Secreto, ja idę do apteki i proszę największe i najtańsze opakowanie kwasów omega Nie mam żadnych konkretnych.
O, Młodamamo, też sushi lubimy Chociaż nigdy w knajpie nie jadłam, tylko domowe zawsze
Co do męża przy porodzie, to ja uważam, że bardziej "brzydząca" jest np. jelitówka Poród nie jest taki tragiczny. W zasadzie to do partych niewiele widać. Tylko że się kobieta męczy i jęczy ;P
Dla mnie to jest przede wszystkim ogromny komfort psychiczny - nie muszę siedzieć sama na sali. Bo położna przecież tylko co jakiś czas wpada.
Ale gdyby Mąż kategorycznie nie chciał, to bym go nie zmuszała. Chociaż byłoby mi przykro. Na to jedno poświęcenie się może zdobyć
O, Młodamamo, też sushi lubimy Chociaż nigdy w knajpie nie jadłam, tylko domowe zawsze
Co do męża przy porodzie, to ja uważam, że bardziej "brzydząca" jest np. jelitówka Poród nie jest taki tragiczny. W zasadzie to do partych niewiele widać. Tylko że się kobieta męczy i jęczy ;P
Dla mnie to jest przede wszystkim ogromny komfort psychiczny - nie muszę siedzieć sama na sali. Bo położna przecież tylko co jakiś czas wpada.
Ale gdyby Mąż kategorycznie nie chciał, to bym go nie zmuszała. Chociaż byłoby mi przykro. Na to jedno poświęcenie się może zdobyć