reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

reklama
fioletowa, zdrówka dla synusia

milusia
, z Amelcią to dłuższa historia była, bo rozregulowały mi się cykle i akurat w cyklu w którym się udało nie testowałam, testa zrobiłam dopiero w 40 dc (cykle mi się wydłużyły- tak jak teraz :sorry:) i czekałam na @, bo mówię, e tam pewnie nic z tego, znów kupię test, zrobię i będzie d.upa...pamiętam jak dziś tydzień wcześniej zadzwoniłam do siostry (mój wybył), że jestem sama i żeby przyjechała, napijemy się winka, a Ona do mnie, że chyba jest w ciąży i nie bardzo, a ja w płacz, bo ona już drugie a ja nie mogę z pierwszym wystartować :-(...tydzień później, pojechaliśmy do nich, ja sama w sobotę w ciągu dnia, a mój R dojechał wieczorem, w ciągu dnia zjadłyśmy dwie duże pizze :szok: z pomocą jej synka (przy czym on jadł samo ciasto), na drugi dzień (dokładnie 23 września 2007 r.) siedzimy na kanapie i mówię do siostry, że nie dobrze mi i mam mnóstwo śliny, poleciałam do kibla i nic, ale mdło mi było, jej też, więc stwierdziłyśmy, że pewnie wczorajsza pizza się odezwała, na to A mąż mówi do mojego, choć weźmiemy Mateuszka i pójdziemy na spacer do apteki, kupili po teście dla każdej z nas...ja mówię i po co kupiłeś skoro nic z tego, nie potzrebnie wydałeś tylko kasę, ale mówię dobra idę co mi tam...nie zdążyłam się odwrócić były dwie najcudowniejsze kreseczki na świecie...jak wyszłam z łazienki nie rzuciłam się ze szczęścia na R ale na moją siostrę :eek:, na drugi dzień w pracy kupiłam test i powtórzyłam wyszły dwie i od razu umówiłam się na wizytę...pewnie liczyłaś na krótką odpowiedź, ale tak się rozmarzyłam, że się rozpisałam- przepraszam :zawstydzona/y: (ja to taka wariatka jestem, że mam dla Amelci na pamiątkę "pamiętnik kobiety ciężarnej" z Amelcią w roli głównej, pisałam od początku ciąży (tzn odkąd się dowiedziałam) do dnia pojawienia się Ami na świecie (także poród też mam opisany) :zawstydzona/y:

kurcze kłuje mnie jakby szyjka macicy...jakby szpile...taki ból sobie przypominam jak mi się macica powiększała, ale nie na początku ciąży, kurcze schizuje już
 
Ostatnia edycja:
Milusia - tak, choruję od dziecka bo miałam nierozpoznaną alergię z której rozwinęła się astma, ale na szczęście trafiłam w dobre ręce i nie przerodziła się w astmę o ostrym przebiegu. Czasami się duszę przy wysiłku, ale to wina nadwagi teraz, bo chodziłam jako nastolatka do klasy sportowej a potem spędzałam 11 godzin tygodniowo na siłowni i aerobiku. Tak więc teraz moje zadyszki to wina tej wstrętnej nadwagi. Ale jeśli chodzi o przebieg leczenia, jakie badania co i jak to niestety jestem na bieżąco.
Dotka - bardzo trzymam kciuki przez te Twoje objawy :tak:
 
mou, ja właśnie zastanawiam się czy przypadkiem sobie nie wmawiam :zawstydzona/y: czy któraś też tak miała z tym kłuciem? pytam tych zafasolkowanych, albo tych, które pamiętają jak to było przy pierwszym dzieciaczku
 
Dotka mnie tak kłuje i pobolewa ale nie jak na @ i nie stale, a mam powiększoną macicę bo zaliczyłam dzisiaj ginekologa i na podst. zwykłego badania stwierdziła że jestem w ciąży (tak jakbym nie wiedziała że na razie jestem:-)) Tak że wiesz.....Ja tam już Ci przepowiedziałam. A testy za wcześnie...
Mou no to molestuj tego swojego, aż Ci zazdroszczę bo ja nie mam teraz kogo:no::no: A dowiedziałam się że mój mąż nie przyjedzie jednak na weekend majowy....

Fioletowa ech...kiedy ty biedna z tych choróbsk wyjdziesz...Oby jak najszybciej!!!

A ja się przyznam...Możecie się śmiać chociaż to trochę tragiczne;-) A więc wczorajszy duphaston zamiast doustnie zażyłam dowcipnie!!!! W głowę mi się coś zrobiło z tej rozpaczy, bo z luteiną mi się pomyliło. Mam tylko nadzieję żę i tak jakoś zadziałał:-) Ale dzisiaj już się jarnęłam i łyknęłam już normalnie:-)

A tak w ogóle -..............poleciałam i tak znowu na betę........Wiem - wariatka ze mnie ale nie mogę tak żyć na bombie zegarowej. O 19 mam mieć wynik - uzgodniłam z panią w labolatorium że ma się trochę uleżeć. Ale jakoś tak kamień mi na razie z serca spadł - już się chyba pogodziłam z porażką...Jak wyjedzie niska to i tak pójdą na to USG bardziej dla zasady, no a jak wysoka - no to nie wiem co zrobię!!! Ale marne szanse...

Teraz trzymam kciuki za każdą z WAS bo mnie to już raczej nie pomoże. Ja jeszcze tylko odmówie koronkę i tyle...


I tak dla pocieszenia - pani z labolatorium powiedziała że czasami chociaż bardzo rzadko zdarzają się jednak błędy. Wtedy testują na jakieś innej maszynie...A czasami mówiła że beta teoretycznie "skacze" i to też ciekawe zjawisko.....
 
Ostatnia edycja:
Enya - no i jak!!! ???? daj znać!!!

Dotka - Ty nie pytaj czy któraś tak ma w ciąży (takie objawy) tylko sama siebie zapytaj, czy tak masz w cyklach przed @. Ja na przykład będąc w ciąży nie miałam żadnych! dosłownie żadnych objawów. TOTALNE ZERO!!! Jak test zrobiłam ( gdzieś tydzień po spóźnionej @ - tak mi się wydaje że tydzień) to test był już czarny. A jedyny objaw to był wstręt do fajek, który został do dziś. Nic mnie nie bolało, nie kłuło, nie uciskało itp. Ból piersi - no way! sutki może kole 5 miesiąca. Bóle podbrzusza - żadne. Dopiero po 6 miesiącu bóle bioder (miednicy) itp potem zgagi, puchnięcie stóp. Ale Ty kochana - miaaś swoje obecne objawy w cyklach nie ciążowych? :-) jeśli nie .. no cóż - to fajnie :tak:
Ja już się naczytałam i nauczyłam żeby nie sugerować się objawami innych dziewczyn. Bo niektóre mają taką psychikę, która zrobi wszystko żeby myśleć że jest się w ciąży lub mając nadzieję że się nie jest... i dużo innych przykładów.
I tak naprawdę - jedynym potwierdzeniem ciąży jest pozytywny test, beta po 3 tygodniach i usg. Usg przede wszystkim. Wsłuchaj się w siebie i pomyśl czy te objawy są inne niż te co masz co miesiąc. I nie sugeruj się nijak innymi objawami wypisywanymi w necie :no:
 
reklama
Milli no to mam niespodziankę drugą stronę, możecie już kciuki puścić...No to już ciąży nie ma - beta 0,25. Najlepsze jest to wczorajszy test ciążowy wyszedł mi jak najbardziej pozytywny...Do dupy to wszytsko, teraz tylko muszę przeżyć tą @, kurczenie się macicy i całą resztę. Cycki cały czas bolą, brodawki powiększone, nie chce odstawiać dupka bo chcę mieć USG - ciekawe czy pokaże obumarłą ciążę...
Dobrze że mam tą moją Alutkę bo dostałabym chyba szajby!!!:no:
 
Do góry