reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

a co tu tak pusto dziś...żadnej nie ma...a ja tak chciałam się poradzić co sądzicie o moim wykresie, bo zaczynam się martwić :-( a miałam już się mniej stresować, a tu dooopa...jak się nie stresować, gdy tyle serduszek, a owu może nie być :-(...zapłaczę się chyba buuuuuuuu
 
reklama
Po pierwsze uno też mam A i wiem że to roślinożercy hehe:-)
Po drugie duo fiolecik ja kupuję mojej Ali właśnie żelki i bardzo chętnie je jje bo one nawet dobre są (chociaż kiedyś kupiłam i śmierdziały tranem no ale mojej córce i tak smakowało):-) Zresztą ja mam ten komfort że ona jje wszystko - owoce uwielbia, a z warzyw to tylko papryki nie jje. A to już połowa sukcesu!!!
Po trzecie tres Dotkaa!!!! Bo krzyczeć będę na Ciebie - masz piękny wykresik a ja naprawdę myślę że ta owulacja u Ciebie dopiero będzie:-) Fajnie jakbyśmy miały w tym samym czasie, no i testowanko wspólne:-D
No ja jak mantrę powtarzam - byle do piątku, byle do piątku....Narazie mam taki piękny śluz że hejjj. Wydaje mi się że takiego super to nigdy nie miałam. I szkoda tylko że teraz się marnuje bo wiatropylna niestety nie jestem:-D No ale przy dobrych wiatrach może w czwartek albo w piątek zaskoczę;-) Dzisiaj jeden test owu pójdzie w ruch, jutro i pojutrze i się zobaczy!!!
 
enya, mocno zaciskam kciuki i powtarzam z Tobą "byle do piątku, byle do piątku..." ;-), dzięki za odpowiedź, jak tak patrzę na ten mój wykres wydaje mi się jakiś taki nie taki, stąd moje zmartwienie :zawstydzona/y:
 
enya, mocno zaciskam kciuki i powtarzam z Tobą "byle do piątku, byle do piątku..." ;-), dzięki za odpowiedź, jak tak patrzę na ten mój wykres wydaje mi się jakiś taki nie taki, stąd moje zmartwienie :zawstydzona/y:
Widziałaś mój poprzedni??? Hęęę??? Dłuugaśny ale ja takie właśnie mam - teraz już wiem:-) No i cóż mam powiedzieć??? Jeden mi się tylko skrócił właśnie przez casta i wg mnie był bezowulacyjny, no ale też bezstarankowy więc mi nie szkoda było....:-) A w ciążę zaszłam??? No zaszłam i to dwa razy, a że tak się skończyło to już inna sprawa...Tak więc Dotka głowa do góry i zobaczysz że wszystko przed Tobą.Wiem że się denerwujesz bo ja zanim uregulowałam cykl i wyszło że mam takie długie te cykle to też gryzłam paznokcie że coś jest nie tak. Ale gin wyprowadził mnie z błędu że po prostu tak niektóre kobiety mają.Jedyny minus to taki że przeciętnie kobieta ma w roku 13 owulacji, a ja mam tylko 10 więc i prawdopodobieństwo mniejsze....

A tak w ogóle Dotka to bardzo, bardzo jestem Ci wdzięczna za te słowa otuchy, wiem że ze mną jesteś i wierzysz tak jak ja i już kombinuję jak tu się odwdzięczyć:-)
 
Ostatnia edycja:
enya, nie musisz się odwdzięczać kochanie, nie masz za co...musimy się wspierać, bo inaczej byśmy zwariowały same ze swoimi problemami :tak: zresztą odwdzięczasz się podtrzymując i mnie na duchu :zawstydzona/y:
 
Ja też jestem z grupy A a mój M ma AB Rh- he he he . Nie wiem jaką grupę ma niunia, bo w uk tego nie sprawdzają, dopóki krew nie jest potrzebna.
Jeśli chodzi o wegetarianizm to u mnie odpada, bo ja wiecie że steki krwiste i tatary pochłaniam aż mi się uszy trzęsą :-D Nie dałabym rady na samych warzywach, choć kocham warzywa i owoce i też je pochłaniam. Mniam! Moje ukochane warzywo to ... ogórek małosolny :-D:-D:-D

Dotkaa - jak brałam castagnusa to też nie miałam zielonego pojęcia co mi się z wykresem pierniczy. Tak więc owu może już było a przez casta nie ma skoku albo dopiero owu będzie...
 
małosolne też uwielbiam, tatara kocham, krwiste steki pychotka...sushi, bo surowizny ubóstwiam...:tak::-D

Mou, ale że skoku mogę nie mieć jak była owu??? hmmm, znaczy się, że ciałko żółte się nie wytworzyło??? :confused:

co do krwi, my wszyscy, cała trójka mamy Arh+ :-)
 
Ostatnia edycja:
Dotkass Tak patrze na Twoj wykresik,i jest bardzo podobny do mojego ciazowego.Mi sie tez dni plodne ciagnely,testy owulacyjne wychodzily negatywne.Spisalam cykl na straty,a jednak skonczyl sie plusikiem :-) Tego Ci tez zycze!
p.s mozesz zobaczyc moj wykres,naprawde bardzo podobnie jak u Ciebie.;-)

A co do Castagnusa,jak bralam go jak mialam hiperprolaktynemie na zlecenie lekarza to pomogl mi,bo juz w drugim cyklu brania zaszlam po 3 latach staran z Bromergonem.Prolaktyne mialam podwyzszona 15krotnie.Rok Po ciazy zaczelam brac Castagnus na walsna reke,bo znow mialam dlugie cykle ale tylko mi zaszkodzil,ani mi cykli nie skrocil,zaczelam dostawac jakichs plamien w srodku cyklu,albo cykl sie skrocil jednorazowo do 20dni.Odstawilam go,dostalam killka razy Luteine na wywolanie,i cykle same sie znormalizowaly do 33dni,i tak juz zostalo.Wiec ja nie jestem za braniem Casta na wlasna reke,mi spierniczyl tylko cykl.
Dziewczyny,ja odkad pamietam mialam zawsze problemy z hormonami,ale teraz winie za to stres jak zylam z bylym mezem,bo jak to mozliwe ze z nim prolaktyna przez 3lata byla mega podwyzszona,mialam problemy z zajsciem w ciaze,staralismy sie tak dlugo.A teraz,od 2lat mam nowego partnera,w 1 miesiacu staran zaszlam bez zadnych wspomagaczy,a nastawialam sie na kilka cykli albo i dluzej.Bylam u lekarza,nie mam juz hiperprolaktynemii.

Bylabym zapaomniala,streszcze Wam wizyte u gina.Jestem niezadowolona bardzo.A wiec,USG bylo dopochwowo,trwalo raptem minute,nie dowiedzialam sie ile mierzy.Nie zrobil mi badan przeziernosci karkowej.Powiedzial tylko ze fika sobie koziolki,skacze,duzo sie rusza,ale ja nic nie zobaczylam:(bo aparat mial zwrocony tylko do siebie.Niewiem czy nie bede zmieniac lekarza.Narazie umowie sie na USG do kolegi Jacka,jest ginekologiem.
 
Ostatnia edycja:
kasiik to mnie podłamałaś... bo ja jadę na bromergonie
ale jak nie pomoże teraz to zmienię na dostinex, na pewno 3 lat nie będę czekać, nie mam czasu na to, a dziecka tuż przed 40 mieć nie chcę [chyba zwariowałabym w ciąży ze strachu że coś nie halo będzie]

a z tym stresem to masz rację - mo ginka mówiła że prolaktyna skacze ze stresu, bo się za bardzo chce itd. więc masz tu 100% racji że przez męża
 
reklama
Hej dziewczynki

ja też z grupy krwi Arh+ :)

wczoraj odebrałam wyniki tsh.
chyba już znam przyczynę moich niepowodzeń z zajściem w ciażę.
mam podwyższony wynik, ponad norme.
Musze się udać do endokrynologa.
 
Do góry