Marcia... ciesżę się, że się u Ciebie uspokoiło.
Białe meble w kuchni nie są złe. Moim zdaniem kwestia utrzymania zależy od rodzaju materiału. Ja mam białe i sobie bardzo chwalę.
Alesia.. fajna ta kredowa farba. Czasem w Dekoratori widziałam, jak ludziom taką ścianę robili, aby móc coś zapisywac sobie.
Koreczek u mnie też bylo malowanie, ale wszystko na klatę wziął mój mąż. Ja tylko pewne rzeczy pochowałam w czwartek i teraz zostaje mi rozpakowanie, ale generalnie wszystko wysprzątane.
Ewa86 wielkie dzięki za odpowiedź. Generalnie mam świadomośc, że łatwo nie będzie. Tadzio nie był łatwym dzieckiem i sporo czasu zajęło mi nauczenia się go. Teraz jakoś czuję,że będzie łatwiej, że zamiast słuchać, innych warto zaufać swojej intuicji. Wiadomo, że z maluchem łatwo nie będzie, najbardziej się boję, że utknę z Małą w szpiatalu na żółtaczkę i Tadzik będzie tęsknił. No i że Tadzik jakoś to przeżyje bardzo i ja nie bede wiedziała jak mu pomóc, Choć teraz bardzo lubi małe dzieci, zagląda z zainteresowaniem, jest czuły. Ma dwie lalki, które pielęgnuje tak samo jak my jego, kładzie je spać, wysadza na nocnik....
No ale jakoś ostatnio zwątpiłam, zaczeli mi wszysscy gadać,ze to armagedon, że tragedia i autentycznie zaczęłam się bać. Choć gdzieś w srodku mam przekonanie, że wszystko to kwestia organizacji i nastawienia i, że się da... Jak będę miała jeszcze jakies obawy, to dam znać.