No i udało się, zrobiliśmy ze Zbyszkiem pierwszą w życiu pizzę tylko za cienkie ciasto wyszło, ja liczyłam na puszyste, ale i tak bardzo dobra!
Zrobiliśmy sos pomidorowy, który wyszedł przepyszny o taki:
Sos pomidorowy:
W garnku rozpuścić masło, dodać oliwę. Czosnek zetrzeć na drobnej tarce, włożyć do garnka, chwilę podsmażyć. Dodać przecier pomidorowy i przyprawy. Zagotować i od czasu do czasu mieszając gotować na małym ogniu przez 10 minut. Ostudzić.
Macie jakiś pomysł aby ciasto wyszło mięciutkie i puszyste?
Mój Zbyszek uważa, że zamiast brzucha mam bęben, ale cycki mu się podobają, ciągle by je macał…nie ukrywam, że mi też się podobają :-) Kiedyś przed 1szą ciążą byłam płaska i deska na mnie wołali, a po już mi zostały i teraz mam nadzieję, że też zostaną
Moniqaa – no ja właśnie nie mam tego wewnętrznego głosu co do wózka i też jeszcze jestem na etapie poszukiwania i bardzo dobrze, bo już mi się inny podoba niż te co wtedy jak tego głosu nie było! Ja też mam 15 kg. na plusie...!
Kamaa – i bardzo bardzo dobrze ksiądz powiedział! Muszę sobie kupić gofrownicę, bo zwariuje jak Ty tu o gofrach piszesz już któryś raz z kolei
Susi – u nas to nawet nie ma wywieszki kiedy ksiądz chodzi…to na razie się nie zapowiada.
Agnis – ojj Ty Ty! Mnie do fb przekona tylko jak tu na serio będzie cisza, tak to nie ma szans i nie próbuj mnie tu przekabacać!
Mamatek – któraś z dziewczyn pisała jeszcze o aptece Ziko…właśnie szkoda, że w tej aptece w Łodzi nie ma aż tylu rzeczy, też żałuję. Ja mam pluszaka i taki trzymacz smoka Teddykompaniet, a jak ta przytulanka wygląda? Ja używałam Linomag i bardzo byłam zadowolona, a Octanisept możesz zastąpić spirytusem i wacikiem, ja tak zrobię. W ogóle to zastanawiam się czy rzeczywiście używać do każdego przewijania czegokolwiek na pupkę i tak faszerować malucha chemią od najmniejszych lat…chyba niczym nie będę smarować i tyle, a brodawki bez sensu smarować maścią najlepsze jest własne mleko
Mamusia – właśnie zjadłam budyń…a która już godzina. Moja gin też tak powiedziała o tym kg na tydzień i też się przeraziłam
Masiosia – ale żeby wypić szampana po porodzie, to trzeba mleko ściągać i dzieciaczka nakarmić butlą, a jak zassie butelkę i nie będzie chciał cyca? To dopiero będzie zabawa nieciekawa – ja się tego strasznie boję, bo Mateusz tak się przyzwyczaił do cyca, że butli nie chciał i kiedyś miałam chwilowy zastój w piersi, nie miałam mleka i tak strasznie mi się darł, bo za nic butli nie chciał tylko tego cyca cały czas szukał, a w cycu pustka. Ja płakałam i on płakał, na szczęście zastój zażegnany i poleciały hektolitry hehe.