hej,
dobiłm w końcu do domu po tych wszystkich lekarzach, a pada u nas okropnie, więc jest mocno nieprzyjemnie.
flower, Ignacy dość szybko zaczął spać w dorosłym łóżku więc na noc rozkładałam mu na podłodze takie piankowe puzzle, chociaż nigdy nie spadł bo normalne łózko jednak chyba jest trochę szersze niż to niemowlęce
ewa, Ignacy też jeszcze przed pierwszymi urodzinami zaczął pić krowie mleko, ale u nas było to podyktowane względami zdrowotnymi (Ignacy jest pod opieką poradni metabolicznej CZD). I też kupuję mu takie mleko z lodówek, a nie z kartonu
Pisałyście też o niekapkach i butelkach. Ignac też nie chciał pić z niekapka ani bidonu i w ogóle nie potrafił z tego korzystać bo wdmuchiwał powietrze a póżniej to ciekło i się ciągle oblewał. Dlatego jakoś tak wraz z końcem mm zaczął dostawać mleko w zwykłum kubku i do tego słomkę. Siedziałam przy nim i pilnowałam by kubka nie przewrócił i nie oblał się. A soki i wodę to też pił z normalnego kubka, tylko że plastikowego i niskiego no i wlewałam mu tak 1,5 cm żeby było lekkie i żeby się nie oblał
młodamama, a może twoja Julcia lubi się po prostu poprzytulać. Może poleżcie chwilę razem, a potem zanim zaśnie wydeleguj ją do jej łóżka. Na Ignacego podziałało jak mu wytłumaczyłam, że mamusia i tatuś muszą się wyspać, żeby mieć w dzień siłę bawić się z nim. Chociaż nadal raz w nocy przytupta mały jeż, ale budzę go wtedy i konsekwentnie odprowadzam do jego pokoju.