reklama
Mamusiu- ja urodziłam po 4 dnia od odejsciu czopa...zadzwon do gina i zapytaj co masz robić...trzymam kciuki za opanowanie tj do tej pory
a ja dostałam od koleżanki wielkie pudłu ciuchów i osegregowała, na 56 wyprała a większe popakowałam do worków prózniowych i bede prac na bieżąco
a na sprzedajacy z all tez cięta jestem: 10 stycznia zamówiłam posciel, rozek i kocyk...za jakiś tydzien piszą maila ze nie ma danego wzoru poscieli ok, piszę, ze może byc inny.... w piątek dzwoni kurier i pyta czy jakąś poduszkę zamawialiśmy bo maja paczki porozwalane i nie wiedza co do czego...to mówię ze 3 rzeczy a nie jedną. za jakaś godzinę przyłazi kurier-który nic o porannym tel nie wiedział i daje mi malutką paczuszkę- myslę sobie otworze i dopiero podpisze bo cos nie pasuje. otworzyłam a tam tylko 1 rzecz z trezch- wysłałam go po protokół, w międzyczasie zadzwoniłam do nich i faktycznie sie pomylili i wysłali 1 rzecz zamiast 3 i od razu babka mówi ze resztę pakują i wysyłają....no i czekam do dziś...dzwoniłam dzisiaj ale się nie dodzwoniłam, wkurzyłam się jak nie wiem co
a ja dostałam od koleżanki wielkie pudłu ciuchów i osegregowała, na 56 wyprała a większe popakowałam do worków prózniowych i bede prac na bieżąco
a na sprzedajacy z all tez cięta jestem: 10 stycznia zamówiłam posciel, rozek i kocyk...za jakiś tydzien piszą maila ze nie ma danego wzoru poscieli ok, piszę, ze może byc inny.... w piątek dzwoni kurier i pyta czy jakąś poduszkę zamawialiśmy bo maja paczki porozwalane i nie wiedza co do czego...to mówię ze 3 rzeczy a nie jedną. za jakaś godzinę przyłazi kurier-który nic o porannym tel nie wiedział i daje mi malutką paczuszkę- myslę sobie otworze i dopiero podpisze bo cos nie pasuje. otworzyłam a tam tylko 1 rzecz z trezch- wysłałam go po protokół, w międzyczasie zadzwoniłam do nich i faktycznie sie pomylili i wysłali 1 rzecz zamiast 3 i od razu babka mówi ze resztę pakują i wysyłają....no i czekam do dziś...dzwoniłam dzisiaj ale się nie dodzwoniłam, wkurzyłam się jak nie wiem co
Ostatnia edycja:
flower188
Fanka BB :)
mamusiasynka - moze podjedz lepiej na IP jednak?niech sprawdza czy rozwarcie masz i jak duze - nie zawsze czuje sie skurcze ja z Karola miałam 3 cm rozwarcia przed porodem a nie czulam ani jednego skurcza
alesia - mowil ze go nic nie boli ale moze po nocy dopiero miesnie zareaguja - jeszcze nie wrocil z Poznania wiec dokladnie nie wiem; Karolinka zagląda mi pzrze ramie i nagle piszczy: mamo, mamo Ignaś!!
moniqua- ja bym sie nie pzrejmowala kolorem jak to ten wozek co chcesz i cena dobra
z tym planem porodu to faktycznie jest tak ze dobrze zeby kobieta sie zapoznala bo czasem nawet nie wiadomo zwlaszcza pierworodce co wogole moze sie dziac, o co mozna prosic itd ja mysle ze wystarczy powiedziec poloznej najwazniejsze rzeczy (ja powiedzialam ze chce uniknac zzo i wolalabym nie byc nacinana) a reszta to jak wyjdzie w praniu w sumie to sama zapomnialam zeby pepowine odciac dopiero jak pzrestanie tetnic w trakcie tego zamieszania porodowego - to moze byc pewien punkt wyjscia ale i tak zycie zweryfikuje wszytsko a zdrowie i zycia dziecka i kobiety jest najwazniejsze - nam trudno ocenic co wyjdzie nam na dobre
alesia - mowil ze go nic nie boli ale moze po nocy dopiero miesnie zareaguja - jeszcze nie wrocil z Poznania wiec dokladnie nie wiem; Karolinka zagląda mi pzrze ramie i nagle piszczy: mamo, mamo Ignaś!!
moniqua- ja bym sie nie pzrejmowala kolorem jak to ten wozek co chcesz i cena dobra
z tym planem porodu to faktycznie jest tak ze dobrze zeby kobieta sie zapoznala bo czasem nawet nie wiadomo zwlaszcza pierworodce co wogole moze sie dziac, o co mozna prosic itd ja mysle ze wystarczy powiedziec poloznej najwazniejsze rzeczy (ja powiedzialam ze chce uniknac zzo i wolalabym nie byc nacinana) a reszta to jak wyjdzie w praniu w sumie to sama zapomnialam zeby pepowine odciac dopiero jak pzrestanie tetnic w trakcie tego zamieszania porodowego - to moze byc pewien punkt wyjscia ale i tak zycie zweryfikuje wszytsko a zdrowie i zycia dziecka i kobiety jest najwazniejsze - nam trudno ocenic co wyjdzie nam na dobre
flower188
Fanka BB :)
a mamusiasynka - jeszcze jedno mi przyszlo do glowy i moze to cie pzrekona: podobno dzieci urodzone w 8 miesiacu maja slabo rozwiniete plucka jeszcze wiec chociazby mieli cie zatrzymac na 3 dni jezlei nie rodzisz i podac Dexaven to wyjdzie to tylko dla dobra dziecka i lepiej mu pomóc
mamusia synka
i córeczki
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2013
- Postów
- 5 023
dzwoniłam, powiedzial, ze jak sie nie uspokoi to jechac do szpitala a jak sie uspokoi i nic wiecej nie wyleci to przyjechac do niego rano do szpitala bo bedzie na oddziale......to czekam
Nikusia82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2010
- Postów
- 1 930
MALPAWZOO - A wiesz, że w wielu polskich szpitalach przydałoby się personel postraszyć adwokatem
Wiadomo jak pacjent ma świadomość swoich praw i potrafi w spokojny, taktowny sposób je przedstawić...TO LUZZZ... Ale ja jestem też świadoma, że w chwili takiej jak poród jestem zdana na POŁOŻNĄ oraz resztę personelu... Zastanawiam się czy zdążyłabym powiedzieć chociaż połowę z tego co było napisane w planie... z drugiej strony kurcze no ja nie mam zamiaru być takim pionkiem, że jakaś małpa położna będzie się na mnie wyżywała, bo ja przyszłam rodzić a jest akurat M jak Miłość a ona je kolację, no I kurcze ją coś ominie...
Chociaż podczas ostatniej rozmowy z ginem on stwierdził, że czasy się zmieniły, pacjentki są zupełnie inaczej traktowane itd. BYĆ MOŻE!!!
Ja podczas pierwszego porodu (w wannie do samego końca) pękłam (jak napisano w karcie wypisowej w stopniu I) cokolwiek to znaczy.... ? Pojęcia nie mam kiedy się to stało??? I szczerze??? Idąc rodzić 1 dziecko... byłam ooo taka zielona... w pełni zdałam się na położną i na to co mówi i jak kieruje porodem... trafiła mi się świetna położna... bez dopłaty itd... ot miała dyżur... TERAZ???????????????
CHOLERA BOJĘ SIĘ NO
MONIQA - mam to samo piję jak smok..a potem dziwię się, że w nocy co godzina muszę wstawać
Wiadomo jak pacjent ma świadomość swoich praw i potrafi w spokojny, taktowny sposób je przedstawić...TO LUZZZ... Ale ja jestem też świadoma, że w chwili takiej jak poród jestem zdana na POŁOŻNĄ oraz resztę personelu... Zastanawiam się czy zdążyłabym powiedzieć chociaż połowę z tego co było napisane w planie... z drugiej strony kurcze no ja nie mam zamiaru być takim pionkiem, że jakaś małpa położna będzie się na mnie wyżywała, bo ja przyszłam rodzić a jest akurat M jak Miłość a ona je kolację, no I kurcze ją coś ominie...
Chociaż podczas ostatniej rozmowy z ginem on stwierdził, że czasy się zmieniły, pacjentki są zupełnie inaczej traktowane itd. BYĆ MOŻE!!!
Ja podczas pierwszego porodu (w wannie do samego końca) pękłam (jak napisano w karcie wypisowej w stopniu I) cokolwiek to znaczy.... ? Pojęcia nie mam kiedy się to stało??? I szczerze??? Idąc rodzić 1 dziecko... byłam ooo taka zielona... w pełni zdałam się na położną i na to co mówi i jak kieruje porodem... trafiła mi się świetna położna... bez dopłaty itd... ot miała dyżur... TERAZ???????????????
CHOLERA BOJĘ SIĘ NO
MONIQA - mam to samo piję jak smok..a potem dziwię się, że w nocy co godzina muszę wstawać
Nikusia82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2010
- Postów
- 1 930
Nifla - Niestety jedyne czego ja boję się podczas porodu to właśnie jakiejś rudej małpy wrzeszczącej ... i mimo iż wiem, że teraz podejście się zmieniło... to na prawdę czasem sam remont sal, wymiana sprzętu oraz kilku osób z personelu nie spowoduje, że mentalność (tej starej kadry) ulegnie zmianie :--(...
Żałuję ogromnie, że nie stać mnie na prywatną położną SERIO....BARDZO BARDZO BARDZO...wzięłabym bez wahania
Żałuję ogromnie, że nie stać mnie na prywatną położną SERIO....BARDZO BARDZO BARDZO...wzięłabym bez wahania
reklama
mamusia synka
i córeczki
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2013
- Postów
- 5 023
oznacza to tyle, ze mi sie rozwarcie robi....chyba........
Podziel się: