reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

Może dostaniemy dofinansowanie, tylko wiecie w tej sytuacji nie wiem czy mogę/powinnam sie starać. Nie oszukam samej siebie i nie stłumie swojego pragnienia, to jest silniejsze ode mnie a jeśli teraz się nie zdecyduje to potem już na pewno nie z wielu powodów. I nie wiadomo w którym cyklu może się udać, wiec jeśli sie zdecyduje mam niewiele czasu. Jakie to życie bywa czasami przewrotne.
Dzięki za słowa otuchy :-)
Pszczółko- a Ty jeszcze pracujesz?
 
reklama
kala o dziecku to sama musisz zadecydować czy chcesz czy nie. Nic nie może być na siłę, bo to nie będzie przyjemność tylko obowiązek. My też po części zdecydowaliśmy się na dziecko, bo za rok planujemy zacząć się budować i wtedy nie będzie już kasy na dziecko, później przez kolejne lata budowa, więc będziemy spłukani i o dziecku nie będzie co marzyć. Dopiero jak byśmy mogli to przed 30-stką a ja tak nie chcę, bo chcę się rozwijać zawodowo później a nie siedzieć w domu. Z resztą teraz mi się już chciało dzidzi :tak: Mąż chciał wcześniej ale ja nie chciałam więc nie było.
 
klaudusia- jasne, że chce. Od dawna chce, pozostaje tylko kwestia finansowa. Bez pracy może być ciężko. Nie mam zamiaru tego odkładać jeśli zdecyduje, bo mam już swoje lata niestety. Zobaczymy jak się ułoży.
 
Tak Kala pracuję. Jak tylko mała skończyła pół roczku to musiałam wrócić, bo w ciążę z Natalką zaszłam jak pracowałam tu czwarty miesiąc. A co do Twojej decyzji to jak czujesz, ze chcesz mieć drugie dziecko to powinnaś się zdecydować :-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Pszczółko- podobno najlepiej wygląda sie z rodziną na zdjęciu.... Może powinnaś mu powiedzieć, wywalić z siebie ten cały żal? To dobrze robi, nie tłumi się wtedy tych negatywnych emocji, uczuć. Współczuje takiego ojca, bo bardzo dobrze to znam.
 
Pszczółka moja teściowa dała nam 5 tys na wesele i po weselu się obraziła, bo nie do niej zawiezliśmy jedzenie z wesela tylko do moich rodziców i my je dzieliliśmy. Nie chciała wziąć jedzenia od nas! Niestety kasa zmienia człowieka.
 
Hej dziewczyny!

Z plecami nic niestety lepiej, chodzę dalej zgięta w pół, ale co tam. Nie wiem skąd się to wzięło, ale mam nadzieję, że parę dni i minie...

Klaudusia kurcze ale Ty masz fajnie życie zaplanowane :)) Szkoda, że ja taka mądra nie byłam w Twoim wieku :)) No ale nie ma co już żałować. Ja mojego męża poznałam dopiero jak miałam 25 lat, więc też tak od razu się nie rzucaliśmy na dzidzię, potrzebowaliśmy trochę czasu, żeby się dotrzeć :)))

Kala Ty na wiele rzeczy patrzysz tak jak ja :))) Wiesz ja Ciebie rozumiem, też już mam swoje lata, wiem, że chce drugą dzidzię, ale jest wiele ALE.....No i finansowo też kiszka niezła. Tylko ktoś mi powiedział, że na dziecko nigdy nie ma najlepszego momentu - trzeba więc w ciemno się starać, bo potem z reguły wszystko dobrze się układa. Ale ja tak jak Ty mam mieszane uczucia zależnie od sytuacji :)))

Pszczółka jak przed testowaniem? Jak się czujesz???


Aga ja też lubię święta i już się powoli zabieram za ubieranie choinki :)) Tylko niech mnie wyprostuje :)
 
Kala kiedyś mu powiem, na razie sie boje. Ale z mamą mam dobry kontakt:-) A jak o nim nie myślę i go nie widzę to dobrze się czuję :-)

Klaudusia współczuję Ci. Oj, dobrze ze ona mieszka gdzieś indziej.

Hej LIL termin @ mam na pt więc jeszcze czekam, moze nawet do sb lub nd. Bidulko, współczuję tego bólu pleców. Ja idę z moimi w pn do ortopedy a poptem do neurologa bo moja pani doktor pow. że widzi u mnie jakieś zwyrodnienia, ja czasem spać nie mogę przez ten ból. A smarowałaś się czymś rozgrzewającym?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
maja ja mojego męża poznałam jak miałam 19 lat i po trzech latach wzięliśmy ślub, więc też nam się nie śpieszyło. Wikiego obydwoje chcieliśmy. Ja bez jakiegoś celu i planu na życie bym nie mogła. Lubię mieć wszystko poukładane. Naszym marzeniem jest teraz ten domek. Działkę już mamy, w przyszłym roku kupimy projekt i wszystkie papierki załatwiamy i później tylko się budować! Postawimy mury za swoje a na wykończenie bierzemy kredyt, bo bez niego budowali byśmy się z 7 lat :-)
A te plastry Ci nie pomagają? A może to na ciążę? Ja przecież też narzekałam na straszny ból pleców na początku... :-D
Pszczółka ja już przyzwyczaiłam się do jej charakterku. Jestem jedyną jej synową z którą nie rozmawia a to dlatego, że nienawidzę ludzi, którzy są dla Ciebie mili a za plecami obsmarują Cię jak mogą.
 
Do góry