reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

Zoi - nie wiem, czy juz Ci gratulowalam, bo jakis czas mnie nie bylo, ale jesli nie, to gratuluje ciazy i zycze spokojnych pozostalych miesiecy!!! I przykro mi z powodu babci...


Milego popoludnia wszystkim!
 
reklama
Ja rowniez wszystkim chce zyczyc szczesliwego nowego roku 2013 :-)
Mam nadzieje ze kazdy spedzil swieta rowniez szczesliwie i uroczo :happy2:
Ja na sylwestra wypilam 2 lampki wina ale wedle pozwolenia lekarza gdyz powiedzial ze dopuszczalne o ile nie pije sie codziennie i duze ilosci winka jak i mowil ze nawet lampka wina dziennie duzo pomaga podczas ciazy ale jedynie czerwonego winka no i jak oczywiscie nie jakiegos zakwaszacza jak to ujal :-)

Co do lekarza to mam jazdy z tym gdyz doslownie musze sie ukrywac z tym ze do niego chodze, poniewaz ordynator oddzialu polozniczego o imieniu Milant Moussa ktory mi poprzednio ciaze odbieral oczywiscie nie za darmo bo w lape bierze surowo, zagrozil lekarzowi odebrac moj porod grozac mu ze go zwolni z pracy,ja po rozmowie z moim lekarzem doszlismy do porozumienia ze bede chodzic do niego jak to mowiac po "cichu" ale niestety moj porod odbedzie sie pozniej w innym szpitalu oddalonym 40 km gdyz tego niestety nie da sie ukryc juz tak latwo :baffled:
Rozmawialam nawet z tym calym mafijnym ordynatorem to mi zaczal sie wydzierac na mnie ze tylko on moze odebrac porod i zaden inny lekarz, wiec wowczas i ja do niego doskoczylam mowiac mu ze on to moze mi tylek podmyc po cesarce bo tylko na taki poziom go okreslam a ten mi powiedzial ze jak nie chce rodzic u niego to musze sobie pojechac do innego szpitala, podkreslam ze gosc jest libanczykiem i terroryzuje caly personel ginekologii i kazdy sie go boi ze wzgledu na swoja prace by nie stracic,na oddzialy jak sie pojdzie poloznicze to lozka zawsze puste jak w opuszczonym szpitalu bo nikt nie chce juz tam rodzic :no:
Zglaszalam juz go wszedzie gdzie tylko mozna jak i nawet napisalam do ministra medycyny ale nie mam podwazalnych dowodow ze tak naprawde sie dzieje gdyz on sie kryje rowniez za plecami innych.
To brzmi moze jak z kryminalu ale niestety takie sa tutaj realia w szpitalu i to jest caly bol ze jeden czlowiek potrafi zniszczyc wszystko.
Mimo wszystko walcze o to by dzieciatko bylo zdrowe i szczesliwe i bez wzgledu gdzie urodze wazne bym urodzila zdrowe :happy2:
 
wow to faktycznie jak z kryminału opowieści
40 km to nie jest znów aż tak dużo, więc spokojnie zdążysz dojechać - dacie radę :-D trzymam kciuki za spokojną ciążę
 
wow to faktycznie jak z kryminału opowieści
40 km to nie jest znów aż tak dużo, więc spokojnie zdążysz dojechać - dacie radę :-D trzymam kciuki za spokojną ciążę
Z dojazdem to nie duzy problem jedynie problem w tym ze w wiekszosci bede zdana sama na siebie wowczas poniewaz maz pracuje i moze na wieczor do mnie przyjechac a tesciowie z koleji beda siedziec z moim synkiem, u nas dzieci nie sa wpuszczane do szpitalow by nie zalapaly roznych wirusow, to troche paranoja gdyz na oddziale polozniczym przeciez sa tez i niemowleta i to one bardziej sa narazone na wirusy niz dzieci juz starsze no ale nie wygra sie takie maja wymogi i trzeba ich przestrzegac.
Po cc to minimalnie na 2 dni potrzebuje by ktos mi pomogl przy niemowlaku gdyz wowczas mam jeszcze zawroty glowy i oslabienie a pozniej to juz wszystko moge robic sama,chyba ze bedzie jakas zyczliwa pielegniarka co zechce pomagac :happy2:
Poprzednio to bylo tak ze dali mi mleko w proszku i butelke jak i paczke pampersow i musialam sobie sama radzic tyle ze byla tesciowa i zostawala na noc i pomagala duzo :tak:
 
u nas też raczej nie wpuszczają małych dzieci - ale właśnie z tego względu by nie pozarażały czymś noworodków

trochę dziwne z tym brakiem pomocy, u nas co by nie mówić pomoc jakaś jest, chociaż ja po cc i tak zasadniczo musiałam sama sobie radzić z dzieckiem - tylko na kąpiel brali i na zakrapianie oczu [małemu bardzo jedno ooko ropiało] a tak to musiałam resztę sama robić
 
Dziewczynki beta HCG - 101,80 (chyba jestem w 14dpo), progesteron 28,26.
Z tą betą to różnie mówią - jak dla mnie trochę za niska ale najważniejsze żeby przyrastało. W piątek powtórzę i jeśli prawidłowo wzrośnie to daję sobie spokój z badaniem i umawiam sie do lekarza. A jeśli spadnie....tfu tfu czekają mnie mega kosztowne i czasochłonne badania no ale wtedy to już nie daruję sobie i muszę je porobić....
Proszę Wam o kciukasy i wierzące o modlitwę bo ja wierzę że ona mi pomogła (przez 2 dni miałam kawowy śluz a teraz ustało). Oby do piątku!!!
 
Dziewczynki beta HCG - 101,80 (chyba jestem w 14dpo), progesteron 28,26.
Z tą betą to różnie mówią - jak dla mnie trochę za niska ale najważniejsze żeby przyrastało. W piątek powtórzę i jeśli prawidłowo wzrośnie to daję sobie spokój z badaniem i umawiam sie do lekarza. A jeśli spadnie....tfu tfu czekają mnie mega kosztowne i czasochłonne badania no ale wtedy to już nie daruję sobie i muszę je porobić....
Proszę Wam o kciukasy i wierzące o modlitwę bo ja wierzę że ona mi pomogła (przez 2 dni miałam kawowy śluz a teraz ustało). Oby do piątku!!!
Enya trzymam kciuki za ciebie i wierze ze bedzie dobrze :happy2:
Ja na poczatku ciazy tez mialam kawowy sluz a nawet czasem plamienia ale lekarz uznal to za nic groznego,okreslajac to oczyszczaniem sie macicy,rowniez sie balam wowczas ze cos zlego ale bylo ok :happy2:
U mnie pierwsza beta byla niska bo 69 ale kolejna po 15 dniach juz byla 6310.00.
Wierze w to ze i u Ciebie bedzie prawidlowy przyrost i sie doczekasz swojego upragnionego bobaska :tak:
 
Cos tu dzisiaj cichutko :happy2:
Ja tylko sie melduje i zaraz ide ogladac swoj ulubiony serial :-)
Moje zachcianki siegaja juz zenitu od 4 dni mam ochote na nozki wieprzowe pieczone a nigdy wczesniej czegos takiego nie jadalam,dzis maz byl nawet i je kupic od znajomego co hoduje swinie i ci sie pytali meza czy ma psa a maz odpowiedzial ze ma zone w ciazy :-p
Nie no jeszcze za psa mnie wezna :-D
 
reklama
U mnie póki co dobrze - betka po 48 h skoczyła ze 101 na 244 co odpowiada wg norm labolatorium 5tc więc póki co sie zgadza
biggrin.gif

Co do wyników progesteronu to dowiedziałam sie że dupek nie wpływa na wyniki . Byłam w szoku bo podczas brania luteiny miałam wynik ponad 90 a tu nagle 28. Ale jest dobrze - dzisiaj gin widział moje wyniki, powiedział ze betka narazie mała i nie bedzie robił USG bo niewiele zobaczymy - umówił się ze mną na 15.01 na wizytę serduszkową i już myślę jak ja wytrzymam te 2 tygodnie w niepewnosci??? I oby nic sie nie działo:(
 
Do góry