Dzwoń do gina może go złapiesz i nie będziesz sie tak martwić
ok narazie to napedzilam sobie niezlego stracha :-( leze i obserwuje, szczerze to nie dopuszczam mysli o porodzie jeszcze przez najblizsze 6 tyg...a z tego co czytalam jak zaczna saczyc sie wody to porod za pasem, kwestia godzin czasem...Nic narazie postaram sie odpoczac