem nie wiem kiedy dowiaduje sie po fakcie jak golas leży poza bluska :-p:-p:-p
 
reklama
Kochana moja mama zaszła w ciążę dwa razy najwcześniej dwa miesiące po porodzie, i gdy jeszcze nas karmiła piersią :rofl2: Karm i się przytulaj, obecny brak okresu nie oznacza niemożliwości zaciążenia!
 
Do góry