reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

Czesc dziewczyny, kolejny dzien mdlosci :-(
Mou zaszlam dokladnie w ostatnia noc pobytu w PL ;-) hihihi :-)
Ollena - monitor mierzy czestotliwosc oddechow dziecka i sprawdza czy dziecko oddycha. Jak nie oddycha przez 8 sekund to wlacza sie alarm.
fioletowa - a testowalas juz? wiesz co, ja zrobilam test ciazowy dlatego, ze mdlosci mnie meczyly ;-)
 
reklama
aldo jeszcze nie testowałam i poczekam do tego 6.10... w poprzednim cyklu "w ciąży urojonej" ;-) poleciałam 5.09 na betę, a 6 dostałam okres tuż przed odebraniem wyników
mam w domu jeden test i chyba poczekam... poza tym to dopiero pierwszy dzień mdłości... jak mi przejdzie to tym bardziej nie będę testować
 
hi hi - a no właśnie Fioletowa... Aldo też miała mdłości :)

... aaa - ja bym zrobiła betkę przed testem ciążowym :) gdybym miała taką możliwość :)
 
hehe, a ja nie wiem, wolę się chyba nie nakręcać tym razem, w zeszłym miesiącu byłam pewna że to już to, a tu dupa blada.... teraz jestem twardzielka, bo lab zamknięte w niedziele, ale zobaczę jak jutro będę śpiewać z rana ;-) najchętniej to bym wzzięła teraz zużyła ten test... ale to już na bank byłoby wyrzucenie kasy - po pierwsze jest za wcześnie, a po drugie po południu... to musiałyby być chyba bliźniaki żebym miała tyle bety żeby to wyszło ;-)

ollena gratuluję trzeźwości, ja to jestem taka panikara że z włączonym monitorem sprawdzałam czy młody oddycha
 
Fioletowa - co do tych bliźniaków to raczej nie prawda że test by wyszedł wcześniej (wiem że sobie żartujesz :tak:) . Ullanie wyszedł później o ile pamiętam a ma bliźnięta :-)
no i ciekawe co u niej????
Ullana - co u Ciebie?
Noooooo a bliźnięta to moje marzenie :rofl2:
 
Moje w 100% nie... chyba bym zwariowala;) czuje, ze z dwojka zwariuje a tu 2 noworodki i niemowlaki naraz?! chyba bym nie spala wcale, nie jadla i nie robila nic poza zajmowaniem sie dziecmi:/ no way! no ale ja bym pewna, ze bedzie jedno, nie bylo innej opcji.
 
jakby u nas bliźniaki były, to dramatu by nie było, myślę... ale chyba jednak nie... starszak już i tak jest absorbujący, a tu dwie dzidzie i "moja mama" nie wiem jakbym to przeżyła ;-)
no i ja nie mam żadnej historii, żadnych bliźniąt c onajmniej trzy pokolenia, więc pewnie małe szanse....
 
U mnie w rodzinie, w rodzinie M żadnych, ale to żadnych bliźniąt. Zero szans niestety :-( (no może jakieś minimalne jak zawsze, ale trafienie w bliźnięta będzie trudniejsze milion razy niż zajście w ciąże, a tu siódmy miesiąc leci, i na pewno nici z tego :) )
 
reklama
Byleby jedno bylo, to najwazniejsze :-)
Ja wlasnie odkurzylam i zmylam podlogi, bede miec jutro sw spokoj ;) obiad, i na 13 Patryk jedzie do przedszkola, choc on ostro mowi ze NIE idzie. Najgorszy stres to ubikacja. Ja mam bzika na punkcie zalatwiania sie w obcych kiblach, zawsze go trzymam nad wc zeby czasami nie dotknal niczego a tu bedzie problem, no bo jakos sie bedzie musial zalatwiac... mysle, ze sam bedzie mial problem bo od razu jak zobaczyc wc to powiedzial, ze nie bedzie tam nic robil.. a raczej "Papi bedziesz tu robil psi, psi, ok?' ' Oooo NIEeee'. Nie wiem czy nie bedziemy musieli/chcieli mu wziac jego nocnika.
O matko stres, stres, stres...
 
Do góry