Melduję się po wizycie u diabetologa - jednak dzisiaj się wybrałam.
Pani potwierdziła moje przypuszczenia jednocześnie wystawiając laurkę mojemu byłemu lekarzowi prowadzącemu.
Cukry u ciężarnych 1h po posiłku nie powinny przekraczać 120. Ja od poniedziałku mam jeden pomiar poniżej. Reszta to 130-175. Oczywiście dieta, za dwa tygodnie kontrola. Ponoć kwalifikuję się na 1-2 jednostki insuliny, ale ze względu na zaawansowaną ciążę pani doktor woli tego uniknąć. Zobaczymy, jakie wyniki będą na ścisłej diecie.
Mówicie o wyprawce - ja już swoją mam skończoną. Czekam tylko na informację, że nasz wózek i fotelik dotarł do sklepu i jedziemy go odebrać
Odnośnie termometru bezdotykowego... Kupiliśmy taki, jakiego używali w naszej przychodni i bardzo chwalili za dokładność. I niby faktycznie jest niezły, ale czasami kalibracja mu się resetuje chyba, bo pokazuje ze sporym błędem (np. 38,6 zamiast 37,2). Zawsze przed użyciem weryfikujemy jego poprawność. Mam też zwykły, elektroniczny i ten nigdy mnie nie zawiódł.
Z ciśnieniem nie ma żartów. Mam bardzo przykre wspomnienia z tym związane i teraz sama sobie mierzę dwa razy dziennie, mimo że ciśnienie mam wręcz za niskie (96/62). Dziewczyny z wysokimi ciśnieniami - ciśnijcie swoich lekarzy, bo unormowali Wam ciśnienie max do 130. Jeśli po lekach wciąż jest za wysokie, to znak że jest za mała dawka.
Trzymam kciuki za wszystkie wizyty i gratuluję dobrych wieści powizytowych
Pani potwierdziła moje przypuszczenia jednocześnie wystawiając laurkę mojemu byłemu lekarzowi prowadzącemu.
Cukry u ciężarnych 1h po posiłku nie powinny przekraczać 120. Ja od poniedziałku mam jeden pomiar poniżej. Reszta to 130-175. Oczywiście dieta, za dwa tygodnie kontrola. Ponoć kwalifikuję się na 1-2 jednostki insuliny, ale ze względu na zaawansowaną ciążę pani doktor woli tego uniknąć. Zobaczymy, jakie wyniki będą na ścisłej diecie.
Mówicie o wyprawce - ja już swoją mam skończoną. Czekam tylko na informację, że nasz wózek i fotelik dotarł do sklepu i jedziemy go odebrać
Odnośnie termometru bezdotykowego... Kupiliśmy taki, jakiego używali w naszej przychodni i bardzo chwalili za dokładność. I niby faktycznie jest niezły, ale czasami kalibracja mu się resetuje chyba, bo pokazuje ze sporym błędem (np. 38,6 zamiast 37,2). Zawsze przed użyciem weryfikujemy jego poprawność. Mam też zwykły, elektroniczny i ten nigdy mnie nie zawiódł.
Z ciśnieniem nie ma żartów. Mam bardzo przykre wspomnienia z tym związane i teraz sama sobie mierzę dwa razy dziennie, mimo że ciśnienie mam wręcz za niskie (96/62). Dziewczyny z wysokimi ciśnieniami - ciśnijcie swoich lekarzy, bo unormowali Wam ciśnienie max do 130. Jeśli po lekach wciąż jest za wysokie, to znak że jest za mała dawka.
Trzymam kciuki za wszystkie wizyty i gratuluję dobrych wieści powizytowych