Kasiurek1983
Fanka BB :)
witam wpadlam powiedziedz ze was podczytuje ;]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
no u Olleny w pierwszej ciazy test wyszedl pozytywny dopiero po 2 tygodniach
zdrowka zycze
dobranoc
Czesc dziewczyny, znow dawno nie pisalam i melduje, ze na razie rezygnuje ze staranek, a to dlatego, ze moje zycie wlasnie staje do gory nogami. Jak wiecie bylam w PL przez 3 tyg., wrocilismy i widze, ze nasz synek "gasnie", po prostu jest tutaj nieszczesliwy bez dziadkow, babc, kuzynow... Dlatego tez podjelismy dezycje... wracamy do Polski juz za miesiac!!!!!! :-) nie chce, zeby moje dziecko takie malutkie a tak cierpialo. Kasa raz jest raz jej nie ma, ale na pewno nie mozna jej stawiac na pierwszym miejscu, dlatego juz na poczatku listopada wracamy do domu :-) i jestem z tego powodu bardzo szczesliwa, jednak staranka o druga pocieche na razie odkladamy. Zycze Wam powodzenia i piszcie do mnie czasem na priva co u Was, prosze! :-) Buziaki i jeszcze raz samych fasolek! Kiedys wrócé :-)
do szpitala!nie pojechałam i właśnie myśle czy powinnam. wczoraj dzwoniłam do mojej gin i powiedziała, że mam przyjechać do niej we wtorek. Chyba żeby mnie mocno bolało to miałam podjechać wczoraj do szpitala do niej, bo akurat miała dyżur. Ale nie bolało mocno.
Dziś za to leci mi już o wiele bardziej i boli też bardziej, tzn. mam takie skurcze. teraz np. jest ok, ale czasem boli mocno. I nie wiem co robić, bo szczerze to wolę jechać do niej niż trafić w szpitalu na jakiegoś lekarza. W poprzedniej ciązy tak miałam, jak wieczorem zobaczyłam krwawienie i pojechałam do szpitala (to był chyba 5 tydzień) to on stwierdził, że ciąży nie widzi i podsumował, że lepiej poronić teraz niż poźniej, ale mnie wtedy wkurzył. Kurcze nie wiem co robić?