reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

Enia - tule, mam nadzieje ze ci sie uda jak twoj M przyjedzie :)

fioletowa - co do usypiania to znam to dokonale :) 

Pajka dziekuje za informacje :) czlowiek sie caly czas uczy :) 

Mou tak sobie mysle ze z toba z tego co piszesz jest wszystko ok, tylko twoj M ma slabsze plemniki tak ??

Moze jego tez pofaszeruj witaminkami, a jak nie to kup mu ananasa i dawaj plaster dziennie :) podnosi ruchliwosc robaczkow, niewiem na ile to pomaga ale napewno nie zaszkodzi :) 
A no i czekam na twoja dzisiejsza temp :) 
Co do pryszczy to objaw @- fasolkowy :) ja w kazdej ciazy mialam :) pozatym hmmm u mnie poczatki ztego co pamietam byly bez oznak :)  co prawda nie obserwowalam siebie az tak jak  teraz ale wiesz pryszcze to nie wyrocznia :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam się.

Ja swojego M faszeruję witaminkami i dlatego przez nie całe 3 miesiące poprawa była o 2% a to wcale nie tak mało, biorąc pod uwagę 2% z 20 milionów plemników w 1ml.
A co do mnie, to pewnie mi wmawiają że wszystko ok, bo usg nie miałam! a może mam niedrożność jajowodów, albo co cykl cieniutkie endometrium ? Nie wiem. Teraz mam trochę spraw na głowie, więc niebawem umówię się z lekarzem na opierdantus. :-D
 
Pajkaa - ale z czym? Z badaniami? Bo tego też jestem ciekawa... a najbardziej tego czy uda się je wywalczyć, a to będzie ciężkie :)
 
kurcze już chyba z szósty raz usiłuję coś napisać
dopadła mnie jakaś taka dupresja ;-) mam wrażenie że ciąża to jakiś totalnie abstrakcyjny stan i że już zawsze będę tylko dążyć do tego żeby zajść
persona nie pokazała mi owu, więc pewnie znów będzie ok 22 dc jak nei gorzej, nie wiem czy strzelać owu, czy po prostu serduszkować i olać testy zupełnie
chciałabym żeby @ już przyszła, zrobiłabym po niej badania i miała to z głowy, a tak sie tylko dolinuję...
 
Witam.

Wiem jestem wredna i paskudna bo się nie odzywam (ale podczytuje) . Poprawę obiecuję jeśli macie ochotę mnie poczytać (wiem wredoty ciąg dalszy):-D

Fioletowa wiem o czym mówisz ja też się już poddałam. Stwierdziłam, że to ostatni cykl starania no i jakimś cudem wyszło. Tobie też się uda w najmniej oczekiwanym momencie. Wiem, że łatwo się mówi ale tak faktycznie jest.

Mou ładny wykresik. Zobacz kiedy u mnie wyszedł test i pierwszy pozytyw był bardzo słaby. Nie ma co testować przed @ o jak widać na załączonym obrazku (nie tylko u mnie) często nie wychodzą.

Mama jak samopoczucie??

Moniś jeszcze nie gratulowałam. GRATULACJĘ kochana :D

A u nas cóż i dużo i niewiele. Byłam na wizycie pierwszej już. Dzidzia jest już w macicy tak jak trzeba. W jajeczku widać już zarodek więc się bardzo cieszymy. Jednak gin powiedział że nie da mi zaświadczenia bo nie ma serduszka jeszcze :baffled: ( co nie jest nowiną no bo jak ma być jak to jeszcze 6 tydz nie był jak byłam na wizycie). Ciążę potwierdził że wszystko jak trzeba. Dziwne to trochę bo jak byłam w ciąży z Kubą to dostałam od razu zaświadczenie (6-7 tydz) i u tego samego lekarza. Kuba złapał jakiegoś wirusa a ja niestety od niego też ale na szczęście nie było jakoś groźnie. Herbata z miodem i malinami, czosnek i jakoś przeszło (ale główka już pracuje czy się nic złego nie stało). Jestem do końca tyg na zwolnieniu żeby się dokurować (przez pomyłkę dostałam ciążowe bo też mi takiego nie chciał dać - bo nie ma jeszcze serduszka - tak jakby to zmieniało fakt że jestem w ciąży).
Mdli mnie koszmarnie ale jakoś dajemy radę.
 
iza to faktycznie dziwne - ja kiedyś tam liczyłam sobie i na L4 byłam od 39 dnia "cyklu" czyli po 5 tygodniu i od razu zaświadczenie i wszystko było

no i gratki zarodka :-D
 
W ciąży z Kubą też tak miałam. Zero problemu. Może on chciał w ten sposób skłonić mnie do następnej wizyty u niego prywatnie. A ja się wybieram państwowo do kogoś innego 27.03
 
reklama
Iza - to całkiem możliwe, ale spotkałam się kilka razy z czymś takim właśnie, że lekarze nie chcą wystawiać zwolnień dopóki nie ma serduszka.
Fioletowa - wydaje mi się że odstawienie castagnusa mogło Ci skopsać cykl... no ale badania ważniejsze a potem castagnus w razie potrzeby.
 
Do góry