reklama
..aenye
Mama grudniowa'06
hej melduje, ze na razie jest lepiej troszke jeszcze nieusluchany, nie moze usiedziec na miejscu, ale poza tym nie ma juz takich glupich odzywek i zachowan. pani odseparowala go od tego drugiego kolegi i chyba jest poprawa
a ja to w ogole uwielbiam go, w domu jest wspanialym chlopaczkiem, bardzo mi pomaga, bawi sie z Felkiem - maly go ubostwia )) Maksia sie troche boi, haha, bo ten to raptus niesamowity i nieraz niechcacy go przewroci, za mocno przytuli. ale tez sie nauczy ))
no i w szoku jestem, jak Filip czyta! doslownie wszystko czyta, na kazdym kroku. wszystkie reklamy, banery sa jego w domu to samo. i jak mu cos powiem, to on to literuje najpierw np mowie - siadaj, a on "es i a de a jot, siadaj" i tak w kolko, az mnie wnerwia czasem czyta takie slowa jak 'ustawienia', 'miernik sygnalu', 'diagnostyka' - to wczoraj jak ustawialam sobie sygnal w tv no mowie wam, kosmos. mi sie to wydaje strasznie szybko, tym bardziej, ze ja nigdy z nim nie cwiczylam ) sama cale zycie bylam przekonana, ze strasznie szybko czytalam - a czytalam "dopiero" jak mialam 6 lat ale to pewnie dlatego, ze jeszcze jako 4latek chodzil do zerowki, wlasciwie zaczeli sie uczyc czytac, tzn poznawac litery od wrzesnia. no ale w ile, 5 czy 6 miesiecy nauczyl sie czytac i pisac - od zera (wczesniej umial na pamiec pisac tylko mama, tata, filip). a teraz pisze tez ''wszystkiego najlepszego z okazji dnia urodzin' (sam to wymyslil i zapisal na laurce, oczywiscie bylo kilka pomylonych literek, ale bylam w ciezkim szoku!..). no, to sie pochwalilam DD
a, no i LEGO uklada - nawet takie trudne zestawy - calkiem sam. jedzie wg instrukcji, tak pilnie, tak sie skupia, a myslalam, ze tego nie potrafi. dostal jeden zestaw na urodziny i wszystkich zaskoczyl, jak go sam ulozyl oczywiscie dostal mimochodem jeszcze 3 (na swieta) no szok!
a co do tej szkoly - no u mnie bedzie tak, ze Filip pojdzie jako 7latek, a rok potm juz Maks - jako 6 latek :/ nie jestem tym zachwycona tylko rok bedzie miedzy nimi..
a, i ja w ogole nie wiedzialam, ze jest cos takiego, jak szczepienie 5-latka. idziemy dzisiaj, zadzwonili z przychodni
a ja to w ogole uwielbiam go, w domu jest wspanialym chlopaczkiem, bardzo mi pomaga, bawi sie z Felkiem - maly go ubostwia )) Maksia sie troche boi, haha, bo ten to raptus niesamowity i nieraz niechcacy go przewroci, za mocno przytuli. ale tez sie nauczy ))
no i w szoku jestem, jak Filip czyta! doslownie wszystko czyta, na kazdym kroku. wszystkie reklamy, banery sa jego w domu to samo. i jak mu cos powiem, to on to literuje najpierw np mowie - siadaj, a on "es i a de a jot, siadaj" i tak w kolko, az mnie wnerwia czasem czyta takie slowa jak 'ustawienia', 'miernik sygnalu', 'diagnostyka' - to wczoraj jak ustawialam sobie sygnal w tv no mowie wam, kosmos. mi sie to wydaje strasznie szybko, tym bardziej, ze ja nigdy z nim nie cwiczylam ) sama cale zycie bylam przekonana, ze strasznie szybko czytalam - a czytalam "dopiero" jak mialam 6 lat ale to pewnie dlatego, ze jeszcze jako 4latek chodzil do zerowki, wlasciwie zaczeli sie uczyc czytac, tzn poznawac litery od wrzesnia. no ale w ile, 5 czy 6 miesiecy nauczyl sie czytac i pisac - od zera (wczesniej umial na pamiec pisac tylko mama, tata, filip). a teraz pisze tez ''wszystkiego najlepszego z okazji dnia urodzin' (sam to wymyslil i zapisal na laurce, oczywiscie bylo kilka pomylonych literek, ale bylam w ciezkim szoku!..). no, to sie pochwalilam DD
a, no i LEGO uklada - nawet takie trudne zestawy - calkiem sam. jedzie wg instrukcji, tak pilnie, tak sie skupia, a myslalam, ze tego nie potrafi. dostal jeden zestaw na urodziny i wszystkich zaskoczyl, jak go sam ulozyl oczywiscie dostal mimochodem jeszcze 3 (na swieta) no szok!
a co do tej szkoly - no u mnie bedzie tak, ze Filip pojdzie jako 7latek, a rok potm juz Maks - jako 6 latek :/ nie jestem tym zachwycona tylko rok bedzie miedzy nimi..
a, i ja w ogole nie wiedzialam, ze jest cos takiego, jak szczepienie 5-latka. idziemy dzisiaj, zadzwonili z przychodni
Ostatnia edycja:
atol
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2005
- Postów
- 5 525
hej
jakie macie opinie na temat szkol integracyjnych, naczytalam sie w necie na ten temat i normalnie mam glowe kwadratowa
posylac dzieci do szkoly integracyjnej czy do zwyklej? w integracyjnej kalsy sa do 20 uczniow i dwie nauczycielki, ale co jesli nie beda sobie dawaly rady z uczniami integracyjnymi??
juz nic nie wiem
a ty aenye masz juz obczajona podst dla chlopakow?
aa i dlaczego Maks idzie jao 6 latek do szkoly, chyba jeszcze go obejmie to przesuniecie czy nie?
jakie macie opinie na temat szkol integracyjnych, naczytalam sie w necie na ten temat i normalnie mam glowe kwadratowa
posylac dzieci do szkoly integracyjnej czy do zwyklej? w integracyjnej kalsy sa do 20 uczniow i dwie nauczycielki, ale co jesli nie beda sobie dawaly rady z uczniami integracyjnymi??
juz nic nie wiem
a ty aenye masz juz obczajona podst dla chlopakow?
aa i dlaczego Maks idzie jao 6 latek do szkoly, chyba jeszcze go obejmie to przesuniecie czy nie?
..aenye
Mama grudniowa'06
nie wiem, sama idea mi sie podoba, chcialabym, zeby byli uwrazliwieni na ludzka krzywde i ulomnosc, zeby wyciagali reke z pomoca itp. piekna idea.
ale mam kolezanke, ktorej corka jest w klasie integracyjnej i niestety, ale stala sie ofiara jednego z tych chlopcow opoznionych. teraz Filip jest w grupie z chlopcem z ADHD (dowiedzialam sie od jego 'pani') i tez widze jego duzy wplyw - negatywny - na Filipa. i sama nie wiem
przede wszystkim jestem WK...WIONA, ze Filip jest w grupie mieszanej - 5 i 6 (a teraz 6 i 7) latki. WRRRR.
Maks jest z 2008, wiec bedzie szedl do szkoly w 2014 :/
ale mam kolezanke, ktorej corka jest w klasie integracyjnej i niestety, ale stala sie ofiara jednego z tych chlopcow opoznionych. teraz Filip jest w grupie z chlopcem z ADHD (dowiedzialam sie od jego 'pani') i tez widze jego duzy wplyw - negatywny - na Filipa. i sama nie wiem
przede wszystkim jestem WK...WIONA, ze Filip jest w grupie mieszanej - 5 i 6 (a teraz 6 i 7) latki. WRRRR.
Maks jest z 2008, wiec bedzie szedl do szkoly w 2014 :/
atol
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2005
- Postów
- 5 525
chyba sobie daruje ta szkole integracyjna i posle do naszej rejonowej, tak jak chcialam pierwotnie i wlasciwie mam szanse poslac moje dwie dziewczyny do jednej klasy, bo bedzie klasa sportowa mieszana 7 i 6 latki, ale boj sie ze Helena bedzie zawsze ta gorsza...
..aenye
Mama grudniowa'06
dlatego ja bym chyba jednak nie dawala do jednej klasy. niech maja swoje zycie, swoje kolezanki, swoj swiat. nie musza byc cale zycie na siebie 'skazane'.. jak myslisz?
Hej Hej
Witam po przerwie, choć was wszystkie widze i czytam na FB to chyba przerwy nie było;-)
aenye - co do szczepień to pisałam ze 3 posty temu że miałam wezwanie z Nat - dostała 3 szczepionki Haine, Świnka-odra-różyczka i ospa
atol - Moja kuzynka ma jedno dziecko niepełnosprawne ruchowo, drugie zdrowe i posyła je do integracyjnej klasy (razem, między nimi jest rok różnicy) i obie dziewczynki i mama też są bardzo zadowolone i ze szkoły i ze wspólnej klasy. Może też i dlatego,ze zawsze są dwie, to nikt im raczej nie podskoczy.
Mi niestety dane było chodzić 2 lata do podstawówki gdzie górny korytarz był podstawówką a dolny zakładem dla dzieci niepełnosprawnych umyslowo - i wspominam to jako najgorszy koszmar. Nie było możliwości zapanowania nad tymi dziećmi, pluły na nas, wyzywały, biły, rozbierały się wypinając to i owo itp itp. Nie wolno było ich tknąć bo to ,,biedne dzieci" były, skarżenie nic nie dawało, przez ten dół to po prostu czasem jak strzała przebiegałam, żeby nie napatoczyć się na jakiegoś opóźnionego dzieciaka. Codziennie płakałam, prosiłam rodziców o interwencję, co zresztą robili, ale to się tylko odwracało przeciwko nam - zdrowym, bo znowu ,,to takie biedne dzieci". Niestety uraz do opóźnień umysłowych został mi straszny i dziękuję niebiosom,ze mam zdrowe dzieci, najgorszy koszmar dla mnie to byłoby chore dziecko. Dlatego też niestety nie potępiam aborcji ze wzgledu na poważne wady dziecka, unikam też takich dzieci i ludzi szerokim łukiem... Nie mogę oglądać choćby ,,Klanu" bo na Maćka patrzec nie mogę. Wiem, pewnie to skrzywienie, pewnie tak nie powinnam, ale wierzcie,ze to co przeżywałam w tej podstawówce to prostu koszmar.
Aenye - cudnie czyta Filip, w ogóle masz naprawdę cudne dzieci!!!
Witam po przerwie, choć was wszystkie widze i czytam na FB to chyba przerwy nie było;-)
aenye - co do szczepień to pisałam ze 3 posty temu że miałam wezwanie z Nat - dostała 3 szczepionki Haine, Świnka-odra-różyczka i ospa
atol - Moja kuzynka ma jedno dziecko niepełnosprawne ruchowo, drugie zdrowe i posyła je do integracyjnej klasy (razem, między nimi jest rok różnicy) i obie dziewczynki i mama też są bardzo zadowolone i ze szkoły i ze wspólnej klasy. Może też i dlatego,ze zawsze są dwie, to nikt im raczej nie podskoczy.
Mi niestety dane było chodzić 2 lata do podstawówki gdzie górny korytarz był podstawówką a dolny zakładem dla dzieci niepełnosprawnych umyslowo - i wspominam to jako najgorszy koszmar. Nie było możliwości zapanowania nad tymi dziećmi, pluły na nas, wyzywały, biły, rozbierały się wypinając to i owo itp itp. Nie wolno było ich tknąć bo to ,,biedne dzieci" były, skarżenie nic nie dawało, przez ten dół to po prostu czasem jak strzała przebiegałam, żeby nie napatoczyć się na jakiegoś opóźnionego dzieciaka. Codziennie płakałam, prosiłam rodziców o interwencję, co zresztą robili, ale to się tylko odwracało przeciwko nam - zdrowym, bo znowu ,,to takie biedne dzieci". Niestety uraz do opóźnień umysłowych został mi straszny i dziękuję niebiosom,ze mam zdrowe dzieci, najgorszy koszmar dla mnie to byłoby chore dziecko. Dlatego też niestety nie potępiam aborcji ze wzgledu na poważne wady dziecka, unikam też takich dzieci i ludzi szerokim łukiem... Nie mogę oglądać choćby ,,Klanu" bo na Maćka patrzec nie mogę. Wiem, pewnie to skrzywienie, pewnie tak nie powinnam, ale wierzcie,ze to co przeżywałam w tej podstawówce to prostu koszmar.
Aenye - cudnie czyta Filip, w ogóle masz naprawdę cudne dzieci!!!
..aenye
Mama grudniowa'06
Dita - mi jest ich strasznie zal.. ale tez nie potrafie jakos nawiazac kontaktu i raczej omijam.. choc to straszne, przykre.. ale z drugiej strony chcialabym, zeby dzieci byly uwrazliwione na tych bardziej potrzebujacych, zeby nauczyli sie, ze trzeba im pomagac, ze nie ich potrzeby sa na pierwszym miejscu, ale potrzeby tych chorych.. ale coz, mimo tych pieknych idei pewnie nie posle do szkoly integracyjnej, ze wzgledu wlasnie na te przypadki, o ktorych wczesniej pisalam.
dzieki za pochwale Fiolkowego czytania dumna jestem bardzo.
a pokaze wam jeszcze Filipka wczorajszy rysunek tzn chodzi mi o napis, bo rysunki tez czesciowo Masikowe az sie wzruszylam, no.
dzieki za pochwale Fiolkowego czytania dumna jestem bardzo.
a pokaze wam jeszcze Filipka wczorajszy rysunek tzn chodzi mi o napis, bo rysunki tez czesciowo Masikowe az sie wzruszylam, no.
Załączniki
reklama
Podobne tematy
Podziel się: