Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

[Ollena]

Niezle MOU Nic tylko kupowac i sprzedawac tak dalej A co do pieska to na szczescie nie jestem sama, mm bedzie wychodzil tez. Ja mam narazie dosc na dzis po dwoch spacerach z psem i dzieckiem...

 

[MOUSEFISH]

A później, małe w chustę, duże na smyczy i czteronogie na smyczy, i jakoś dasz radę

 

[Ollena]

duze na smyczy hehehehe dobre. Pozniej to mm rano na szybkie siku, a zanim wroci z pracy pies bedzie sie zalatwial na mate. damy rade. Mam kolezanke w NY ktiorej pies wychodzi raz na tydzien, zalatwia sie w domu hahaha.

 

[fioletowa]

ollena, to trochę jednak niefajnie... chyba że to jakiś ratlerek czy inny kanapowy pies...

ja się powoli zwijam do domku..

 

[my_sweety]

Ty się kochana nie śmiej. W wakacje jak byłam u rodziców widziałam jak babcia prowadziła właśnie malucha na takiej kolrowej smyczy...mał miał takie fajne szeleczki i do tego przypięta taśma:-)

 

[MOUSEFISH]

Sweety - nie śmiej się, tu u mnie to normalka każde prawie małe chodzące dziecko na smyczy chodzi ja też mam smyczkę, ale już nie używamy, zresztą mało co używaliśmy, bo to moje leniwe lubi spacery... w wózku
... dobrze że kolczatek się jeszcze nie stosuje

... odokładnie takie miała niunia (to znaczy jeszcze ma ale już nie chodzi) http://www.akpolbaby.pl/580-nowosc-szelki-do-nauki-chodzenia-tommee-tippee-5010415600127.html


no i ten jajnik kuje i kuje, szczególnie jak się go czymś przyciśnie. W zeszłym cyklu to przynajmniej podbrzusze mnie ćmiło dwa trzy dni przed @ a teraz nie ćmi.. Widzicie? i jak tu można cykle obserwować jak każdy jest inny

 

[Ollena]

MOU tutaj tez pelno takich dzieci smyczowych, ale ja bym nie mogla... zreszta to nigdy potrzebne nie bylo. No i podbrzusze 'kluje'..
sweety to jakis yorkowaty pies jest, nie ma biedny wyjscia, bo nikomu sie nie chce z nim wychodzic..

 

[MOUSEFISH]

MOU tutaj tez pelno takich dzieci smyczowych, ale ja bym nie mogla... zreszta to nigdy potrzebne nie bylo. No i podbrzusze 'kluje'..
sweety to jakis yorkowaty pies jest, nie ma biedny wyjscia, bo nikomu sie nie chce z nim wychodzic..

Mnie kłuło cykl temu, w tym cyklu "kuje kuje" tylko jajnik No i fakt, że w podbrzuszu może coś się kluje.... ... ale nie u mnie

 

[fioletowa]

ollena mogłabyś mogła, jakby ci dziecię uznało że generalnie dość ma chodzenia a od tej pory będzie tylko biegać, to byś mogła, my teraz nie używamy smyczy bo jest nas dwoje [raczej nie chodzimy z nim sami np. do sklepów] a na początku jak się wywalał to używaliśmy żeby odciążyć kręgosłup i się tak nie schylać
nasze były w nieco innej opcji niż mou, u nas miały dwa przyczepiane moduły - jeden długi do chodzenia, a drugi krótki do wózka lub krzesełka, żeby nie wypadł...

 

[Rysica]

Widzę, że rozmowa o smyczach - ja nie miałam i nawet mi przez głowę nie przeszło, żeby ją używać... Ale Szymek jest aniołek, buntu nie przechodził, wszędzie pięknie za rękę chodzi, w sklepie to on wózek prowadzi tam gdzie ja mu mówię - bardzo często sama wychodzę z nim na długie spacery czy na rowerek biegowy - nigdy nie miałam z nim problemu na spacerze...

A ja, jeśli mogę, chciałabym Wam pokazać jak teraz wygląda moje akwarium