reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Kurcze tak piszecie o tych łazankach... a mnie się one źle kojarzą :cool:
Mianowicie z łazankami ze szkolnej stołówki...Boże co do za "*****" było...No masakra totalna, śmierdziało i jeść się tego nie dało...No uraz mam do obecnej chwili... :baffled:
Zresztą pyzy też tak pamiętam...dopiero jak zjadłam u teściowej i okazało się, że pyzy nie zawsze znaczą to samo...To mi się odmieniło...może kiedyś zjem jakieś dobre łazanki :tak::-)
Ja dziś na leniucha...naleśniki strzeliłam z konfiturami...
Marcia- mój mąż wczoraj dostał kilka razy z rzędu od syna...ale oczy miał :szok: o takie...no jakby pierwszy raz doświadczał... Chociaż wiadomo radocha jak nie wiem :happy:
 
reklama
Ja robie dokladnie jak tu tylko na goraco wszystko mieszam i dusze troche http://www.wielkiezarcie.com/recipe33803.html :)

Moja mala dzsiaj takiego orla wywinela... Nie moglam sie na pogotowie dodzwonic... Ale jak przestala plakac to byla radosna o bawila sie... Pozniej zasnela a po obiedze to tak zwymiotowala ze w zyciu tyle nie widzialam... No i znow oczywiscie nie dalo sie dodzwonic... Teraz juz ladnie spi, kolacje tez zjadla... Mam nadzieje ze nic jej nie bedzie :(
 
19ania90 a jakie wymyśliłaś? Ja też próbuję uniknąć zbyt popularnych imion. Mój mąż też odrzucił kilka moich propozycji, mamy wstępną zgodę na Nelę, ale już się śmiałam, że on pewnie chciałby nazwać córkę Chelsea lub Borussia.
Nikusia ja w temacie łazanek podobnie jak Ty. Też pewnie jestem zrażona po świetlicach i stołówkach gdzie przypominały one bardziej brudne błoto pośniegowe niż coś do jedzenia. O zapachu nie wspominając! Ale przypomnijcie sobie stołówkowy szpinak- zielona, bezsmakowa, niejadalna paciura, a zrobiony w domu z czosneczkiem, nie mielony- pyszotka.

Zmiana czasu mnie rozregulowała.
 
Mój post się nie pokazał :/

Aneta, ja mam komp pod tv podłączony i w power point chcę na początku pokazywać, póki nie zakupię jakiegoś sensownego papieru.

Fajnie z tym językiem, dzieci zupełnie naturalnie i bezproblemowo się nauczą, bez zakuwania :)

Co z tym pogotowiem u Ciebie, że nie odbierają? :O


Łazanki, mniam, ale za dużo roboty :D
 
Witam się dziewczyny poniedziałkowo wieczornie!

Ja dziś padnięta. Dziś cały dzień coś-przed pracą, i po, i wczoraj zresztą też sprawdzam koleżance pracę licencjacką. Już mi literki skaczą przed oczami... Ale właśnie skończyłam juhhhu

Mróweczki odpoczywajcie i wracajcie do zdrowia- cieszę się, że u Was wszystko dobrze się skończyło :*
Flower moja siostra też zadzidziusiowana-ona koniec stycznia, my początek marca :-) i dwa chłopaczki się szykują :-D

siasia i jak połówkowe?

Mój mężuś też Małego nie może jeszcze poczuć. Chociaż ja go codziennie czuję i to sporo! Ale jak tylko on położy rękę, a czasem nawet jak tylko patrzy (!) to chicho sza! ;) śmieję się, że już wiem kto będzie Leona usypiał ;-) po tym tatusiowym macaniu to się potrafi przez pół godziny/godzinę nie ruszać ;)
 
Ewula tylko to chodzi wlasnie o to ze te kartki maja byc w konkretnym rozmiarze, z czasem sie je zmiejsza. Na youtubie sa tez filmiki jak je przygotowac. Ja kupilam w papierniczym dosc sztywne biale kartki i czerwony marker. Na poczatku sa krotkie slowa mama, tata, babcia itp ale z czasem coraz wiecej i sie zmiejszaka litery. Mozna tez czasem trafic i na allegro kupic za pol ceny zestaw podstawowy bo np okazal sie nieodpowiedni dla czyjegos dziecka. Ja bym z checia sprobowala na nowo..
Nawet mam jeszcze gdzies te kartki schowane w piwnicy tylko czy mala sie zainteresuje teraz... Tym bardziej ze pierwsze kroki stawia wlasnie.
Jak ogladam filmiki tych dzieciakow to tak zazdroszcze :) najlepsza ta dziewczynka 19miesieczna co po angielsku i rosyjsku czyta :)
 
reklama
Do góry