reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

hej laseczki

trix - niedawno była tu gorąca dyskusja op piciu i nie piciu kawy, więc jak się cofniesz 30-50 stron to znajdziesz wszelkie opinie

ja osobiście kawy nie znoszę i jestem typową herbaciarą ( to też zły nałóg )
ale moja Mama nałogowo pije kawę od x - lat i to mocną, czarną, bez mleka z 3 łyżeczkami cukru - fakt, że w filiżance, więc mniejsza ilość,ale 3 x dziennie obowiązkowo....i tą w dodatku taką "sypaną".pije od zawsze i w ciąży z 3 dzieci się nie ograniczała....i na mózg mi nie padło...2 literki przed nazwiskiem mam i jest ok
mała jestem, ale moi bracia ponad 2m mają, więc im też nie zaszkodziło.
W dodatku mój tata palił "Popularne" ...nie wiem czy pamiętacie taki szajs :wściekła/y:
niektórzy lekarze uważają, że skoro pijesz kawę, to pij, tylko łagodniejszą
Moim zdaniem, jeśli mozesz ograniczyć, to zrób to, a jeśli trzęsą Ci się ręce na widok kawy, to pij.

Ja nie jem mięsa, w ciąży też nie jem i nie zamierzam i wg wielu ludzi, to jest straszniejsze niż picie kawy :-D

a tak już na marginesie - teina herbaciana jest gorsza niż kofeina i nikt nie trąbi :cool:



a teraz co u mnie : no leżę ....i myślę, co tu by robić
Lilki nie ma , Alek w pracy....jak jest w domu, to też pracuje....
z Lilką jak leżałam, to uczyłam się języka i pisałam pracę...a teraz ? muszę coś wymyślić....
na kompie nie mogę pracować, więc projekty odpadają, szydełkiem nie mogę machać, bo mam leżeć a nie siedzieć....masakra
z Lilką było łatwiej, bo mogłam to robić, czego nie moge

ja kocham i kawę i herbatę [wszystkie od białych po czarne]
jeśli chodzi o kawę, to sypana jest lepsza - rozpuszczalna to jest straszne g... prawie jak parówki ;-)

ja też nie jem mięsa i w pierwszej ciąży to myślałam że mnie zajadą [dalsza rodzina] tekstami "ale TERAZ to chyba jesz? przecież musisz!" także trzymaj się dzielnie

jak leżałam to mi mój mężuś przyniósł kompa do łóżka - monitor miałam z boku i bezprzewodową klawiaturę więc w sumie te leżące pół ciąży przeleżałam w necie ;-) więc jakby się wam udało takie rozwiązanie znaleźć to mogłabyś robić projekty....
ja już się zastanawiam co będę robić na leżąco, bo mi ginka zapowiadała poprzednio podobną następną ciążę... też myślę o nauce kolejnego języka, są w końcu teraz płyty itp możliwości... chociaż i tak mam nadzieję, że się pomyliła i będę mieć lepszą ciążę niż poprzednio..
 
reklama
Rysica ja bym na Twoim mijscy poszła do lekarza :) ja juz mam plan 3 miesiace z lutką a potem clo:

Mou dostałas list czy niet jeszcze??
 
Byłam wczoraj u mojej gin. Pęcherzyk ładnie urósł, ale... w pęcherzyku nic nie było widać ani słychać. Według gin. to 7/8 tydzień więc to już chyba na pewno powinno byc widać dzidzia, a nawet słychać, prawda? Powiedziała mi co to oznacza (zresztą wiem
unhappy.gif
) ale dała mi złudne nadzieje, bo nie powiedziała nic na 100% i kazała przyjechać za 10 dni. Ale tak na logikę (bo od wczoraj cały czas o tym myślę), to skoro dzidzi nie widać teraz to przecież za tydzień się nie pojawi, no nie???
Najbardziej załuję, że powiedzieliśmy synkowi, on się bardzo cieszył i przeżywał to, nie wiem jak mu to teraz wytłumaczymy????????????
Jest mi strasznie źle, dziwne to wszystko, jeszcze wczoraj byłam w ciązy (przynajmniej tak myślałam), a dziś już nie jestem. Nie dociera to do mnie, przecież mam w brzuchu dzidzie!!!!!!!! to znaczy..... miałam mieć, powinnam!!!!!!!!!!
Przepraszam dziewczyny, ale chcę mi się ryczeć, muszę się jednak powstrzymać, bo jestem w pracy. Chciałabym pojechać do domu, położyć się w łóżku i żeby mi wszyscy dali święty spokój!!!!!!!!!!!!
unhappy.gif
unhappy.gif
unhappy.gif
unhappy.gif
unhappy.gif

Chyba nigdy nie czułam się tak okropnie.............
 
Witam się.
Ana - nie mam pojęcia co Ci napisać...
nie wyobrazam sobie siebie w takiej sytuacji, i czekanie doprowadziloby mnie do furii, ale roznie moze byc! moze ciąza nie ma jeszcze 7 tygodni. lekarz okreslil wiek ciazy na podstawie ostatniej miesiaczki czy na podstawie wielkosci pecherzyka? moze powinnas zrobic usg dopochwowe?
 
Witam się.
Ana - nie mam pojęcia co Ci napisać...
nie wyobrazam sobie siebie w takiej sytuacji, i czekanie doprowadziloby mnie do furii, ale roznie moze byc! moze ciąza nie ma jeszcze 7 tygodni. lekarz okreslil wiek ciazy na podstawie ostatniej miesiaczki czy na podstawie wielkosci pecherzyka? moze powinnas zrobic usg dopochwowe?

ciążę lekarz określił na podstawie ostatniej miesiączki, ja jak tak liczyłam to juz jest 8 tydzień, pęcherzyk urósł ale nie wiem nawet ile mierzy, a moja gin. robiła mi USG dopochwowe.
mysle zeby isc do innego gin, ktory ma USG trójwymiarowe, tylko nie wiem czy iść już jutro czy lepiej poczekać? :-(
 
Anna - pytanie - czy 7/8 tydzień wynika z daty ostatniej miesiaczki czy z wielkości pęcherzyka? Jeśli z daty miesiączki, to jest nadzieja, ze zarodek się pojawi, bo być może ciaża jest młodsza niż to wynika z tygodni od ostatniej miesiączki. U mnie 2 tygodnie temu w niedzielę na usg nie było zarodka, a 2 dni póżniej we wtorek już był. We wczesnej ciąży każdy dzień to zmiana. Głowa do góry.:-)
A do domu nie jedź, zajmij myśli i ręce....chyba że czujesz, że nie dasz rady...

Poczekaj dzień, dwa i wybierz się do innego gina. Spokojnie. Wiem, co czujesz, bo ja miałam jedną ciażę obumarłą, i teraz też czekałam na pojawienie się zarodka i świrowałam. Jestem z Tobą:-)
Zarodek zaczyna być widoczny jak ma około 5mm, tak wyczytałam.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Anna - pytanie - czy 7/8 tydzień wynika z daty ostatniej miesiaczki czy z wielkości pęcherzyka? Jeśli z daty miesiączki, to jest nadzieja, ze zarodek się pojawi, bo być może ciaża jest młodsza niż to wynika z tygodni od ostatniej miesiączki. U mnie 2 tygodnie temu w niedzielę na usg nie było zarodka, a 2 dni póżniej we wtorek już był. We wczesnej ciąży każdy dzień to zmiana. Głowa do góry.:-)
A do domu nie jedź, zajmij myśli i ręce....chyba że czujesz, że nie dasz rady...

my_sweety ten 7/8 tydzień wynika z obliczeń od ostatniej miesiączki. Zaraz zadzwonie do innego gina i spróbuje się umówić na jutro. W pracy zostaje, innej możliwości nie ma i w sumie może dobrze, bo w domu to faktycznie bym oszalała. Boje się chyba jeszcze bardziej, wczoraj płakałam że to juz koniec i że dzidzi nie ma, a dziś dałyście mi nadzieję i dlatego mam jeszcze większego stracha. Och, to będzie bolało i to bardzo.
 
anagrzymis nie chce robic nadzieji ale koelznka kotr lezal ze mn n oddziele w spzitlau byla w 9 tc i bet rosl serca nie bylo widac po tygodniu bylo ldne silne serducho ;] teraz jej syn ma 2,5 roku a chcieli go usunac ale byla upart mysle ze tydzien poczekasz i zobczysz ale nadzieji nie chce wzbudzac .

Co do synka to nie wiem jak mu to powiesz - ja szczerze mowiac jestem w 16 tc i ni emowilm synowi wytlumczylm ze nie moge go nosic i tyle jak bede kolo 30 tc to wtedy powiem bo nawte jkby byl wczesnik to jest w stanie przezyc (syn tez wczesnik z 30 tc)

mowimy mu ze kiedys moze bedzie mil rodzenstwo i ze co by chcial brat czy siostre to mowi ze siostre chociaz chyba tak dokladnie nie zna roznicy ;]
 
Anna - nadzieja umiera ostatnia. A pani ginkolog powiedziała Ci, czy w pęcherzyku jest pęcherzyk żóltkowy? Robiłaś może betę? Jej wynik zrobiony np. dzisiaj i pojutrze też powinien pokazać co się dzieje.
 
reklama
Anna bardzo ci wspolczuje nawet nie wiesz jak sama sie boje ze jak pojde na badanie to uslysze to samo i wiem ze bym swirowala na maksa chociaz na razie bardzo z dystansem staram sie podchodzic do tej ciazy bo wiem ze jeszcze cos sie moze wydarzyc..;/
mysle ze nie powinnas jeszcze sie zalamywac i [poczekac jeszcze troche tak jak moj gin na pewno uzna ze do zaplodnienia doszlo do 14dc a ja mialam pozytywny test owu dopiero 17dc moze u ciebie tez byla pozna owulacja i wcale nie ma 8 tyg tylko 7 a to wtedy powinno sie pokazac serduszko i w ogole wiec glowa do gory:) trzymam kciuki zeby wszystko bylo dobrze !!!
a swoja droga teraz chyba barzdiej sie boje usg chociaz wiem ze u mnie pewnie i tak jeszcze nic nie bedzie bo za wczesnie...no ale usg mam w piatek jescze 2 dni...ten czas tak wolno leci teraz ze nie wiem;/
 
Do góry