reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

No ja mimo mojego DD przeciągnąwszy na EEEEE też uwielbiam spać na brzuchu :-D i nic mnie nie uciska :sorry: i tak co miesiąc już od roku czekam, aż nie będę mogła spać na brzuchu :laugh2:

Muszę napisać że ten termometr który zakupiłam może być całkiem niezły bo:
-ten wcześniejszy zakupiony potrafił wskazać dla przykładu - trzy pomiary pod rząd takie: 36.85 /36.98/36.72 (to tak dla przykładu w rozbieżnościach)
- ten nowy dzisiejszy było tak: 36.57/36.58/36.60 czyli różnica w setnych a nie w dziesiątych, co daje wynik zadowalający. Koniec z 6 minutami z rtęciowym WOW!!!! chociaż pierwsze miejsce bezkonkurencyjnie zajmuje rtęciowy, bo nigdy się nie myli, tylko długo trza mierzyć niestety ....
 
Ostatnia edycja:
reklama
mou ja tez mierzę tempkę w ustach - jestem w sumie ciekawa jak by to wyglądało na wykresie gdybym mierzyła w pochwie, ale nie wiem czy aż tak ciekawa żeby zacząć mierzyć ;-)
i jak tak patrzę na wasze wykresy to normalnie jestem zmasakrowana jak u was wszystko widać wyraźnie, a mi tempki się po castagnusie nie unormowały - jak były schody tak i są ;-)
 
fioletowa ja mierzę w pochwie, dziennie o 6 elektronicznym :-p i mierzy całkiem całkiem.. Tzn. przy kilku pomiarach temp. jest prawie taka sama.

Nie wiem czy kojarzycie taki program komp. "kalendarzyk".. to tam zawsze notowałam tempki i powiem wam, że linia byłap rawie na jednym poziomie przez ostatnie cykle... teraz niby wreszcie owulka była (wg wykresu) ale zapowiada się na @. Jeśli nie wypali idę na badanka..

A słyszałyście może o tych testach do badania nasienia? W aptece można kupić za 145 zł.. (doz.pl)..
 
Fioletowa - najlepszy pomiar jest doodbytniczy (niestety) ale nie zamierzam się do tego stosować. nawet Natalce nigdy nie mierzyłam w ten sposób temperatury, bo dla mnie to nie jest "ludzkie" tak jak wywoływanie po kilku dniach nie robienia kupki u dziecka wkładając glicerynowego czopka czy właśnie termometru. Wspominam to do d.... ( co by nie odbiegać od tematu ) Jako dziecko mam niezbyt miłe wspomnienia, i dopiero kilka - może ze 3 lata temu przekonałam się do czopków. Mam czopkową traumę. Czopek dla mnie jako dziecka to było coś za co mogłabym zabić w tę negatywną stronę, i chętnie wsadziłabym rodzicom i lekarzowi mojemu w dupę łopatę a najlepiej grabie!!!! I to co piszę to nie ściema. Chociaż mało jest udokumentowanych wspomnień małych dzieci, to ja pamiętam jak jako noworodek jechałam w wózku który potrafiłam opisać już jako nastolatka, i opowiadałam co widzę z "poziomu wózka" - no cóż - pamiętam te widoki do dziś - niezapomniane. Pamiętam jak jako trzylatka uciekłam z domu. Jak byłam ubrana, gdzie wylądowałam, kto się mną zajął w latach 80-tych, pamiętam jak poprosiłam o przeprowadzenie przez ulicę. Pamiętam wszystko. Moja ucieczka z domu jako trzylatki jest historią rodzinną, a i tak ja pamiętam najwięcej. To moje życie było. Dziwię się tylko czemu porodu nie pamiętam :-D Ale wynik pamięci jako noworodka w wózku i nie tylko, plus trzyletnia dziewczynka pamiętająca każdy etap swojej ucieczki z domu to chyba fajny wynik co????
Do czego zmierzam - nienawidziłam czopków, pomiarów temperatury jako niemowlę, dziecko, i w ogóle w pupencji. To wygodne do tej pory, ale dla kogo??? Bo na pewno nie dla dziecka. Ja jestem na nie!!!
To tak abstrahując od tematu mierzenia tempki przez staraczki. Taki wywód miałam :tak:oooooch.... dla potomnych :-D
 
nieźle...
a młodemu też nie mierzę tak, u niego najlepsze takie co mierzą w ćwierć sekundy, bo on dłużej nie usiedzi w miejscu ;-)
 
Nenete - muszę bez edytowania -- słyszałam o tych testach. Niezbyt ciekawe opinie, bo nie masz pojęcia co po takim teście jest nie tak. Wynik jest procentowy albo informacja zawiera ile plemników jest w mililitrze spermy, ale nie ma info ile martwych plemników jest w mililitrze, ile zdrowych jest, ile jest ruchomych prawidłowo ile nie prawidłowo, ile bez ogonka itp... Te testy to na dzień dzisiejszy ściema i tyle :cool:
 
nieźle...
a młodemu też nie mierzę tak, u niego najlepsze takie co mierzą w ćwierć sekundy, bo on dłużej nie usiedzi w miejscu ;-)

Dla pierożka mojego mam tylko douszny BRAUNA. i nie zawiódł mnie. Mierzy w sekundę, i jest ok. Dla dzieciaczków są najlepsze te douszne, albo jeszcze dobre są te bezdotykowe, ale te bezdotykowe muszą być dobrej firmy - np. te Medisana. Ale drogie jak diabli


Uciekam spać. Bardzo ciężki dzień miałam dzisiaj. Nawet wspominać mi się nie chce. Jeden z tych gorszych dni w życiu echhhhh :)
To miłej nocki kobitki.
Do jutra :-)
 
Ostatnia edycja:
hej
ja mam dziś dolinę - tak jak miesiąc temu - najpierw skok, potem spadek a potem @ - więc jutro @ :-( a już miałam nadzieję na dzidziusia ze Szwajcarii...

mou my posialiśmy nasz douszny gdzieś na wyjeździe, ale będę musiała sobie sprawić nowy, zwłaszcza jak już zajdę w ciążę
ale na to się nie zanosi... nie myślałam że będziemy mieć aż taki problemy...
 
Fioletowa ja po cichu liczę, ze ten spadek spowodowany jest podróżą i zmęczeniem a nie @

Dziewczyny dziś mam dzień w sądzie z rodziną mojego ojca. Jestem wezwana, bo jest spadek, ale nie dla mnie rzecz jasna;-) miałam nie iść tylko napisać pismo ,bo ponoć tak można, ale postanowiłam obejrzeć sobie moją rodzinę i teraz mam rozstrój żołądka ze strachu:szok: Dziwne to będzie...... M mówił, że mam nie iść, ale duża dziewczynka jestem to co tam mi szkodzi...
A jutro do gina:zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry