Mamusia, o toxo to wiem, ale ja jestem jednak ze szkoły, że jak morfologia, to bez jedzenia
Zresztą nie mam wyjścia - o 7 musiałam już być w domu, żeby Nuśkę przejąć i żeby wszyscy zdążyli do pracy i przedszkola ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Co do bólu to może to jest też kwestia nastawienia. Bo ja przy pierwszym porodzie szłam z myślą, że będzie wielka masakra, a nie było tak źle jak sobie wyobrażałam. No to do drugiego podeszłam lajtowo, a tu się okazało, że to kurcze jednak za każdym razem boli![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Ale ja wolę szybki i bolesny poród niż męczyć się ze średnimi skurczami kilkanaście godzin i padać na pysk z wycieńczenia. Tylko woleć to sobie mogę - a co będzie to nie wiem...
Secreto, pokój cudny
Zazdroszczę, że tak mogliście sobie od zera wszystko przygotować i dopiąć na ostatni guzik! U nas to widziałaś jak jest - miks przebojów ![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Chociaż ja bym się chyba nie odnalazła w takim różu![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
***
Wiecie co... Myślałam ostatnio o porodzie w wodzie. Ciążę mam bez komplikacji, nie miałam żadnych infekcji, krwiak z początku raczej nie powinien być przeszkodą, bo się wchłonął.
Tylko tak sobie myślę - oksytocyna raczej niszczy szansę na poród w wodzie? Bo ja coś czuję, że znowu mi będą wywoływać, jakoś nie wierzę w moje naturalne skurcze![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Co do bólu to może to jest też kwestia nastawienia. Bo ja przy pierwszym porodzie szłam z myślą, że będzie wielka masakra, a nie było tak źle jak sobie wyobrażałam. No to do drugiego podeszłam lajtowo, a tu się okazało, że to kurcze jednak za każdym razem boli
Ale ja wolę szybki i bolesny poród niż męczyć się ze średnimi skurczami kilkanaście godzin i padać na pysk z wycieńczenia. Tylko woleć to sobie mogę - a co będzie to nie wiem...
Secreto, pokój cudny
Chociaż ja bym się chyba nie odnalazła w takim różu
***
Wiecie co... Myślałam ostatnio o porodzie w wodzie. Ciążę mam bez komplikacji, nie miałam żadnych infekcji, krwiak z początku raczej nie powinien być przeszkodą, bo się wchłonął.
Tylko tak sobie myślę - oksytocyna raczej niszczy szansę na poród w wodzie? Bo ja coś czuję, że znowu mi będą wywoływać, jakoś nie wierzę w moje naturalne skurcze