reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie,staraczki od 2009 roku

Cześć dziewczyny!:-)
Czy mogę tu do was dołączyć? Ja i mój mąż też się staramy o maluszka. Nie jest łatwo bo mam endometriozę i już wiele lat leczenia za sobą. Jak na razie mamy z ręką na sercu ok. pół roku takiego porządnego starania się. Wcześniej nie myśleliśmy o dniach płodnych i liczyliśmy na szczęśliwy przypadek. Ostatnio jednak zaczęliśmy trochę bardziej skrupulatnie podchodzić do rzeczy i w sumie od tego czasu żyję od okresu, do okresu, od owulacji do owulacji. Jestem już tym trochę zmęczona i sfrustrowana.
Obecnie czekam na okres, który ma przyjść jutro lub pojutrze. (cykle 29, 30 dniowe). oczywiście nie wytrzymałam i zrobiłam już 2 testy. niestety negatywy. temp. 37,2 ale brzuch mnie boli wiec pewnie niedługo dostanę ten okres. ech...:sorry2:
Pozdrawiam wszystkich!
Witaj
jak ostatnio bylam u lekarza powiedzialam mu wszystko ze robilam test tydzien po dniu w ktorym miala przejsc @ ale ze nadal nie bylo @ to troszke sie nakrecilam ze to ciąża ale ze test wyszedl negatywny jakos to do mnie nie przemawialo.. i on mi powiedzial ze dzisiejsze pretesty naprawde wczesna ciaze wygrywaja i jesli faktycznie negatyw to malo co prawdopodobne ze to ciąza..
poczekaj cierpliwie na @ jesli nie dostanieszw terminie to pewnie po.. no chyba ze to ten 1% ze jednak to ciąża..

Witajcie :)
Już pare dni się zbierałam aby zawitać na to forum..
A dziś już nie mogę wytrzymać z niecierpliwości - czekam na jutrzejszą betę - 3majcie więc kciuki za wynik, plis!

Pozdrawiam wszystkie mocno!

Ciebie także witam..
trzymam kciuki za bete..

Tak w ogóle to witam wszystkie panie dziś dopiero co zajrzałam tutaj..
Jak juz wczesniej napisalam bylam u lekarza.. no i od dzis mierze tempke.. w sumie pierwszy raz w zyciu.. no ale okolo 17 mam sie pojawic u doktorka i będziemy analizować wykres.. no i oczywiscie z meżem nie przestajemy.. zaczynamy jak tylko się skończy @ czyli jutro lub pojutrze.. chyba nie dam mu spokoju:)
 
reklama
No i na tym koniec:-p
Chciałam pogadać z kimś bo sama w domku siedze i takie nudy:nerd:
No cóż brak chętnych do plotek to zmykam.

Kolorowych snów :-)
 
NINONKA co u Ciebie ??

Witaj kochana, a ja tak zaglądam czasmi do Was, ale ostatnie dwa dni jakoś tak mało mnie było wszędzie, bo cały czas spałąm albo pisałam prace zaliczeniowe.
Dziś byłam u mojej gin, bo wczoraj wystąpiło u mnie jednodniowe krawawienie bardziej w kolorze różowym i 2-3 grudki błony jak by a okres... więc się wystarszyłam i poleciałam. Naszczęście wsz OK - tak ma prawo być. Mam już pierwsze USG na którym niestety nie widać jeszcze fasolki, bo wg USG to 5 tydzien i 3 dzien dziś, Pani doktor kazała przyjśc za jakieś 2 tygodnie żebyśmy mogli już usłyszeć serducho i zobaczyć dzidzie.


Zaraz ide spać bo odlatuje, poza tym u mnie nudności zawroty głowy i się cieszę, że nie pracuje bo chyba bym zwariowała z tymi nudnościami w pracy.... Ale w przyszłym roku jak szkrab troche podrośnie zakładam firme z dotacji z UP więc jakoś narazie plany mam na najbliższy rok :)

A CO U CIEBIE KOCHANA????
 
Alisa kochana - oczywiście, ze M odciągnęlam od meczu:-D no ba!!!
I w zasadzie, to mogłabym potwierdzić teorię o Testosteronie w trakcie meczu! - Jak któryś taki zagorzały Kibic - można "skorzystać" z przerwy! - Chwała im za to:-);-)


:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D no, wiedziałam, że o mecz chodziło!! Sama bym mojego M. odciągnęła, gdyby nie moja chwilowa niedyspozycja (@@@:-)).....
 
hej koleżanki
ja coś ostanio nie mam czasu na forum bo cały czas coś i cooś:baffled::tak:
Kibicuję wam cały czas i obiecuję że niebawem do was zawitam na dłużej.
jeszcze troszke...
U nas przytulanki trwają... ;-) a w sumie juz prawie zakończone/

pozdrawiam!
 
reklama
Shenkoka, dziękuję Ci bardzo za pocieszenie, zwłaszcza za ostatnie zdanie - nie poddaję się, ja wciąż wierzę w to, że będę mamą, tylko momentami nachodzą mnie takie pesymistyczne myśli...wiesz, jak to jest... Twoja znajoma ma rację, musimy cieszyć się przede wszystkim z bliskości - ten chodzący nam po głowie wyjazd w góry byłby dlatego do miejsca, gdzie spędziliśmy pierwsze dni po ślubie;-) Może ta magia zadziała :blink:

Adusia27, cieszę się, że już lepiej i że szybko dostałaś się do lekarza! W mojej przychodni byłoby to chyba niewykonalne tak expresowo:no: A ten cipronex to antybiotyk, czy jakiś inny specyfik? Pewnie tylko na receptę? Niech Ci szybko przepędzi to zapalenie!!!!
Tak, jak tylko już pójdzie sobie @, to nie będę zwlekać. Mam nadzieję, że intuicja mi tym razem lepiej podpowie, jak trafić w owulację. Mi lekarz też mówił, żeby przytulać się co 2 dni... Spróbuję się przede wszystkim odstresować i stawiam w tym miesiącu na większy spontan... Nic na siłę, spokojnie i z przyjemnością. Skoro planowanie na razie nie dało efektów, to trzeba iść na żywioł:rofl2:

Smartko, i Ty zaglądasz znów na Forum! Witaj! Ja też coś słyszałam, żeby uważać po owulacji. Że ponoć skurcze powstające w wyniku orgazmu kobiety mogą przeszkodzić zagnieżdżającej się fasolce. Też coś mi się wydaje, że to zbyt wydumana teoria - nie sądzę, że można w ten sposób przy akcie serduchowania /pełnym czułości/ zaszkodzić:dry:
A Ty odciągałaś dzić swego Lubego od TV? Oj, Ty niedobra - pewnie oglądał dzisiejszy mecz:-D
Ponoć kibicującym mężczyznom po meczu rośnie poziom testosteronu - a więc do dzieła:-) ! :-D

Gorąco pozdrawiam Was wszystkie i dzięki, że mnie podnosicie na duchu, gdy tego tak potrzebuję...
Alisa79

Odnosnie szybkiej wizyty u lekarza to tak chyba mam farta co do niego ide to jestem pierwsza/druga w kolejce..... chyba nie jest za dobry ..
cipronex to niestety antybiotyk.
U mnie pewnie z tego cyklu nic nie wyjdzie.... wiec w nastepnym znowu starania ..... tez chyba... kiedys w koncu musze zajsc do cholery ....


Ps. Trzymam kciuki pozdrowionka
 
Do góry