reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

Maju dzieciaczki mają osobną salę do spania, są tam łóżeczka albo leżaczki. Do końca nie wiem bo tam nie można wchodzić, na te sale, lecz nie długo zobaczymy zdjecia z mikołajków to się dowiemy co i jak. A żłobek jest państwowy, jest objęty sanepidem i mam do niego zaufanie, bo koleżanki z pracy też miały tam dzieci.

Kala mam nadzieję, że dostaniecie dofinansowanie &&&&&&&. A badanie robi się po @ i nie w środku cyklu. Ale jak ktoś ma nieregularne to chyba bardziej chodzi o to , żeby nie w owulację. Ja poszłam w 10 dc. i przed badaniem wieczorkiem nie jeść obfitej kolacji, unikać stresu, i nie może być przytulanek bo to wszystko podwyższa poziom prolaktyny. A w dzień badania iść na czczo i robić je między 8 a 12. A ze mnie babeczki miały ubaw, bo zapomniałam o badaniu i wypiłam piwo dzień wcześniej i zadzwoniłam rano do lab. zeby się upewnić czy mogę miec to badanie i pow. ze tak, a jak przyszłam to się smiały :-D
 
reklama
Pszczółka mam wrażenie, że jak się wcześniej dziecko oddaje do żłobka to łatwiej - ja przez te 2 lata siedzę z Maciusiem i chyba się od niego uzależniłam.

I jeszcze jedna kwestia - jak wybiorę staż to po porodzie nie przysługuje mi zasiłek macierzyński. Jak nie wybiorę stażu i przedłużę urlop wychowawczy to po porodzie mam normalny zasiłek macierzyński. Kiedy mi się bardziej kasa przyda? Przed porodem (staż) czy po porodzie (macierzyński)?

Pszczółka wyniki miałaś od razu w tym samym dniu?
Kala badań na pewno nie zaszkodzi zrobić - a masz jakieś powody sądzić, że coś nie tak z hormonami czy chcesz tylko tak kontrolnie?
 
Właśnie poczytałam sobie o różnych badaniach hormonalnych i stwierdziłam, że szkoda mi kasy. Chciałam sobie zrobić tak dla siebie, żeby sprawdzić czy wszystko ok, zwłaszcza teraz, ale tych hormonów jest sporo a to dość sporo kosztuje. Dam sobie luz.
Jeśli gin da mi przekaz to zupełnie inna sprawa.

Maju co do kasy, zawsze się przyda :-) Jasne, że bardziej przydałaby się po porodzie. Zawsze możesz się też ubezpieczyć, jeśli nie jesteś nigdzie ubezpieczona.
 
Maju ja musiałam wrócić do pracy, bo inaczej bym ją straciła. Ale wszyscy jesteśmy szczęśliwi i my jako rodzice i Natalka. Ale pewnie gdybym siedziała z Malutką w domku to też by mi było ciężko, więc Cię rozumiem. A co do pieniędzy, to chyba lepiej kontynuować w tej pracy co masz. Bo wiesz Maju, jeszcze jest taka sprawa, ze nie wiadomo jak by Maciuś zaregował na rozstanie z Toba, może Ci zacząć chorować i wtedy też byś musiała zostawać w domku. musisz to przemyśleć i porozmawiać z mężem.

Kala ja robiłam prolaktynę bo dostałam na to skierowanie. Też nic nie robie na własną ręką bo nie wiem czy trzeba i też czekam do wizyty u lekarza :-) Ty też porozmawiaj ze swoim lekarzem i on Ci zleci co trzeba :-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Pszczółka ja skłaniam się ku temu, żeby zostać w domu - zwłaszcza, że mam szansę na macierzyński - myślałam, że jestem gotowa rozstać się z Maciusiem - ale byłoby mi łatwiej gdyby moja mama się nim opiekowała lub jakaś fajna opiekunka u mnie w domu. A na to liczyć nie mogę. Ta sytuacja pomogła mi zrozumieć, że teraz macierzyństwo jest moją karierą - tak jak nasza Aga mi mówiła...Zobaczymy co jutro się wydarzy. Może wcale mnie nie wybiorą i w ogóle problemu nie będzie :))

Kala no ja właśnie ze względu na koszta nie robię też tych badań na razie - a jak będą dłuższe kłopoty z zajściem w ciążę to wtedy się wybiorę do lekarza i zobaczę co i jak. Moja kumpela robiła badania na parę hormonów i zapłaciła 120 zł (3 lata temu) - do tego 2 wizyty u lekarza po 100 zł (przed badaniami i po) - no to naprawdę kasa ogromna. Ale ona 3 lata w ciążę zajść nie mogła. My musimy jeszcze cierpliwie czekać co i jak :)))
 
Ja uciekam Dziewczynki.Miło mi było tu z Wami poklikać :-) ale zbliza sie 15 i kończę pracę wiec muszę pozamykac pare spraw żeby na jutro nie zostały :-) jak dam rade to jutro się odezwę. Miłego popołudnia, papapapapapapapap :-D :-D :-D
 
Maju- nie zakładaj z góry, że Cie nie wybiorą:-) Wierz w siebie, a jak Cie wybiorą i nawet się nie zdecydujesz będziesz miała satysfakcję:-) Jeśli czujesz, że Twoją karierą jest macierzyństwo tak jak napisałam wcześniej nie myśl i nie analizuj, tylko rób to co czujesz.
Tak, wiem musze poczekać, ale ja nie jestem dobra w czekaniu:-pJestem baaaaardzo niecierpliwa, lubię wszystko na zaraz.

Klaudusia- również miłego popołudnia, papa! :-)
 
Maja...no tak,szkoda,ze to nie jest pol etatu....
kala, adziekuje!! ciekawa praca,kiedys chcialm miec do czynienia z najgorszymi przypadkami,a teraz ciesze sie ,gdy uczniowie powiedza ladnie dobranoc i znikaja w swoich lozkach:-D...Strasznie rozleniwia mnie ta ciaza:no:
jestem wlasnie po nocce ide spac ,poki moja mala spi :tak:
Wlasnie sie dzis dowiedzialam,ze zmarl moj znajomy...Starszy pan,rastaman z Jamajki,
naprawde kochany czlowiek :( (*)....Strasznie mi smutno...:-(
 
reklama
Igasia przykro mi z powodu śmierci Twojego znajomego :( Takie odejścia zawsze bolą :(( Trzymaj się kochana - a powiedz Ty jakoś jesteś związana ze środowiskiem reggae? Ja poniekąd jestem z powodu męża.
A w tej pracy jak dzieci idą spać to Ty też możesz podrzemać?

Kala a jak jest z tym ubezpieczeniem? Jakbym się indywidualnie ubezpieczyła to jest takie coś? Albo może mój mąż mógłby się ubezpieczyć - to wtedy przy porodzie dziecka się dostaje coś no nie?? Kurcze muszę się dowiedzieć.

Agniesia a gdzie Ty????????

Klaudusia co u Ciebie???

Buziaki dla wszystkich pozostałych staraczek!

Ja dziś idę na rozmowę o ten staż, bo jak już się zapisałam to głupio mi nie iść, ale zdecydowałam, że w ciąży wolę być w domu i jeszcze do września chcę, żeby Maciuś był ze mną w domku. A potem do przedszkola - o ile będzie na nocnik robił....Ta sprawa mnie wiele nerwów kosztowała, ale jest jedna dobra rzecz - uświadomiłam sobie jak cenny jest mój czas z Maciusiem, jak bardzo pragnę drugiej dzidzi i że siedzenie w domu wcale nie jest takie złe.

No i starania od 2 dni ruszyły pełną parą. Wczoraj kłuło mnie z prawej strony - a z tej strony teraz ma być owulka - nie wiem co to kłucie mogło znaczyć - czy coś w jelitach czy jednak coś z owulką - tylko na owulkę za wcześnie. Ale mokro się jakoś zrobiło - może mam tak poprzesuwane wszystko. Zawsze myślałam, że ta faza lutealna od owulki do @ to musi być 14 dni. A może być dłuższa??? Np. około 20 dni??? Albo krótsza 10 dni???
 
Ostatnia edycja:
Do góry