Dzień dobry,
my jesteśmy dzisiaj w dwójkę w domu, bo na 13:30 Ignacy ma diagnozę. Nie wiem tylko jak to będzie, bo w nocy dwa razy zwymiotował, mam nadzieję że czymś się zatruł, a nie że to jakiś wirus. Teraz suszę, pościel, kołdrę i poduszkę, bo od 5 chodziła pralka.
flower, buziaki urodzinowe, spełnienia marzeń
tehawanka, ja też mam za niski cukier. Lekarz powiedział że nie mogę wychodzić z domu bez jedzenia, jeść co jakieś 3-4 godziny i raczej zawsze mieć coś przy sobie do przekąszenia.
aneta, myślałam o twoim cieście, ale ja to mam we wszystkich przepisach jajka
kasiulekk, mnie to już lekarz kiedyś nie chciał dać skierowania na badania, tylko to było z 10 lat temu, ale twardo się upierałam i w końcu wypisał, także nie daj się zbyć, szkoda kasy na coś co i tak ci się należy.
secreto, nie chcę bronić twoich teśćiów, ale niektórzy ludzie to nie myślą że można kogoś zapytać jak się czuje. Ja np nie znoszę gdy mnie ktoś pyta, bo i tak nie powiem prawdy jak jest mi źle, a to dlatego, że nie lubię jak ktoś się nade mną rozczula. Zwłąszcza jak to pytania przez telefon, bo co mi taka osoba pomorze. Jak dzwoni moja mama i pyta czy wszystko dobrze (a robi to co dziennie, nie wiem po co) to nawet jak wymiotuję z bólu drugi dzień z rzędu to nie mówię, bo wiem że w szkole i tak nie ma urlopów więc nie przyjedzie 360 km i mi nie pomoże, po co ma się martwić. No i jakoś analogicznie też za bardzo się nie pytam o zdrowie innych.
Zaraz będę robić buciki z filmiku monisi, bo kupiłam sobie cieńsze szydełko, a potem w planach komin dla męża na mikołajki, tylko to już na drutach.