Flower, ja chciałam, żeby mąż był do końca, bo mi on nie przeszkadza, ale on uciekł. Jak mówił chce widzieć we mnie kobietę, a nie mieć przed oczami poród w trakcie sexu. Jego decyzja, pomógł mi dużo wcześniej, więc ma wybaczone My z mężem jesteśmy blisko i nawet mnie golił na wizyty i do porodu, czy później obcinał w domu za długie szwy.
reklama
mamusia synka
i córeczki
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2013
- Postów
- 5 023
Ja sama nie chciałam, żeby by do końca on zresztą tez nie miał na to ochoty, dobrze się spisał bo był ze mną przez 12 godzin porodu :-)
Mam dzis na obiad ziemniaki, fasolkę szparagowa z bulką i masłem i polędwiczki ( to zrobil m wczoraj, musze tylko odgrzac :-) )
A najbardziej mam ostatnio chęć na mleko, wczoraj zjadłam budyń z pol litra mleka i zapiłam to jogurtem pitnym :-)
Mam dzis na obiad ziemniaki, fasolkę szparagowa z bulką i masłem i polędwiczki ( to zrobil m wczoraj, musze tylko odgrzac :-) )
A najbardziej mam ostatnio chęć na mleko, wczoraj zjadłam budyń z pol litra mleka i zapiłam to jogurtem pitnym :-)
Nikusia82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2010
- Postów
- 1 930
Ja rodziłam w wodzie...mąż się śmiał, że takich odmoczonych rąk to on nie miał nigdy w życiu bo siedziałam w wannie od 12 w dzień do 15:55
Ale był ze mną w każdej minucie, jak już urodziłam i musieli lekko zszyć to on razem z położnymi łożyskiem się tak fascynował, że myślałam, że go trzasnę no...
Ale teraz tak samo nie wyobrażam sobie porodu bez niego, zresztą on nie wyobraża sobie nie być:-) przy porodzie.
Mamusiasynka- ale masz pyszny obiadek mniam... ja bez pomysłu, bez samochodu, bez kasy...Chyba zostaje mi Mc Donald jak mąż przyjedzie
Ale był ze mną w każdej minucie, jak już urodziłam i musieli lekko zszyć to on razem z położnymi łożyskiem się tak fascynował, że myślałam, że go trzasnę no...
Ale teraz tak samo nie wyobrażam sobie porodu bez niego, zresztą on nie wyobraża sobie nie być:-) przy porodzie.
Mamusiasynka- ale masz pyszny obiadek mniam... ja bez pomysłu, bez samochodu, bez kasy...Chyba zostaje mi Mc Donald jak mąż przyjedzie
flower188
Fanka BB :)
jagna, mamusiasynka - widzisz jego/twoja decyzja (moj tez tak chcial ale sie podczas porodu mu odmienilo albo a tym ferworze zapomnial ze trza wyjsc na trzecia faze) fajnie ze rodziliscie razem do momentu kiedy dla obydwu bylo to komofortowe bo uwazam ze nic na sile - ja mojemu powiedzialam ze jest dla mnie wazne ze byl ze mna do partych ale zrozumiem jezlei nie bedzie chcial byc
mamusiasynka - ja tez poledwiczki jedm w zapiekance (kazalam sobie zmielic w sklepie bo skoro prawie w ogole nie jem ostatnio miesa niech bedzie lepsze jakosciowo) - dobrze masz z tym mężulkiem nie ma co
monisia - jak ja ostatnio usmazylam rybe to przez tydzien meiszkanie wietrzylam i stwierdzilam ze nigdy wiecej (bede jesc albo u rodzicow, albo w zaroodpornym piec); z porodem jeszcze sie wsyztsko moze mu odmienic ma jeszcze sporo czasu na oswojenie sie z toba w roli mamy, porodem i tym co bedzie po
mamusiasynka - ja tez poledwiczki jedm w zapiekance (kazalam sobie zmielic w sklepie bo skoro prawie w ogole nie jem ostatnio miesa niech bedzie lepsze jakosciowo) - dobrze masz z tym mężulkiem nie ma co
monisia - jak ja ostatnio usmazylam rybe to przez tydzien meiszkanie wietrzylam i stwierdzilam ze nigdy wiecej (bede jesc albo u rodzicow, albo w zaroodpornym piec); z porodem jeszcze sie wsyztsko moze mu odmienic ma jeszcze sporo czasu na oswojenie sie z toba w roli mamy, porodem i tym co bedzie po
flower188
Fanka BB :)
Nikusia - a ta ostatnia faze tez mialas w wodzie? super sprawa generalnie ja tez chcialam w wodzie rodzic ale to tylko w "zdrowych" ciazach no i myslalam o tym zeby na 3 faze wyjsc z wanny bo jakos przeraza mnie ze dzieci z porodwo w wodzie nie placza po wyciagnieciu a ja bym sie kurcze bala ze cos jest nie tak nie slyszac tego kweku
lozysko - a ja cos takiego rodzilam w ogole? nic nie czulam
moj tez nie wyobraza sobie nie byc przy porodzie choc nie wiem jak to bedzie teraz bo jezlei bedzie Wawa to przeciez ktos musi sie zajac Karolinka a nie mamy tam nikogo takiego
lozysko - a ja cos takiego rodzilam w ogole? nic nie czulam
moj tez nie wyobraza sobie nie byc przy porodzie choc nie wiem jak to bedzie teraz bo jezlei bedzie Wawa to przeciez ktos musi sie zajac Karolinka a nie mamy tam nikogo takiego
jaspis
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Lipiec 2013
- Postów
- 851
Bbygg to ja ci życzę zero stresów na tym ostatnim podbiegu.
kotti wszystkiego co najlepsze, spokojonej ciąży, szybkiego porodu i spełnienia marzeń!
pinki1980 100 lat dla Wojtusia!
Co do męża przy porodzie to ja bardzo chcę żeby mój przy mnie był. Nie musi przecież od razu mi między nogi zaglądać ale jego obecność na pewno mi pomoże. Dużo o tym rozmawialiśmy jeszcze przed ciążą i sam też bardzo chce być, chociaż ma malutkie obawy to jednak z całą pewnością stwierdził, że gdzie indziej może być jak nie przy mnie w takim momencie. Ale podkreślam - nic na siłę.
Co do ginekologa kobiety czy mężczyzny to mam takie i takie doświadczenie. Jedyne co mogę stwierdzić to to, że babki są o wiele mniej delikatne.
Ostatnio mam spadek formy intelektualnej, przestawiam litery w wyrazach, zamieniam całe wyrazy i gadam głupoty . Ostatnio np spotkałam znajomą i powiedziałam jej, że mam termin na październik. Muszę chyba zacząć krzyżówki rozwiązywać :-).
Mamusia synka idę robić budyń!
kotti wszystkiego co najlepsze, spokojonej ciąży, szybkiego porodu i spełnienia marzeń!
pinki1980 100 lat dla Wojtusia!
Co do męża przy porodzie to ja bardzo chcę żeby mój przy mnie był. Nie musi przecież od razu mi między nogi zaglądać ale jego obecność na pewno mi pomoże. Dużo o tym rozmawialiśmy jeszcze przed ciążą i sam też bardzo chce być, chociaż ma malutkie obawy to jednak z całą pewnością stwierdził, że gdzie indziej może być jak nie przy mnie w takim momencie. Ale podkreślam - nic na siłę.
Co do ginekologa kobiety czy mężczyzny to mam takie i takie doświadczenie. Jedyne co mogę stwierdzić to to, że babki są o wiele mniej delikatne.
Ostatnio mam spadek formy intelektualnej, przestawiam litery w wyrazach, zamieniam całe wyrazy i gadam głupoty . Ostatnio np spotkałam znajomą i powiedziałam jej, że mam termin na październik. Muszę chyba zacząć krzyżówki rozwiązywać :-).
Mamusia synka idę robić budyń!
Ostatnia edycja:
reklama
A jeszcze co do Męża przy porodzie, to ja się cieszę jak mój jest, bo ma jakiś niesamowity wpływ na płeć niewieścią i momentalnie wszystkie lekarki i położne robią się przy nim mega miłe
Choć to nie zawsze było fajne, bo jak np. skręcałam się pod oksytocyną z Anielą, mój Małżonek uciął sobie pogawędkę z położną na temat zasad działania aparatu do ktg ;P
Choć to nie zawsze było fajne, bo jak np. skręcałam się pod oksytocyną z Anielą, mój Małżonek uciął sobie pogawędkę z położną na temat zasad działania aparatu do ktg ;P
Podziel się: