reklama
kroczek_k
Nowy rok, nowa nadzieja
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2009
- Postów
- 4 774
Madziu co myślisz o tym by np. tak ok. półtora tygodnia wcześniej przed następną wizytą pójść do innego lekarza, żeby zobaczyć czy bije serduszko? Strasznie się denerwuję, że jak pojadę 19 października t mi lekarz powie, że nie ma jeszcze serduszka.
Madziaas
Już jesteś:)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2009
- Postów
- 6 109
Jak tam samopoczucie?:-) Ja dzisiaj wszystko na raz robie,szukam sobie zajęcia ,mąż w pracy i mi sie nudzi:-)Jestem Madziu!
Madziaas
Już jesteś:)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2009
- Postów
- 6 109
Z tego co kiedyś słyszałam to na usg widać że bije serduszko ok 6 tygodnia.Który to będzie tydzień jak pójdziesz 19 października?Madziu co myślisz o tym by np. tak ok. półtora tygodnia wcześniej przed następną wizytą pójść do innego lekarza, żeby zobaczyć czy bije serduszko? Strasznie się denerwuję, że jak pojadę 19 października t mi lekarz powie, że nie ma jeszcze serduszka.
Madziaas
Już jesteś:)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2009
- Postów
- 6 109
Nie myśl za dużo,wiem że łatwo mi mówić ale wszystko będzie dobrze.Madziu samopoczucie dobre. Nic mi nie dolega, siedzę sama i rozmyślam i wiesz jak się za dużo myśli to głupie myśli przychodzą do głowy. Mój M wróci dopiero jutro pod wieczór.
Madziaas
Już jesteś:)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2009
- Postów
- 6 109
Wiesz co ja zapytam mojego gina,bo będe do niego chyba szła.Tylko coś sie tam wybrać nie moge:-)No właśnie jedni mówią, że około 5 tygodnia słychać a inni, że dopiero ok. 6 tygodnia. A jak ja bym szła 19 października to będzie 7 tydzień. Wiesz chyba zajmę się czymś i nie będę wymyślała.
reklama
kroczek_k
Nowy rok, nowa nadzieja
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2009
- Postów
- 4 774
No właśnie Madziu tak jak piszę jedni mówią że 5 tydz. a inni że nie ma się co martwić bo może w 6 tyg. Ja już nie wiem czy będę chodziła do tego mojego gina bo jakoś tak nie czuję zbytniego zainteresowania z jego strony. Owszem wysłucha i doradzi ale jak jestem u niego to czuję się jakoś tak anonimowo bo za każdym razem muszę mu mówić czy już byłam u niego czy to pierwszy raz. Wiesz jak mieszkałam w Pruszkowie to miałam tam taką zaufaną lekarkę i teraz chyba wszystkich do niej porównuje. Ja teraz mieszkam w Radomsku ale chodzę do gina w Częstochowie bo w Radomsku wszyscy lekarze pracują w jednym szpitalu do którego sobie przysięgłam już nigdy nie trafić tak więc nie wiem co mam robić czy zostać u tego obecnego czy zmienić na jakiegoś bliżej domu i schować dumę do kieszeni. No może nie dumę bo po prostu jak byłam w szpitalu w Radomsku z poprzednim poronieniem to nikt się mną nie zajmował tylko miałam wrażenie, że czekają aż poronię i łóżko się zwolni. Stąd moja awersja do tego szpitala.
Podziel się: