reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

reklama
no u Olleny w pierwszej ciazy test wyszedl pozytywny dopiero po 2 tygodniach :)



:-D:-D


zdrowka zycze
dobranoc

tak , ale ja już na ten cykl nie mam co liczyć , dziś zawitała do mnie @, więc zaczynam z nadzieją nowy cykl. Przynajmniej już wiem na czym stoję, bo to czekanie było okropne...

trix musi być wszystko ok, trzeba myśleć pozytywnie. Gratulacje
 
Czesc dziewczyny, znow dawno nie pisalam i melduje, ze na razie rezygnuje ze staranek, a to dlatego, ze moje zycie wlasnie staje do gory nogami. Jak wiecie bylam w PL przez 3 tyg., wrocilismy i widze, ze nasz synek "gasnie", po prostu jest tutaj nieszczesliwy bez dziadkow, babc, kuzynow... Dlatego tez podjelismy dezycje... wracamy do Polski juz za miesiac!!!!!! :-) nie chce, zeby moje dziecko takie malutkie a tak cierpialo. Kasa raz jest raz jej nie ma, ale na pewno nie mozna jej stawiac na pierwszym miejscu, dlatego juz na poczatku listopada wracamy do domu :-) i jestem z tego powodu bardzo szczesliwa, jednak staranka o druga pocieche na razie odkladamy. Zycze Wam powodzenia i piszcie do mnie czasem na priva co u Was, prosze! :-) Buziaki i jeszcze raz samych fasolek! Kiedys wrócé :-)
 
Dzień dobry :)
wpadłam na chwilę. Przyjechali moi Rodzice i jakąś rewolucję w ogrodzie mi robią, mama jakieś krzewy i sadzonki poprzywoziła...muszę ich przypilnować;-).
Dzisiaj na razie bez mdłości...tylko szybko się męczę.
trix - super
Aldo -Ty wiesz najlepiej co dla Was dobre, powodzenia:-)

Anna - co u Ciebie, jak się czujesz? Pojechałaś do szpitala??
 
nie pojechałam i właśnie myśle czy powinnam. wczoraj dzwoniłam do mojej gin i powiedziała, że mam przyjechać do niej we wtorek. Chyba żeby mnie mocno bolało to miałam podjechać wczoraj do szpitala do niej, bo akurat miała dyżur. Ale nie bolało mocno.
Dziś za to leci mi już o wiele bardziej i boli też bardziej, tzn. mam takie skurcze. teraz np. jest ok, ale czasem boli mocno. I nie wiem co robić, bo szczerze to wolę jechać do niej niż trafić w szpitalu na jakiegoś lekarza. W poprzedniej ciązy tak miałam, jak wieczorem zobaczyłam krwawienie i pojechałam do szpitala (to był chyba 5 tydzień) to on stwierdził, że ciąży nie widzi :szok: i podsumował, że lepiej poronić teraz niż poźniej, ale mnie wtedy wkurzył:wściekła/y:. Kurcze nie wiem co robić?
 
hej:) zrobiłam test ale jest 1 kreska. Nie jest mi smutno ani nic. @ nie ma więc jeszcze nic straconego. obstawiam cykl 31 dniowy więc czekam po weekendzie się wyjaśni:)
buziaki:*
 
Czesc dziewczyny, znow dawno nie pisalam i melduje, ze na razie rezygnuje ze staranek, a to dlatego, ze moje zycie wlasnie staje do gory nogami. Jak wiecie bylam w PL przez 3 tyg., wrocilismy i widze, ze nasz synek "gasnie", po prostu jest tutaj nieszczesliwy bez dziadkow, babc, kuzynow... Dlatego tez podjelismy dezycje... wracamy do Polski juz za miesiac!!!!!! :-) nie chce, zeby moje dziecko takie malutkie a tak cierpialo. Kasa raz jest raz jej nie ma, ale na pewno nie mozna jej stawiac na pierwszym miejscu, dlatego juz na poczatku listopada wracamy do domu :-) i jestem z tego powodu bardzo szczesliwa, jednak staranka o druga pocieche na razie odkladamy. Zycze Wam powodzenia i piszcie do mnie czasem na priva co u Was, prosze! :-) Buziaki i jeszcze raz samych fasolek! Kiedys wrócé :-)

Aldo , ale nie uciekaj od nas :) przeciez mozesz byc z nami no nie??:)

nie pojechałam i właśnie myśle czy powinnam. wczoraj dzwoniłam do mojej gin i powiedziała, że mam przyjechać do niej we wtorek. Chyba żeby mnie mocno bolało to miałam podjechać wczoraj do szpitala do niej, bo akurat miała dyżur. Ale nie bolało mocno.
Dziś za to leci mi już o wiele bardziej i boli też bardziej, tzn. mam takie skurcze. teraz np. jest ok, ale czasem boli mocno. I nie wiem co robić, bo szczerze to wolę jechać do niej niż trafić w szpitalu na jakiegoś lekarza. W poprzedniej ciązy tak miałam, jak wieczorem zobaczyłam krwawienie i pojechałam do szpitala (to był chyba 5 tydzień) to on stwierdził, że ciąży nie widzi :szok: i podsumował, że lepiej poronić teraz niż poźniej, ale mnie wtedy wkurzył:wściekła/y:. Kurcze nie wiem co robić?
do szpitala!
 
Ana !!! jak to miałaś przyjechać jakby bolało mocno???? Czyli co? ona już na straty wzięła ten pęcherzyk!!!???? Jedź do szpitala i to już! To może być jedno i drugie. Ale gdyby jednak był zarodek a nie puste jajo to lepiej je podtrzymać.
Aldo - a spróbuj gdzieś przepaść ! U mnie ten sam problem zawsze był, że po powrocie odbijało się na niuni, tak samo z synkiem znajomych było, ale po kilku takich powrotach zaczął się przyzwyczajać. Teraz ma 5 lat i to dla niego norma. A wiesz czemu ja tu siedzę i nie wracam mimo braku babć cioć, wujków itp??? Bo jak niunia skończy tutaj szkołę będzie miała perfect 3 języki czego jej w PL nie zapewnię.
Ostatnio jak byliśmy na placyku zabaw to była gromadka dzieci polskich w różnym wieku. Ja zaczęłam rozmowę z około 11 letnim chłopcem, który jak się okazało uczy się w angielskiej szkole od roku. Pierwsze dwa lata uczył się w PL. I to co powiedział, jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu żeby tu zostać - powiedział, że nauka teraz wygląda jak zabawa, jest szczęśliwy że może uczyć się tutaj, i że najchętniej nigdy nie wróciłby do polskiej szkoły. No i teraz tak: Polskie wymagania szkolne są cholernie rygorystyczne, poziom jest podobno wyższy, ale nasze dyplomy nie są nigdzie uznawane. Za to angielskie są uznawane na całym świecie. Tutaj każde dziecko po pewnym czasie samo decyduje który kierunek jest najlepszy, nauczyciele oceniają w czym dziecko najlepiej się czuje i pod jakim kątem powinno być prowadzone. W PL to 6 lekcji średnio dziennie, na każdej co innego a w głowach większości uczniów przeważnie pustka.
Ja bardzo źle wspominam edukację swoją własną. Nie mówię o liceum bo miałam klasę 12-sto osobową to sporo mi do łebka wpadło, ale podstawówka to okres gdzie nie mam ani jednego miłego wspomnienia! ANI JEDNEGO !!!
Aldo - jeśli macie do czego wrócić, to super, i jeżeli będzie Was stać żeby wybierać dziecku szkoły, przedszkola według własnych wymagań jak w przypadku Ullany która walczy o konkretne zajęcia dla swojej córki, to jak najbardziej życzę wszystkiego naj naj naj, ... no i nie rezygnuj tutaj z NAS!!! Brakuje tu Ciebie !!!
 
MOU ja wczoraj zaczęłam mocno krwawić o godz. 13 dzwoniłam do niej o 17 i cały czas krwawiłam, więc to chyba już jest za późno na podtrzymywanie. Zresztą teraz już jest na pewno za późno. Krwawie caly czas, dziś jeszcze bardziej, podbrzusze boli, czasami mocno. A przed chwilą przeżyłam szok, wyleciało ze mnie coś ogromnego (nie śmiejcie się), miało ok. 3-4 cm, nie wiem czy to mógł być cały pęcherzyk? To było straszne, widzieć to i myśleć, czy tam była moja mała istotka................
Niestety nigdy nie dowiem się już czy miałam w sobie dzidzie, czy nie :-( może lepiej...... może łatwiej to przeżyje......
 
reklama
Do góry