reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

reklama
....a i tak Ci puściłam zaproszenie:-)
No to spora gromadka. Oj wymęczą Cię te urodziny, podziwiam, że w Twojej sytuacji czujesz się na siłach wyprawiać.
 
Aga nie czuję się na siłach ale jak mam zapłacić w lokalu 3 razy tyle co wydam na zakupy i co mnie robota będzie kosztować to bez zastanowienia wolę sama robić.
2 dzieciaczków będzie poniżej 2 lat dlatego robię te pulpety, bo to gotowane żeby i one sobie podjadły. A moje pulpeciki są pycha!:tak:
I wezmę męża po włos i powiem, że skoro zaoszczędziliśmy na Wikiego urodzinach i tyle musiałam się napracować to chcę nowy wózek dla maluszka za tą kasę co byśmy za lokal dali! :-)
Aga wymęczą mnie ale zaraz będę jechać na wakacje do szpitala więc trochę odpocznę :-D
 
Ostatnia edycja:
No nie wątpię, ja osobiście wolę takie gotowane pulpety niż smażone mielone:tak: Zwłaszcza teraz...
Ja chyba nadrabiam za wczorajszy dzień, zjadłam dwa talerze rosołu i z przerażeniem czekam czy to koniec:-D:-D
 
Ja rzadko jadam zupę, bo właśnie u mnie tak jest: zjem 2 talerze a za chwilę znów muszę ze dwa bo się nie najadłam. No chyba, że mąż robi z dwóch dań obiad to jest OK i zupki tylko talerz pochłonę :-D
 
Rany świata Ci to się chłop trafił, obiad z dwóch dań:-)
Ja muszę jeść bardziej płynnie bo mi się mocz krystalizuje i to jest dość nieciekawa sprawa bo ekstra środowisko dla bakterii powstaje. Nie umiem w siebie wlewać na siłę picia, więc tak podstępem. No i dobrze dla Dianki na przeziębienie taki swojski rosół.
 
Ja nie robię teraz zup i dlatego jest obiad z dwóch dań, bo mąż sobie zupę robi a ja tak tylko się doklejam :-)
A to z badań wiesz, że mocz ci się krystalizuje? Ciekawa sprawa, bo ja też często do łazienki nie chodzę, bo też nie umiem w siebie wlewać na siłę picia.
Ja też Wikiemu wolę dać zupę. Z resztą on chyba bardziej lubi jeść właśnie zupki niż mięso czy ziemniaki...
 
Tak wychodzi na zwykłym badaniu moczu to jest większa liczba ale czego to nie pamiętam.
Wydaje mi się, że takie picie bez umiaru też nie jest dobre, bo przecież w ciąży jest tendencja do zatrzymywania wody w organiźmie i można puchnąć jak balon. Koleżanka tak miała, bo starą metodą jej pić kazali, żeby wód miała dużo a to ponoć jedno do drugiego nic nie ma wspólnego. Nadmiar mleka i nabiału spowodował, że jej mała miała alergię pokarmową.
Ja słucham ciała, jak mi się chce to coś piję czy tam jem nic na przymus.
Zawsze piłam mało, taka rasa jakaś ze mnie pod wielbłąda czy jak???:-D
 
reklama
Hehe :-) ja też piłam mało. A wody to nie tknęłam, bo mi się jeszcze bardziej pić chciało. A jak napiłam się za dużo to brzuch bolał.
 
Do góry