Ja rodziłam dwa razy bez lekarza i bez położnej, z "przypadkowymi" ludźmi i było ok Więc to nie reguła Tyle że miałam Męża przy sobie, a on ma taką właściwość, że zjednuje sobie ludzi, szczególnie kobiety, więc wszyscy w szpitalu byli dla nas bardzo mili ;P
Młodamamo, też chciała Julkę, ale Brat mnie ubiegł :/ A dwie Julki w bliskie rodzinie to już trochę za dużo
Co do lekarza to ja płacę 90 zł za wizytę. Z usg jest 140 zł, ale ja płaciłam tylko raz. I już raczej więcej nie będę, mimo że usg mam na każdej wizycie.
Ale moja lekarka taka jest Jak w ciążach poprzednich musiałam przyjść coś skontrolować po tygodniu czy dwóch, to w ogóle za wizytę mi nie kazała płacić
Młodamamo, też chciała Julkę, ale Brat mnie ubiegł :/ A dwie Julki w bliskie rodzinie to już trochę za dużo
Co do lekarza to ja płacę 90 zł za wizytę. Z usg jest 140 zł, ale ja płaciłam tylko raz. I już raczej więcej nie będę, mimo że usg mam na każdej wizycie.
Ale moja lekarka taka jest Jak w ciążach poprzednich musiałam przyjść coś skontrolować po tygodniu czy dwóch, to w ogóle za wizytę mi nie kazała płacić