reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Secreto, ja idę do apteki i proszę największe i najtańsze opakowanie kwasów omega :) Nie mam żadnych konkretnych.

O, Młodamamo, też sushi lubimy :) Chociaż nigdy w knajpie nie jadłam, tylko domowe zawsze ;)

Co do męża przy porodzie, to ja uważam, że bardziej "brzydząca" jest np. jelitówka ;) Poród nie jest taki tragiczny. W zasadzie to do partych niewiele widać. Tylko że się kobieta męczy i jęczy ;P
Dla mnie to jest przede wszystkim ogromny komfort psychiczny - nie muszę siedzieć sama na sali. Bo położna przecież tylko co jakiś czas wpada.
Ale gdyby Mąż kategorycznie nie chciał, to bym go nie zmuszała. Chociaż byłoby mi przykro. Na to jedno poświęcenie się może zdobyć ;)
 
reklama
ja też robię w domu.. podoba mi się ten specjalny ryż taki okrąglutki:D zawsze robiłam zawijane w algi ale teraz zakupiłam jakieś folijki ryżowe czy coś tam:D czekam aż mi rzygawki przejdą:D do tych co lubią rybki to są mega dobre w biedronce.. raz mi mąż kupił chyba łosoś był czy coś z pieprzem... taki kwadrat gotowy fajnie posypany.. super smak
 
czesc

dzis nawet pospaliśmy, potem śniadanko, teraz wyszykowalam Kurczaka n a dwor i mam chwile :-)

ale mam duzo do nadrobienia :szok::szok::szok:


Koti najlepsze zyczonka dla Ciebie!!!!



Mouse nt do 2,7 spokojnie może być :-)


Ja mam lekarza faceta, u babki nigdy nie byłam, raz jedna mnie zbadała jak miałam wychodzic do domu po porodzie, po tym badaniu chodziłam zgięta wpół przez 2 dni, jak mi lape zasadziła to myslałam ze ja kopne w glowe :-(
 
Mrowka nie przejmuj sie za bardzo tymi rozbierznosciami w wielkosci dzidziusia no tak jak wczoraj pisalam najpierw zmierzyl dzidzie i powiedzial ze jet 5,05 cm potem cos mu skasowalao i musialam jeszcze raz sie polozyc i podal 5,27 cm wiec na jednym badaniu mam dwie rozne wielkoscico do ryb to ja bardzo lubie stek z tunczyka ale z tunczykiem to w ciazy chyba trzeba uwazac bo zawiera za duzo metali ciezkich. Ostatnio jadlam w nothfish dorsza w musztardzie i byl bardzo dobry
 
Ostatnia edycja:
Mój mąż był przy mnie do skurczy partych, później uciekł;-) Ale wróciła na mierzenie i ważenie córci i nawet pozwoliły mu posiedzieć z nią 20min:-D Trzymał ja na rękach, ona troszkę kwiliła i dzwonił po rodzince chwaląc się. U nas o porodzie wiedzieli tylko moi rodzice i brat. Do porodu wiózł mnie tat, bo mąż był w pracy, a mama miała wtedy badania w szpitalu. Co śmieszniejsze akurat w dzień porodu podpięli mamie holtera, wynik był fatalny;-):-) za bardzo się stresowała. Na szczęście powtórzyli kilka dni później i było ok.
 
Jagna - hm... Wojtuś pyta czy ciocia dla niego upiekła ten tort ??? Zagadałam Go że przesyłacie mu 1000 buziaków i jakoś mu przeszła chęć na ten piękny torcik :-) Dziękujemy bardzo za życzenia dla Wojtusia. Ale ten czas leci...

No i dzięki Wam znowu muszę zaliczyć aptekę - vratizolin, kawsy omega muszę dopisać do dzisiejszej listy zakupów. Dobrze że Was mam.
 
Moj m tez byl ze mna do partych, potem wyszedl i wrocił jak juz Kurczak byl urodzony, jak mnie szyli to trzymal go na rekach :-)

Pinki najlepsze zyczonka dla synka, piekny te torcik faktycznie!!!!!
 
jagna - ja tez mialam taki zamysl ze tylko do partych ale pozneij jakos nie myslalam juz o niczym :-D
marcia - a tego tunczyka to takiego z puszki?wiesz wydaje mi sie ze od czasu do czasu mozesz zjesc skoro lubisz bo nie jest powiedziane ze akurat ten tuniak zaabsorbowal sporo metali. ja podczas naszej podrozy poslubnej na Sycylii jadlam takiego prawdziwego tunczyka i powiem ci ze w szoku bylam bo ten puszkowy lepiej smakuje moim zdaniem (a rejon slynie z polowu i potraw z tunczyka i swiezutki byl)
mlodamama- mniam kalmary a skad masz? takie mrozone? je tzreba wczesniej podgotowac? czy od razu na patelnie?czy masz jakis sprawdzony sklep rybny? a mi sie salatka z osmiorniczki marzy...ale w PL jeszcze nie odwazylam sie jesc
 
reklama
Koti WSYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ LEPSZEGO ORAZ SPELNIENIA WSZYSTKICH MARZEN!!!

pinki1980 WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ LEPSZEGO TEZ DLA WOJTUSIA!!!


Jesli chodzi o ryby to ja ogolnie zawsze bardzo lubialam, teraz jakos nie za bardzo mnie ciagnie ale strasznie nie lubie ich robic i moj maz wogole ich nie lubi wiec bede musiala sie zebrac jakos w sobie...

Co do lekarzy na NFZ jakos nie moge sie wypowiedziec, bo od kad mieszkam w Polsce (czyli 6 lat), bo prawie cale zycie spedzilam w Wiedniu, to chodze tylko prywatnie, bo wystarczylo mi narzekanie wszystkich dookola na NFZ, ze nawet nie chcialam probowac. Teraz w sumie do tych dwoch do ktorych chodze (na medicover z pracy i do tej prywatnie, ktora ma tez dyzury na Ujastku gdzie chce rodzic) mam zaufanie, wiec jest dobrze.

Jesli chodzi o to zeby maz byl przy porodzie, to ja bym bardzo chciala zeby moj byl, bo ja do tych bardzo panikujacych naleze i chcialabym zeby mnie przynajmniej emocjonalnie tam wsperal. On nie widzi tego za bardzo ale mam nadzieje, ze bedzie ze mna. Mam tez nadzieje, ze usg genetyczne bede miala prze brzuch robione, bo moj powiedzial ze jesli nie to nie idzie... :baffled:
 
Do góry