reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Ewa86 uwierz mi, że ludzie myślą, iż moderator to jest coś :laugh2: Nie wiem zaszczyt, status... Pamiętam jak my od czasu do czasu robimy nabory na forum na nowych moderatorów, to normalnie wojna.. Ludzie czasem takie świnie podrzucają na innych, że szkoda słów...
 
reklama
19ania90 - super wieści a mdłości to podwyższający się poziom hormonów więc pozytyw!dbaj o siebie
NIkusia - ja też apetyt mam duży, przybrałam już 0,5kg ale coś wcozraj zaczęło mnie mulić
arania - gratki! dodaj sobie suwaczek żebyśmy widziały który to tc, zgadzam się z jagna pieści pod pupe i jakoś trza przetrwac.
czytałam po kolei i miałam wszytskim odpisywać sukcesywnie ale sprawa mewy mnie trochę wycięła...
nie osądzam nikogo i nie feruje wyrokami bo na razie znamy tylko jedną stronę medalu ale jeżeli to prawda to po prostu mi jej żal...nikt zdrowy psychicznie i normalny nie wymyśla takich rzeczy
co do karty ciąży to faktycznie zakłada się ją jak już jest serducho itd a nie jak jest np sam pecherzyk (oczywiscie sa wyjatki) a do miejsca w pociągu, urzędów itd to nie karta ciąży jest potzrebna (bo z jakiej racji ktoś ma mieć wgląd w wyniki twoich badań) tylko zaswiadczenie od gina np takie jak dla pracodawcy - ja na pewno o takie poprosze jak bede na pierwszej wizycie bo na tej podstawie nawet jakbym sie rozchorowala to internista wystawi L4 ciązowe (z kodem B bodajze i platne 100%) i tez bede pociagiem jechala z Wawy do Krk to może się przydać (już jechałam kiedys w tym pzredziale dla matek z dziecmi do lat 4 i kobiet w ciazy ale wtedy bylam z Karolinka)
smerfetka - po badaniu dopochwowym usg czesto zdarza się palmienie jeżeli dzisiaj/jutro ustąpi to nie masz się czym przejmować

***
M dzowni przed chwilą do mnie i mówi że kotek podrapał Karolinkę po buzi no to się jej pytam przez głośnik co Karolinka robiła kotkowi że ją podrapał a ona: yyyyy yyyy gilałam :D już to widzę jeżlei faktycznie delikatnie go gilała.
Wczoraj gramoliła się mi na kolanach a angle odwróciła podniosła mi bluzkę i zapytała czy mam dzidzisia, a pozniej powiedizala: czesc dzidziusi, Karolinka uwaza, Karolinka siostrzyczka jest :-)

Boże aż łezka się kręci jak czytam wypowiedź Karolinki:-D:-D Buziaczki słodziaku.
Ja nie podejmę się moderowania, nie liczcie, raz byłam i forum umarło:baffled:
 
Monika, po prostu nie daj się zbyć, jesteś w ciąży i powinnaś kartę mieć, jak nie teraz to po następnej wizycie. A co do zmiany lekarza, to nic wcale nie przepadło, bo możesz wziąć i skopiować papiery z przychodni. To są Twoje wizyty i Twoja dokumentacja medyczna, której nie mają prawa przed Tobą zataić...
Jak w 16tym tygodniu ciąży jechałam na IP to była pierwsza rzecz o którą mnie poprosili, bo wolą wierzyć w to co jest tam napisane niż na słowo...
 
Ewula pewnie jak mówisz zrobię ksero kartoteki i pójdę z nią prywatnie do mojej pani gin. (nawiasem mówiąc ona tez pracuje w tym szpitalu, tyle, że nie ma dyżurów w przychodni). Pewnie ona założy mi kartę ciąży :tak: a na to NFZ myślę by też już chodzić, skoro dzięki temu mam się dostać do tego szpitala...
Jakby co to na 28.08 mam też umówioną wizytę u innego gina na NFZ (czekam na tą wizytę od początku lipca) dlatego szybko umawiałam się gdzie indziej. Tylko tak się zastanawiam czy można chodzić do dwóch ginów na NFZ?
 
Dziewczyny jak już kiedyś pisałam czytam Was czasami (luty 2014) i jestem w ciężkim szoku... Czuję się jak dziecko we mgle. Można mi wszystko wcisnąć.A tak się cieszyłam z trojaczków i mocno kibicowałam mewie... Nigdy nie sądziłam, że moderator może okazać się trollem... Poza tym, jaki jest sens trollowania na wątku dla ciężarnych? Rozumiem politykę, ale ciąża??
Może jest jakieś logiczne wytłumaczenie tej sytuacji....
 
Farfalla, jeszcze dziwne było to, że Mewa jest zarejestrowana na tym forum dopiero od końca czerwca. Więc teoretycznie jest nowa i się nie zna na nim. To skąd od razu chęci do moderowania?;)

Ja siedzę tu od 2008 i jak zostałam moderatorem, styczniówek 2008, jakiś rok albo 2 lata temu to nie wiedziałam co robić. Na moje szczęście dziewczyny przestały pisać. Chociaż żałuję, bo chętnie bym się dowiedziała co u rówieśników Celinki:-( Wiem że pisza na innych forach ale mi sie nie chce latać po całym necie za nimi
Megi zależny chyba od podejścia. Ja raz poroniłam, później urodziłam córeczkę. Teraz lekarz dal mi duphaston na wszelki wypadek i żeby maluszek się lepiej zagnieździł. Nie powiem boje się, ale chyba dzięki mojej optymistycznej naturze nie panikuję. Zawsze trzeba znaleźć coś pozytywnego
 
Ok rozumiem, że spora część może mieć trudne doświadczenia, ale i tak "nakręcanie" się niektorych osób, mimo uspokajnia przez inne jest dla mnie nie zrozumiałe i uważam, że niestety szkodliwe, przecież te nasze dzieci wszystko czują.

A z innej beczki... Ewa86 masz fajnego bloga, już mnie zainspirowałaś do kilku przepisów :)

Dziękuję za miłe słowa :) I życzę smacznego :D

A co do strachu i panikowania to chyba kwestia charakteru. Ja w pierwszej ciąży po prostu założyłam, że będzie ok. W ogóle mi przez głowę żadne problemy nie przeszły. W drugiej podobnie, ale miałam krwiaka i urodziłam w 36 tc. Teraz jestem dobrej myśli, no ale jakiś lekki strach pozostał. Nie wiem, co tam w środku się dzieje. No i mam schizy odnośnie do odchodzących wód, bo tak się moje dwa porody zaczęły. Ale jakoś specjalnie się im nie poddaję ;)

***
Pisałam wczoraj do szefowej forum, co robić w razie takich problemów jak te z Mewą i dostałam odpowiedź:

Ktos kto kradnie zdjecia z sieci niestety od razu staje sie dla nas niewiarygodny zwlaszcza jezeli jest moderatorka.
A w tej chwili juz nia nie jest gdyz przed chwila odebralam jej wszystkie uprawnienia.
NIestety wielokrotnie milczenie jest potwierdezniem na to , ze osoba zostala przylapana na oszustwie.


Mozecie wybrac sobie nowego moderatora
 
dla mnie dziwny byl brak dolegliwosci u mewy bo kolezanka w ciazy z bliźniakami mi mowiła ze rzygała bardzo a tu nawet niedobrze jej nie bylo :baffled::baffled:i faktycznie wyrwała sie do moderowania z kilkunastoma postami na koncie, hmmmm dziwne.......
 
reklama
Jagna - ale mnie rozśmieszyłaś tym, że forum umarło :-D:laugh2:

Moniqaa - i to jest prawidłowe myślenie :)

Co do panikowania. Ja już powiedziałam - nastawiam się pozytywnie. Wierzę w moje kochane maleństwo, bo kto inny ma wierzyć jeśli nie ja sama?

ewa - Ja jestem na forum od niedawna i nie wiem kto mógłby się na moderatora nadawać. Wiem tylko, że na pewno nie ja. :-p


Piszecie, że przy bliźniakach się bardzo wymiotuje. Ja mam podejrzenie bliźniąt, bo w usg był uwidoczniony drugi pęcherzyk. Teraz nie mam zupełnie żadnych objawów. To właśnie jest dla mnie szczególnie niepokojące. Ale tak jak pisałam wcześniej -> jestem spokojna :) :) :) Będzie dobrze.
 
Do góry