reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamusie grudniowe:)

Witaj, Nanya! Gratulacje Lusiowe! Jak tam się czujesz jako multimama? :-) Jak Lusia się sprawuje? Mikuś nie zazdrosny o siostrę?

Ja ostatnio zabiegana trochę. Jutro zaczynają się u nas zajęcia adaptacyjne w przedszkolu, zobaczymy co będzie miał Piotrek za kolegów do brojenia w grupie ;-) Poza tym jutro obrona mojej koleżanki z labu, a w piątek kolegi ze studiów jeszcze. Poza tym znowu poprawiam swój doktorat w tempie szybkim, bo mój promotor knuje udanie się na urlop... ale mam już recenzentów zaakceptowanych więc może się w tym roku w końcu obronię ;-)

Aenye, niezła masakra z dzieciakami :szok: A nie możesz tych zabezpieczeń na szuflady wkręcić do cargo? tych od wewnątrz? U nas pasują... Fajnie że Wawa udana, droga powrotna nieźle szybka :szok: My zawsze jedziemy min. 5h, ale autostradą jeszcze nie jechałam... Zresztą kiedy to ja byłam w Wawie ostatnio... 100 lat temu...

Maja, życzę żeby przedszkole fajne było :-)
 
reklama
kasia, jechalismy inna trasa niz zwykle - nie na torun, ale przez brodnice, z grudziaca juz autostrada :-) naprawde super; w plonsku jakies roboty drogowe, masakra.

ja wrocilam dopiero do domu, dziatki padly w minute doslownie. bylismy u rodzicow, co wrocili z berlina - przywiezli mnostwo fantow ;-) dziz, ja to niemal wcale nie kupuje dzieciom ciuchow, raz na ruski rok, jak cos znajde na wyprzedazy fajnego ;-) a tak to zawsze dziadki, ciocie i wujkowie szaleja, a ze mamy ich duzo, to lux ;-) na szczescie jeszcze sluchaja, co mowie i kupuja, co mi potrzebne zwykle, takze odpadaja nam wydatki ciuchowe :-)
i mi sie tez dostalo, fajna kurtka i inne takiesiakie ;-) jami!

no i dzisiaj zaliczylam przedostatni przedmiot! jeszcze mi tylko jeden lajtowy egzamin w przyszlym tygodniu zostal i koniec!!!!!
 
Aenya fajnie masz z rodzinka i prezentami :)
Gratuluje tez zdanego egzaminu :tak:
Kasie powodzenie w poprawkach :-) i fajnie ze macie cos takiego jak zajecia adaptacyje w przedszkolu u nas niestety nie ma :-(
Nanya witaj jak maleństwo??

I znowu prośba :-) podbujta mi co by za półdarmo nie poszło ;-)
do 10 SUKIENECZKA DLA MAŁEJ DAMY 12-18M (667115571) - Aukcje internetowe Allegro

do 15 H&M KOMPLET SPODENKI I BLUZECZKA 6-9M (667115844) - Aukcje internetowe Allegro

do 15
H&M TUNIKA I SPODENKI 6-9M (667116272) - Aukcje internetowe Allegro

do 15
KappAhl tunika i leginsy dla DZIEWCZYNKI (667116853) - Aukcje internetowe Allegro

Dzieki wielkie
 
hej:)

Czytam, próbuje odpisywać ale nie zawsze znajduję choć odrobiny czasu...

Byliśmy na tym weselu, było po prostu cudnie, od 8 lat razem, bez dzieci, tylko kurde mieliśmy pokój 4-os z siostrą A i jej mężem, bo druga siostra A co miała być z pierwszą nas wkolegowała:dry:
Szkoda;-)
Ale i tak było super, wesele w remizie strażackiej w górach, dojazd autokarem, aaach;-)
A teraz znowu szara rzeczywistość, praca i wszystko na głowie....;-)
Acha - mama ok, bez rozmowy i inych problemów, aż szok;-)
 
Helou,
Dziś w moje dzieci wstąpił diabeł - maciek dopiero zasnął :crazy: Piotrek pewnie zaraz wstanie i tyle z odpoczywania :confused2:
Byliśmy na adaptacyjnych w przedszkolu, dzień 2 - zabawy z mamami. Jutro mają zostać sami na 2 godziny. Pepe najmłodszy, ale są dzieci które są bardziej uwieszone rodziców, więc może nie będzie jutro jakichś wielkich lamentów. Bawił się nawet spoko, ale jak był "czas wolny" to już gorzej było, głównie za mną latał. Ja usiłowałam coś zorganizować żeby podzielić role między dziećmi, bo inaczej Piotrek zabawki zabierał i ogólnie makabra. W efekcie wszystkie mamy sobie siedziały pod ścianą, a mnie obskoczyła dziesiątka dzieci. To już mogę karierę przedszkolanki planować ;-)
 
hej dziewczynki...

ze mna to tez tak ze czytam a nie pisze...
ale u mnie ostatnio ciezki czas, tzn głownie od tygodnia, ojciec mojej mamy ktory od roku gdzies mieszkal z rodzicami skarzyl sie ostatnio na zdrowie, generalnie mial kilka lat temu raka jelita grubego, ale szybko go zoperowano i bylo wszystko git, w ogole to od wielu lat cierpi rowiniez na rozedme, w zeszlym tygodniu powiedzial mamie ze mial krew w stolcu i strach ze sie odnowilo cos, wiec szybko wizyta u sprcjalisty, dodam ze dziadek bardzo ciezko oddychal od kilku dni, wiec jak w sobote pojechalysmy do specjalisty a ten orzekl ze wszytko ok, to pojechalysmy na ostry dyzur z dziadkiem pol dnia spedzilysmy w szpitalu, w koncu dziadka zatrzymano z podejrzeniem zapalenia pluc, podano kroplowki, leki itp. w niedziele wieczorkiem pojechalam dziadka odwiedzic i tak fajnie sobie siedzielismy... moja mama pojechala w poniedzialek rano ale dziadkowi bylo ciezko i tak z nim siedziala bo coraz gorzej mu bylo az w koncu zawieziono go na intensywna terapie :( i tak od poniedzialku dziadek tam lezy utrzymywany w spiaczce farmakologicznej, czekaja az to zapalenie sie podleczy i wtedy maja go wybudzic i odlaczyc od respiratora, ale jak powiedziala pani doktor nie wiadomo czy przezyje jak go odlacza... ciezko mi bo taki sobie lezy kochany i spi, ale dziewne uczucie bo tak "zdrowo" wyglada i caly czas mam wrazenie ze zaraz wstanie i wszystko bedzie ok. ale tez mozliwe ze juz nigdy sie nie obudzi...

dodatkowo po 15 latach zycia zmarl wczoraj nasz jamnik, ktory tez z mama mieszkal, pies bardzo zchorowany ale towarzysz rodziny od wielu, wielu lat :(((

takze naprawde ciezki okres...
 
reklama
hej dziewczynki!
pozdrowionka dla Was wszsytkich :-)

Agaton przykro mi mam nadzieje, ze sie jakos pouklada wszystko z dzaidkiem!!
Kasiu to moze branze zmienisz ;-)
 
Do góry