reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

reklama
Jo_asiu... no spisał mi się mąż :) Spodziewałam się syfu, a tu prosze... zakupy też zrobił i bardzo się stęsknił :)

Jagna ... fajna masz kuchnię

Małpa w zoo kombinuj kombinuj.. z maluchem nie podzialasz w sensie jeźdzenia i dobierania materiałów :)i fronty zdecydowanie niebłyszczące... wszystko widać...
 
Megi to zdjęcie ze stronki, ja mam tylko takie meble.
Malpawzoo, ja mam cała kuchnię pomalowana farba lateksową. Fajnie się to myje, jak płytki. Kolor jest zielony, a dokładnie alpejska łąka.
Tak wygląda ten kolorek, też ze stronki, bo bym trzasła fotę ale mam sajgon, po tym remoncie
3838_Codziennosc1186.jpg
 
Ostatnia edycja:
Tak pobieżnie coś niecoś przeglądam forum, bo coś ostatnio doba mi się skurczyła ;)

Młodamamo, wyluzuj, mi też nie zawsze ktoś odpowiada, czasem nikt i trudno ;) My też chcemy Anię. Z resztą jest w tabelce od dawna.

Mamusiu, sto lat, ja też jestem skorpion, ale z 11 listopada :)

Kuchnia... Myśmy w lutym zrobili, jak już wcześniej pisałam - meble mamy z ikei i bardzo jestem zadowolona, ostatnio dopiero udało mi się zdobyć relingi i w reszcie jest skończona. Może jak ogarnę porządek to też jakieś zdjęcie wstawię ;)

Piersi... obecnie 75 E leży mi idealnie, ale jednak w ciąży skóra wrażliwsza i trochę mi za wąsko, tyłek za to 42 o zgrozo ;) a było 38/40.

No i w końcu młode wyzdrowiało i odzyskało (prawie) głos, dziś byliśmy pierwszy raz na dworze około 45 minut, jutro już normalnie na 3 godziny wybędziemy, bo już nawet po plecach czuję, ze brak ruchu mi szkodzi (na basen nie bardzo bo jeszcze sama kaszlę...)
 
Jestem po wizycie.....i jak zwykle wszystko wyglada ok tzn.
Zbadala mnie znowu dokladnie, obejrzala szyjke i oczywiscie ani kropelki krwi, szyjka dluga zamknieta, zrobila mi czystosc nie ma bakterii ani drozdzakow, macica rosnie juz jest 2p czyli chyba dwa palce nad pepkiem, powiedziala zeby do szpitala sie nie pchac bo moge jeszcze cos zlapac ( bo u nas legionella w wodzie) a dopoki nie mam silnego krwawienia z bolem brzucha i dopoki maly rosnie ksiazkowo to nie panikowac i sie nie denerwowac bo to prawdopodobnie albo jest jakas nadzerka, albo wlokniaczek albo polip a nie zawsze da sie to zobaczyc na usg nawet najleprzym. Takze troche sie uspokoilam nawet kazala mi za duzo nie lezec powiedziala ze tak 3-4 razy w ciagu dnia po godzince max.
 
No i jestem z powrotem, ale sobie pospałam.
Jednak [p trzech tygodniacg prawie wyłącznie leżenia takie dwa dni bardzo mnie zmęczyły no i w nocy nie spałam bo niestety ja z tych tu co9 maja problemy ze spaniem w nocy a jak mąż jeszcze zacznie chrapać to mowy niema juz o spaniu. No ale wyszykowałam Olinkę do przedszkola i odespałam i czuje sie super.

Co do odpisywania na posty to mi cięzko sie jeszcze odnaleść spora gromadka tu jest i cieżko mi spamietać co i jak ale bardzo lubie czytac co u Was. Mam nadzieje ,że z czasem bardziej sie zaznajomie z nikami i będzie i łatwiej.
Najszybciej zapamietałam Marcie i Oiza i to z przykrego powodu właśnie tych samych doświadczen z krwawieniem :(

Imię Ania bardzo ładne mam siostrzenice o tym imieniu jest ponad czasowe i jak dlamnie dobry wybór.
Natalka tez nam sie podoba i Oliwai miała być Natalka ale jakoś po urodzeniu jak mąż ja zobaczył to powiedział ,że to taka Oliweczka i tak zostało.
Cyprian super imię i w połączeniu z Celinką bardzo fajnie.

My jeszcze imienia nie mamy mi sie podoba Michał , Miłosz Mikołaj a męzowi narazie żadne ech będzie ciężko.

Co do piersi to mi na początku urosły i okropnie bolały potem przeszło a z tydzien temu bardzo mi brodawki i wkoło nich
pociemniały.

Co do Ciuszków ja dostałam troche od kuzynki ostatnio jak sie naczytałam o waszych pobojach na ciucholandzie tez sie wybrałam ale umnie tylko jeden i ceny wcale nie małe i na chłopca mało rzeczy było ale na dziewczynke cuda.

Mi kurcze tez sie nos zatyka i to tez sie dokłada do mojego niewyspania nocnego ale własnie tylko w nocy i to po jednej dziurce w zalezności na którym boku leże uciązliwe to. Chorowitką życze zdrówka.

Ja już kuchnie mam za sobą praktycznie ukończylismy ja w lipcu i tak staoi sobie taka nowiuska z nowymi sprzetami ( żałuje ,że wziełam czarną płyte kuchenną ) a ja tkwie na starym mieszkaniu. Niezdązylismy zrobic paru rzeczy tam tz ulepszyc ogrzewanie i szambo i przez to niemożemy sie przeprowadzić chyba że wpadna nam jakies finanse dodatkowe to może jeszcze sie uda i swieta tam spędze.

Pozdrawiam cieplutko wszystkie dziewczyny !
 
Jagna fajne te fronty kuchenne:)

Malpawzoo ja mam błuszczące meble lakierowane poprzednio miałam matowe więc teraz mamy odmianę lakierowane dobrze sie myją wytarcza takie mokre chusteczki do kuchni i przetrzeć na sucho ale co kto lubi. Za to szybę bardzo polecam ja mam właśnie pomarańczową jak będe miała wmiarę ogarniętą kuchnie to zrobie zdjęcie:)

Ewula dobrze że juz zdrówko wam wróciło.
 
Marcia no to dobrze. Jednak co lekarz to inna praktyka umnie tez powiedzieli jak krwawienie to odrazu do szpitala. No nic dumucham i chucham by Ci oszczedzono takich nieprzyjemnych atrakcji wiecej.
 
Jagna mi sie podoba Cyprian :) sama miałam taki plan na chlopca :-) m sie nie zgodził i jest Julek :)

Ładnie :) U nas też miał być Julek, ale stanęło na Antku ;)


O, też bym coś takiego chciała! Tylko blaty ciemne, żeby do orzechowym mebli w pokoju pasowały. I ściany szare. A nad blatami to nie wiem, nie lubię płytek, farba mnie nie przekonuje, a szkło i inne blachy mi się nie podobają :/ :D

***

Megi, nie będę Ci kadzić, że z dwójką jest lajtowo ;)
Wiele zależy od okoliczności. Ja miałam lekki młyn, bo po miesiącu już musiałam wziąć zlecenia, a Franek do przedszkola poszedł dopiero po roku od porodu (ponad). Poza tym Franek był złotym dzieckiem, śpiącym w nocy i w dzień, niepłaczącym, ładnie jedzącym, sam się bawił. A Aniela zupełnie inny biegun ;)

Zależy też jak jesteś podatna na huśtawkę nastrojów po porodzie. Mnie zawsze burza hormonalna przeczołguje psychicznie. Po urodzeniu Anieli miałam wyrzuty sumienia, że jej nie donosiłam, że ma przez to problemy z brzuszkiem, że nie potrafię jej karmić (tydzień walczyłam, rycząc codziennie kilka godzin, ale w końcu się udało)...

Franek na szczęście genialnie przyjął Siostrę. Nie zabranialiśmy mu nigdy zbliżać się do niej, we wszystkim nam pomagał - w myciu, czesaniu, przynosił pieluszki, ubranka, jak ją karmiłam, to siadał obok z książką albo puzzlami i czytaliśmy albo układaliśmy. Tu nie miałam żadnych problemów.

Czysto "technicznie" jest łatwo - jak już się z karmieniem uporasz, bo tego musi się też dziecko nauczyć, nieważne, że Ty już wiesz, co i jak. Więc tu trzeba się nastawić, że wszystko robisz od zera.
A reszta - kąpiel, przebieranie, spacery, pieluchy itp. idzie automatycznie.
I pod tym względem jest łatwiej.

Mnie było najciężej na początku (tak jak już pisałam) i jakoś tak po roku. Wtedy Franek zrobił się już bardzo absorbujący, miał 2,5 roku i zaczął wymagać większej uwagi. Zanim "załatwiło" to za mnie przedszkole, musiałam się sporo nagimnastykować, żeby ogarnąć pracę, dom, uczącą się chodzić Nuśkę i wymagającego uwagi Franka.

A teraz mam luz całkowity :) Na tygodniu Franek jest w przedszkolu, Nusia się bawi ładnie koło mnie. Popołudniami dzieciaki się na krok nie odstępują. Aniela małpuje wszystko, co Franek robi, a jemu imponuje, że ona się śmieje z jego żartów i zabaw ;) Nie jest jeszcze na tyle duży, żeby go zabawy niemowlęce nudziły, więc bawią razem super.
No a jak wyjeżdżamy gdzieś, to Franek już ciągnie do rówieśników i nie chce się bawić z Rodzicami. A Nuśka łazi za nim :) Więc ona się "odpępowiła" o wiele szybciej. Podejrzewam, że Antek do bandy dołączy jak tylko zacznie raczkować ;)

***
Nie wiem, co jeszcze napisać :) Jak masz jakieś konkretne pytania czy wątpliwości, to pisz :)

Generalnie - lekko nie jest, ale czas szybko mija i szybko robi się naprawdę fajnie :) My teraz mamy taki oddech, na który trzy lata czekaliśmy. Możemy się spokojnie napić w kawiarni herbaty, bo dzieci się sobą zajmują i nas nie potrzebują do szczęścia ;)
 
reklama
małpawzoo o tej kuchni to chyba nie do mnie :-p
marcia dobrze, że się troszkę uspokoiłaś, mam nadzieję, że krwawienia nie będą się już pojawiać i cię niepokoić. Zaufaj lekarzowi może rzeczywiście to nic groźnego skoro wszystko jest dobrze.
ewula dobrze, że wracacie do zdrowych:tak:.

Co do zatkanego nosa, mi też się zatyka w nocy i rano mam zaschnięta krew, a czasem po wstaniu troszkę krwawię z nosa. Słyszałam, że to normalne bo śluzówka jest silnie ukrwiona w ciąży, ale trochę to męczące bo człowiek oddychać w nocy nie może.
 
Do góry