reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

koreczek a na wizyty często teraz chodzisz?

EWULA ja miałam wywoływane i bolało jak cholera, ale taka prawda ze nie wiem jak by bolało jakby sie akcja sama rozkreciła...na piłce super sie skakało to trzeba przyznać :-)
 
reklama
Wronka, chodziłam co dwa tygodnie, na ostatniej wizycie dr powiedział żebym już na oddział się zgłosiła, więc już nie mam wizyt :what:
 
A ja jeszcze w domu. Spijam druga dzisiaj herbate z lisci malin, mama zaraz bedzie w domu, wiec juz komplet i moge rodzic. Wczoraj kolo poludnia mialam konkretne skurcze, maz z pracy przyjechal w pol godziny(!!!) i ....mi przeszlo:sorry2: Brzuch mi sie prawie non stop spina i napiera na szyjke, bo czuje klucie, ale nie boli i w ogole swietnie jest:baffled: Wizyte mam jutro rano, ale chyba sie dzisiaj przejedziemy do szpitala ze wzgledu na to spinanie, zobaczymy...

Koreczek, jesli chodzi o seks, to sam masaz szyjki tez cos daje, wiec warto. Jesli chodzi o dzialanie spermy to tez slyszalam ze dziala kiedy dziecko jest juz gotowe do porodu a szyjka sie przygotowuje, wczesniej nie. A sam termin nie jest najwazniejszy, tylko stan lozyska, dopoki dobrze odzywia dzidzie to jest wszystko o.k., lozysko sie starzeje, moze wapniec i to juz nie jest dobrze, w razie strachu zrob USG, to lekarz oceni stan lozyska. Tez mialam wywolany pierwszy porod, bo wody odeszly a akcji nie bylo, porod byl bardzo bolesny i dlugi:-(

Ewula, jak malutka, karmisz piersia?
 
dziewczynki urodziłam!! 7 marca 3;15, sn bez wywoływania, córa zosia 3360 :-):-)

jestesmy już w domku, mała właśnie śpi !!
Bycie mamą to najcudowniejsze uczucie na ziemi !!!!! I te oczka wpatrzone, no nie do opisania... Aż się łezka kręci...
życzę powodzenia tym co poród mają przed sobą, będzie dobrze, wszystko się przetrzyma, bardzo się opłaca!!
 
Kasiek moje gratulacje!!!

Dzisiaj na wkladce zobaczyłam wielkiego, żółtego "gluta", czyli odkorkowuje się powoli, a czop tylko żółty, bez znaku krwi jeszcze. Brzuch mnie boli @, no i jestem chora :(
 
Ewula fajnie że karmisz, ja przy pierwszym dziecku bardzo nastawiłam sie na karmienie piersią, mordowałam się ponad miesiąc żeby Filip chciał z piersi jeść,mama z teściową wcale nie pomagały zawsze słyszałam teksty typu "przecież to takie latwe"ale same jak sie okazało dzieci na butelkach wychowały ehh (za to mam im za złe bo przez ten okres byłam taka przygnebiona,płakałam ze nie potrafie dziecka wykarmić)dziecko mi po nocach płakało jak się później okazało to z głodu mimo ze przystawiane było,po tym czasie dałam sobie spokój i przeszłam na butelke...:-)

teraz jeszcze bardziej chce karmić piersią ale nie wiem jak to wyjdzie, o tyle jestem mądrzejsza ze już nie bede sie słuchać nikogo...
 
wronka, straszny jest taki brak wsparcia rodziny, mam nadzieję, ze tym razem będzie inaczej, albo będziesz potrafiła się po prostu odciąć od ich gadania i się uda. Ja mam tyle szczęścia, że u mnie większych problemów z mlekiem nie ma, przynajmniej od trzeciej doby, więc mi też łatwo podejść "na luzie" do tematu, bo wiedziałam, że prędzej czy później pokarm będzie. Nawet mam zamiar trochę synkowi ściągać, wczoraj pierwszy raz odrobinę, żeby sprawdzić czy mu smakuje ;)

Koreczek, ale masz takie lekkie skurcze co jakiś czas? Bo u mnie tak się zaczęło, no i czop odłaził powoli małymi kawałkami. Może jednak coś się ruszy już bardzo niedługo :)
 
reklama
Ewula, czop cały nie wypadł, był wielkości takiego mniejszego kurzego jajka, więc taki spory, ale nie zabarwiony krwią, a dzisiaj rano lekko bolało mnie @ a teraz poczułam że mocniej mnie ten brzuch boli, ale da się wytrzymać. Skurcze nie wiem, bolesnych nie mam w ogóle, takich skurczy na 50 nie czuje w ogóle. Trochę mnie krzyże bolą, najpierw myślałam że nerki, ale jednak nie, tylko mięśnie bardziej, też da się wytrzymać. Strasznie wymiotowac mi się teraz chce... wczoraj przez cały dzień zjadlam śniadanie tylko, no więc myślę że albo to przez chorobę moja, albo już do porodu się zbiera, ale się nakręcić nie chce:tak:
 
Do góry