reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamusie grudniowe:)

... z deka mnie zatkało:rofl:

ja to sie teraz taaaaka malutka czuję... Bo ja nigdy nic szalonego nie zrobiłam, nigdzie nie byłam, nie wiem ,jak papieros smakuje, nie wiem, co to znaczy pracować w róznych miejscach....

ja pierdziele:oo:
 
reklama
Dita jeszcze wszystko przed Toba.
Ja to tak jak Ilona wiele umiem, wiele sie w moim zyciu dzialo. Bylam tzw. badzo niegrzeczna dziewczynka z dobrego domu. (np. ojciec adwokat a ja z kolezankami pod pierdlem stalam i cykalam rekami do kolegow. Tylko sie modlilam, zeby ojciec mnie nie zobaczyl.) Tylko teraz tak jakos zepsialam. Ale jeszcze kurna nadrobie, oj nadrobie.
 
Wiem jak smakuje papieros, ten palony nocą i nad ranem, jak jest na grzybach, jak slodkie moze byc wino, i jak słowopędna wódka
miałam okresy w zyciu gdy duzo piłam, pomieszkiwalam kiedys u takiego kolesia i razem duzo imprezowalam, chociaz dodam ze nigdy sie nie schlalam, nie urwal mi sie film bo nie o to chodzilo, chodzilo zawsze o picie towarzyskie

pracowalam odkad skonczylam szkole bo w domu zawsze bylo krucho, kiedys ojciec chlal, teraz jest lepiej, marzylam o studiach ale sie nie udalo, moze kiedys

cale zycie mam glowe pelna dzieciecych idealow milosc,honor itp
lałam na brak kasy i tak mi zostalo

a co Ty powiesz o sobie, nie mow mi tylko ze jestes "szara"
 
o rany, ale klimat zapanowal :-) jak o 3 nad ranem...

nieistotna - fajna jestes :-) i dzieki tobie przypomnialam sobie fantastyczne czasy liceum, imprezy do 9 rano, domowki, niespanie kilka nocy z rzedu, wypady w tatry, bieszczady z dnia na dzien, pozniejsze stopowe francje i hiszpanie... tez uzywki i roznorakie doswiadczenia... faceci... (chociaz tylko z dawidem cos wiecej) no i zawalanie szkoly, pisanie wierszy, opowiadan... artysci, hip hopowe towarzystwo, wyjazdy "na domki" na imprezy... debki... mniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam!!!
ale generalnie zawsze bylam w rewelacyjnych stosunkach z rodzicami, ale tez i rodzicow mam zajebistych - wyrozumialych, myslacych nowoczesnie. nigdy nie klamalam, nie uciekalam; moglam powiedziec, ze nie ide do szkoly, jade tu i tu i nigdy nie bylo problemu, o ile sie przyznalam, zadzwonilam... tak wiec w sumie to grzeczna dziewczynka bylam ;-)
przemilczalam tylko kwestie uzywek... tylko do alkoholu i zielska sie przyznalam. ale w sumie nie bylo tego za duzo, wiec po co sie mieli denerwowac. :-p
fajnie bylo byc mlodym i glupim ;-) aaaach.. a i mnie doroslosc szybko dopadla :-) zycie!
 
Ja jestem szara. Moje życie zawsze było poukładane i bardzo grzeczne - i tak jest do tej pory.

Czasem tylko boję się, że przez to,ze w ogóle się nie wyszalałam - to na starość mi odbije:-)
 
Eh... dziewczyny az miło się o Waszym życiu czyta.. U mnie jak u Dity.. życie grzeczne i poukładane.. żadnych szaleństw.. i nie dlatego, że nie chciałam tylko dlatego, że jakoś zawsze wsiąkałam w za grzeczne towarzystwo i nie wypadało inaczej..:baffled:
 
oj ja tez troche w zyciu poszalalam hehe :-D
bylo troche tych imprez!!

kiedys nawet w nocy wymknelam sie z domu po balkonach (pierwsze pietro) na impreze, ale mialam pomysly :szok: !!

ale tak jak Nieistotna nie upijalam sie na umor!
 
reklama
Witajcie!!!
Nie wiem za bardzo gdzie mogłabym się "wkleić".Na Wasz wąteczek zostałam zaproszona przez ..aenye.Jestem również mamą grudniową choć się tego nie spodziewałam ponieważ moja Córeczka miała narodzić się w marcu...:-D
Nie będę powtarzała tego wszystkiego jak to sie stało ponieważ napisałam o Niej na wątku marcowym pt. grudniowa marcówka,jak ktoś ma ochotę poczytać to zapraszam :tak: no i chyba zostanę wśród Was bo jakby nie patrzeć jestem, grudniową mamą.:-D;-)
Pozdrawiam wszystkich!!!!
 
Do góry