Halo! Co tu taka cisza? Chyba wszystkie nie zalapalyscie baby blues´a?
Ja mialam troche gorszych dni bo moj m. mial jakies loty, ale juz ok. Norma, musimy sie poprzestawiac na nowo;-)
Guziczek, pewnie juz dzidzia na swiecie? No pochwal sie
U mnie wszystko dobrze, maly wazyl wczoraj 4300, czyli tyje dokladnie 60 gram dziennie, jest spokojny, tylko wieczorami sobie odbija- steka i denerwuje sie do 23-24 i zasypia na noc, budzi sie raz w nocy i nad ranem, ale juz daje pospac i 5 godzin czasem. Troszke mi katar zlapal, ale na zewnatrz kataru nie widac, tylko slysze gdzies tam w nosku. Polozna mowi ze jak bedzie widac katar to dopiero mam sie niepokoic, wiec nic z tym nie robie. Ja waze 60,5 kg wiec coraz blizej celu
Zrezygnowalam z obiadow, bo nie mam ochoty nawet, za to jem kanapki i slodycze, ale tez nie opycham sie zbytnio, musze ten tluszczyk zrzucic jakos... No i u mnie problem z cisnieniem wystapil. Skacze bardzo. Czasami mam 145/90 a po godzinie opada, wieczorami znow wysokie. Nie wiem czy juz mam isc do lekarza czy to moze normalne po porodzie?
A co u Was slychac? Jak sie czujecie Wy i maluszki?