reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Koreczek też tak mam. Nikogo widzieć nie chcę.
Męża oczywiście przeżyje i moich rodziców też.
Teściowej na pewno nie pozwolę się zbliżyć nawet mimo tego, że mieszka z nami... Zresztą już teraz ma zakaz zbliżania się do mnie bo działa na mnie jak płachta na byka...
Potrafię być wredna jak mi ktoś za skórę zalezie ;-):-p


Ja mam już pełno kartonów z rzeczami do maluszka... Tak jak przychodziły przesyłki tak otwierałam i stawiałam :-D Musze gdzieś to teraz pochować i mam dylemat gdzie ;-)
 
reklama
Koreczek takich ,,dobrych ciotek" to będzie sporo. Ja obawiam się jedynie teściowej bo już zapowiedziała że będzie rozpieszczać wnuka ,,no chyba że drzwi przede mną będziecie zamykać":-D. I ja już wiem że to będzie takie durne rozpieszczanie, bo rozpieszczać można tez mądrze, ale zapewne jedno popołudnie z babcią wystarczy żeby legło w gruzach to czego nauka zajmie mi sporo więcej czasu. No i zapowiedziała też że przyjdzie wykąpać pierwszy raz małego. Ja tego nie słyszałam, ale ja to już sobie zaplanowałam, że zrobimy to razem z mężem sami i będzie to wyjątkowa chwila, NASZA chwila:tak:.
 
Koreczek ja tez nie lubie takich szybkich odwiedzin :tak:

W szpitalu tylko moj byl u mnie codziennie i raz synow wzial...
A jednego dnia nagle do mnie polozna przychodzi ze jakis starszy mezczyzna do mnie :szok: nie bylam o niczym uprzedzona... Z cycem na wierzchu, w samych majtkach a tu mi ojczym mojego przyjechal :szok: bylam mega zla!!!!
Na szczescie tylko 5min posiedzial i poszedl!!!
 
Moniqaa moja teściowa się nie pcha nigdzie. Znaczy się do żadnych robót Hehe jak moja mama...

Jaspis, obawiam się właśnie tego, ze ja będę z m wychowywać córkę, co nie jest takie łatwe, trwa to sporo czasu aż pewnego dnia tesciowie naucza ja glupot:-( bo oni to potrafią. Bój babcię, a masz czekoladę a to a tamto a ja tak nie chce. Moja mama to też może ja uczyć głupich rzeczy... właśnie tego się boję. Ale mówiąc ze to moje dziecko, moje decyzję itp to nic to nie da:-(
 
Dziewczyny fajne bodziaki w pepco :D
ImageUploadedByForum BabyBoom1389963716.126789.jpg
 

Załączniki

  • ImageUploadedByForum BabyBoom1389963716.126789.jpg
    ImageUploadedByForum BabyBoom1389963716.126789.jpg
    22,9 KB · Wyświetleń: 31
Koreczek moja teściowa (chociaż ja ją raczej jak obcą niższej kategorii traktuję) też się nie pcha... raczej zatacza byłoby lepszym słowem... Szkoda słów i nerwów ;-)


Moja mamuśka nie przepada za dziećmi i nie wiem czy z wnukiem jej się to odmieni. Tak więc jeśli jej się nie odmieni to będę mieć luz i zero rad :-D
 
Aneta, takie niezapowiedziane wizyty są najgorsze. Ja zresztą zobaczę czy to będzie dwa tygodnie czy więcej. Bo też trzeba odpocząć po porodzie a nie raz latać do dziecka, raz do gości, hałas krzyk, spuszczanie się nad dzieckiem... no ja już wiem że ten gwar spowoduje u mnie nerwy i ból głowy:tak: lubię ciszę i spokój:tak:
 
Juszka... ja mam nianię elektroniczną z małym monitorkim Philips Avent. Kosztowała mniej niż 400 zł. Była zadowolona. Nie musiałam latać co chwilę jak stęknął tylko patrzyłam co się stało. Póżniej jak dziecko ciekawe to trochę go te zapalane światełka korcą, no a później to już w ogóle trzeba ją chować bo kamerka nęci, szczególnie jak dziecko już wstaje.

Monitor oddechu miałam pożyczony i nigdy go nie użyłam. Zbędny gadżet który Cię tylko może o zawał serca przyprawić. Potrafi się włączyć, bo coś nie łączy.

Co do odwiedzin. To chciałam żeby do mnie mama przychodziła i mąż. Brat z żoną raz był raz i teściowa, która oczywiście mnie wkur...Ale przyjechała z moim rodzicami i mama ją po 20 minutach zabrała. Teraz na pewno chce męża, a reszta niech się buja. Mnie to te najazdy rodziny męczą. Przyjechała siostra mojego męża z mężem, dwoma dorosłymi prawie synami i siedzili... "My się obsłużymy"... A później to ja z kawą latałam zamiast spać i też sesje sobie urządzali i dziecko mi męczyli. Teraz będzie zakaz, niech przyjadą jak Mała z miesiąc będzie miała.
 
Smoczek - widziałam filmik w którym wypowiadał się Zawitkowski i mówił że lepszy od smoczka jest kciuk (w sumie racja, bo natura stworzyła instynkt ssania i kciuk), ale jak oduczyć od kciuka już nie mówił :-)

Mówił też żeby nie kupować bardzo wyprofilowanych i spłaszczonych smoczków, nie wybieramy smoczków z dużą główka. Krótko mówiąc nie ułatwiamy dziecku sprawy. Wybieramy takie proste walcowate smoczki.

Dla przykładu wstawiam fotki smoczków - pierwszy jest z aventu i ma odpowiedni kształt, a drugi jest z TT i jest za bardzo wyprofilowany. Oczywiście firmy te są przykładowe i każda z nich na pewno ma w swojej ofercie i ,,dobre" i ,,złe" smoczki. Nie sugerujcie się firmą.


filmik - temat smoczków od około 12 minuty
Mamo to ja, Odcinek 1 online Sezon 1 | Oglądaj w tvn player!


Oj polemizowałabym nad takim kształtem ze względów stomatologicznych. Takie proste walcowate smoczki często powodują wady zgryzu u dzieci, poprzez zahamowanie wzrostu przedniej części wyrostków zębodołowych. To właśnie takie smoczki powodują wady zgryzu typu zgryz otwarty częściowy przedni czy tyłozgryz z protruzją siekaczy górnych. Palec jest jeszcze gorszym rozwiązaniem ze względu na swoją twardość. Oczywiście nie twierdzę, że u każdego dziecka które ssie kciuk czy ma smoczek o nieodpowiednim kształcie powoduje wadę zgryzu, ale znacznie zwiększa prawdopodobieństwo jej występowania.

Taki przypadek ssania palucha mam niestety u swojej siostrzenicy - już ma tyłozgryz z protruzją siekaczy górnych. I tylko można za to "podziękować" położnej, która notorycznie w taki sposób uspokajała dzieci. Wypadałoby tylko wręczyć rachunek za leczenie ortodontyczne takiego dziecka - około 10-15 tys.

Przepraszam, że tak się wcinam, ale jestem stomatologiem i wiele razy uczulałam swoich pacjentów na czynniki negatywne doprowadzające do wad zgryzu. I jak czytam te wszelkie reklamy smoczków uspokajaczy czy smoczków do butelek że "przypominają" kształt piersi kobiety to aż mnie trzęsie. Inna jest technika ssania w przypadku ssania piersi (chodzi mi głównie o pracę żuchwy, która umożliwia wysunięcie żuchwy z fizjologicznego tyłożuchwia) a inna technika w przypadku smoczka. To właśnie w tych prostych smoczkach dziecko nie pracuje żuchwą i wystarczy że uciska wałami dziąsłowymi na smoczek. Efekt oczywisty - zahamowanie wzrostu wyrostków zębodołowych, a takie wady gdzie dochodzi do zmian w kości, a nie tylko w obrębie łuku zębowego są o wiele bardziej skomplikowane w leczeniu i co wiąże się z większymi kosztami.

Spróbuję później odtworzyć ten filmik do którego dałaś link - bo niestety internet mi z lekka szwankuje i nie mogę go odtworzyć.
 
reklama
Koreczek... zobaczysz jaka się asertywna zrobisz jak dziecko urodzisz... Ja niby grzeczna, ale jak ktoś mi coś zaczyna pieprzyć za uchem, albo dziwić, to potrafię od razu z marszu ustawić do pionu.
 
Do góry