reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Dzien dobry wszystkim:-)

Ja tez nie moge na mojego m zlego slowa powiedziec, zwlaszcza teraz sie spisuje i pomaga, chociaz bardzo duzo pracuje.- ale to drugi wybrany:-)))

My nie narzekamy, mieszkamy sami w naszym domu, tesciowa blisko, bo parenascie km od nas, ale nie bardzo uperdliwa i ja lubie, natomiast tez sobie mieszkania z Nia nie wyobrazam, chyba bym zwariowala, natomiast ona kiedys zazartowala, ze wrecz odwrotnie , no ale to byl zart na szczescie.:-D
Rzodzicow mam w polsce- testknie wiadomo, ale sie co jakis czas widzimy;-) i moze tez tak lepiej na razie.

Mieszkamy fajnie, ale poczatki byly ciezkie pamietam, ale oboje jestesmy ambitni i pracowici, wiec teraz ja sobie moge zwolnic i pracuje tylko 3 dni, ze wzgledu na to, ze musze sie wiecej domem zajmowac ;-)


Jestem starsza od Was mam 38, ale dobrze "zakonserwowana" i nikt mi nie daje wiecej jak 30-32 lata, niestety zupelnie inaczej jak z pierwszym synem, ciaza byla bez stresu i zagrozenia , lekko i na luzie, wazyl 4250 kg i mial 60cm i po miesiacu brzuch wklesly i niekt nie wierzyl, ze urodzilam!- no ale mialam niecale 21 lat, teraz ze wzgledu tez na moj wiek ciezej idzie i juz dwa zle podejscia niestety byly, no ale teraz mam nadzieje i tak czuje bedzie dobrze:-)
czy dziewczynke, czy chlopca? Przedtem chcielismy wszyscy dziewuszke...a teraz na prawde mi obojetne- zeby zdrowiotkie bylo o!:tak:

izka _sz zajmuj i ciesz sie dziecmi a jego miej w d na razie -niech sobie robi co chce, ty sie koncentruj na sobie i wymagaj tylko i badz silna a marudz do Nas- a on musi zrozumiec, ze facet bez rodziny to nie facet....ale to wymaga czasu....

milego dnia dziewczynki zycze;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej :-):-)
Miło się czyta o tym jak chwaicie swoich mężów. Mój niestety nie jest ideałem. Chciałabym żeby bardziej interesował się ciążą i tym co się dzieje. Ale to spadło na niego tak nagle. Nie planowaliśmy jeszcze dziecka. Chcieliśmy dopiero zacząć starania. Ale jak tylko dowiedział się o ciąży o strasznie się ucieszył. Pamiętam, że przyszłam po niego do pracy, a on szedł ze mną za rękę i planował jak to będzie cudownie. A teraz ja kupiłam mu książkę o byciu tatą i wział ją dzisiaj do czytania :)
 
Ostatnia edycja:
Witam sie z rana!

co do meza to moj jest bardzo pracowity i zdolny nie ma rzeczy ktorej by nie zronil nie da nikomu zarobic ale jesli chodzi o okazywanie uczuc to pochodzi z rodziny w ktorej mieli z tym problem wiec on tez raczej jest skryty ale od prawie 13 lat (tyle jestesmy malzenstwem) pracuje nad nim z niezlym rezultatem. Wiem ze bardzo chcial dziecko od kilku lat i wiem ze sie bardzo cieszy ale na swoj sposob. Co do lokum to mieszkamy we wlanym domu mialam wspaniala babcie i dziadka ktorzy zadbali o nasza przyszlosc i wybudowali blizniak po jednej stronie mieszka moj brat z bratowa i dwojka dzieci a na drugiej polowce ja z mezem i cora i mamy zrobiony jeszcze dol jako oddzielne mieszkanie i tam mieszkali moi rodzice a od smierci mamy (zmarla w maju tego roku) mieszka tam sam tato. Odwdzieczylam sie babci za jej milosc i poswiecenie bo babcia chorowala na altzheimera i lezala prawie dwa lata a ja z mezem sie nia opiekowalismy.
co do tesciow to dzisiaj do nich jade generalnie moj maz nie ma takiej potrzeby od kilku lat i tam nie jezdzi natomiast ja bylam inaczej wychowywana i uwazam iz mimo ze sa trudnymi ludzmi ale to sa rodzice i dziadkowie mojego dziecka wiec jezdze ale mieszkac z nimi nigdy bym nie chciala.uciekam bo musze sie szykowac.
Milej soboty!
 
Kochane marcówki, co do męża, to na razie jakoś nie planuje ślubu... Za to chłopak zrobi wszystko i wszystkim sie zajmie, a jak czegoś nie umie, to wzywa fachowców. Na gotowaniu sie nieźle zna, za to ja nie potrafię.... Jak nie mam ochoty np wstać, czy widzi że jestem senna, to odpuszcza. No i troche rozpieszcza mimo wszystko, kupując rzeczy na które mm ochote:) Teraz robimy zapas ogórków kiszonych... już 45 kg zakiszone, a następne pewnie jeszcze będą.... Zresztą te ogórki to też po części z myśli o mnie;p bo sa dni ze nic innego tyko ogórki kiszone do 15-18 jem..
 
hej
witam nową mamę
u nas lejeeeee, całą noc lało ale nie narzekam :-) obudziłam się o 7ej i już po spaniu a myslalam ze jest 9ta gdzieś hihihihi


Mój też jest dobry, robi wszystko o co go poproszę, jest dobrym tatą, nie mam co narzekać a mógłby rzadziej do swojej mamusi chcieć jeździć bo to mnie drażni mocno ale przedzierżam jakoś :confused:

dziś na obiad rosołek ale mam chęć :-)
 
Cześć.

a my już 7lat po ślubie (mam 30lat ale wcale sie nie czuje;-);-)), juz nie ma tak jak kiedyś...z biegiem czasu wszystko się zmienia...ale narzekac nie moge: niby interesuje się, trochę pomaga ale bez przesady..myślę, żę przy pierwszyym dziecku jest inaczej niż przy kolejnych. Ja sama z większym spokojem do ciąży podchodzę. i mój małż też twierdzi, że ciąża to nie choroba. Mam nadzieję, zę mdlośći powoli zaczną przechodzić bo to niby 12tc już.

a tak w ogóle to nasza Hania nie wie, że bezie miala rodzeństwo... czekamy aż będzie widać

a ja dzisiaj kapuśniaczek chyba zrobię- tak jakoś za mną chodzi
 
U mnie jeśli chodzi o mieszkanie to także mamy kredyt na 2 pokoje plus kuchnie z aneksem.. będziemy go spłacać 29 lat jeszcze :| ale nie wyobrażam sobie mieszkania z teściami, ani nawet w ich mieście.. moi są dosyć specyficzni, fanatycy religijni :) i ogólnie dosyć męczący szczególnie mamusia :) wystarczy, że pojedziemy do nich na 2 dni i już mam dosyć.


farfalla88 mi też się wydaje, że mój mąż się nie stara, on zaś twierdzi, że go nie doceniam i nie zauważam jego starań i jestem zbyt wymagająca.. z mojej strony wygląda to tak, że jak mu zrobię małą awanturę to na drugi dzień jest trochę lepiej.

Noc miałam tragiczną, komary mnie pogryzły i nie mogłam spać, na dodatek jakaś imprezka była w pobliżu :(
jestem padnięta a muszę się zbierać do napisania pracy mgr ;/
Miłej soboty !
 
ale mnie wkurza jak ktoś mowi ze ciąża to nie choroba, niech sobie taka mądrala rzygnie 15 razy dziennie przez 3 tygodnie codziennie,zobaczymy jak będzie spiewal ....................
 
reklama
mamusia ja swojemu mężowi, jak mówi, że tylko odpoczywam i nic nie robię to właśnie mówię, że chętnie pójdę za niego do pracy, spotkam się z ludźmi a jemu z chęcią oddam moje odpoczywanie połączone z rzyganiem i okropnym samopoczuciem :D
 
Do góry