To znowu ja doczytuje na raty....
MalaMama moze dzisiaj sie w koncu wyspisz... a kota do piwnicy heh...zartuje.... co do szpitali w Krk Ci nienpomoge, fajnie, ze wogole macie wybor
Marcia odpoczywaj jak najwiecej dobrze, ze te klucia ustaly, moze poprosru tam sie juz wszystkonprzygotowuje kazdej z nas do porodu?!
Moglabys mi podeslac Pati bo ja dalej mam choinke I nikt sir nie kwapi, zeby ja rozebrac.... moze dzis chociaz sciagne banki....ale w sumie nie mam na to sil..I spojenie boli...
Jagna biedne te nasze starszaki w takich sytuacjach.... co to znaczy ze skurcz na 98? Jest jakas skala bolu czy mozecie mi wytlumaczyc??
Malamama ja tez mialam takinpokarm jak Ty, niecale 2 miesiace karmilam, z piersi Julek nie chcial bo 4 dni byl na butli zanim mogl z piersi.... widc odciagnelam co moglam, mialam wtedy duzo stresu I na tym sie moja przygoda z karmieniem skonczyla....
Koreczek wspolczuje z szukaniem zyl, ja nie mam naszczescie z tym problemu....
Co do mamy to masakra jakas to ona Cie powinna teraz wspierac....to Ty powinnas czuc, ze mozesz na nia liczyc, a jak slysze, ze opowiada sasiadka ze ona Ci pomoze to mnie trafia.... a siki zostawilabym.... I wyszlabym z domu.... fuj.... podziwam Cie....
Mi tez od rana sie kreci w glowie.....
Agnis ja oduczylam sie picia kawy, tzn znowu ja lubie ale staram sie nie uzalezniac znowu...czasem sobie kupie w drodze ale pozniej mam problem z siusiu I zawsze wybieram mniejsze zlo.... najczesciej ypijam m jak widze, ze gdzies odlozy.... z Starbucks nie lubie bo jest b mocna I mna teraz telepie....czasem latte wypije ale I tak jest b mocna.....
Poowodzenia dla Kacpra na turnieju
Mamusia synka ja to jestem ciekawa jak to bedzie u nas ze skladaniem lozeczka... heh.... z Julkiem to sama wszystko skladalam...
Koreczek Twoja mama wielki problem z soba.... a przez to, ze nie pracuje I nie ma zajecia tak dni na egzystowaniu jej mijaja... jakbym uskyszala cos takiego od mamy takiej jak Twoja to chyba z miejsca bym urodzila.... mam nadzieje, ze Twojemu m uda sie gdzies wyjechac I sie wyprowadzisz bo zajedziesz sie nie dosc, ze fizycznie to jeszcze psychicznie... zawsze mozesz pisac wiem jak to pomaga.... a czemu Twoja mama nie szuka pracy?? Mama Ci dowala bo nie radzi sobie sama z soba.... woli uzalax sie nad soba I widziec bledy innych.... ja nawet jie wyobrazam sobie, ze moja mama by cos takiego mogla wymyslec I powiedziec do ktoregos z nas.... smutne to bardzo.... bylebysmy nie byly takimi mamami....
Ewa u mnie jakos samo sie obeszlo z tymi pieluchami w nocy, ale ja dawalam na spanie dla bezpieczenstwa JULKOWI.... teraz mu sie zdarzy raz na pol roku, ale On czasem b twardo spi.... u nas w rodzinie jest 4latka ktora do tej pory sika w nocy.... I nie ma a to rady.... ja mialam np odwrocony cykl biologiczny I siuralam w nocy na snie, mama krzyczala obrazala sie, ale pozniej sczaila, ze ja nie z lenistwa tylko poprostu tak twardo spalam I nie umialam sie wybidzic.... a niedawno okazalo sie, ze to moglo miec zwiazek z choroba, na ktora choruje od malego....
Tutaj to dzieci, ktore chodza do szkoly maja na noc pieluchy...sa specjalnie chyba do 13 albo o roku zycia... chore....
Aneta mam nadzieje, ze super spedzilyscie czas na basenie, my w tym tyg (odpukac. Bo zawsze cos stoi na drodze) idzieny Julka zapisac na nauke...
Mamusia synka milego popoludnia I lupow na wyprzedazach