reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamusie grudniowe:)

hej babki :-)

dzis wesele, ale wsio mi mowi, ze mam nie isc. zaczne od tego, ze wczoraj fryzjer megawizjer powiedzial mi, ze z moich wlosow moze mi zrobic fryzure na chlopaka :szok: :crazy: :-D ze niby mam tak wycieniowane, ze nic normalnego sie nie da zrobic. umyl mi wlosy i wysuszyl, i kazal isc do domu. beka co? poczulam sie jak mega gowno ;-) a ja nie umiem sobie wlosow ukladac, ledwo prostowanie jakos mi idzie.. a przeciez nie pojde w kitku.. dzis zaraz siostra przyjedzie mi cos wyczarowac, kupilam raptem opaske i spinki jakies w hmie! :szok:
sukienke ubieram za mala, buty mam juz 2 lata i nosze na wszystkie okazje, nie mam swojego pudru i blushu, bo mi sie pokonczyly, do tego wszystkie lakiery do paznokci nadaja sie tylko do wywalenia i zapomnialam kupic nowych - zyc nie umierac.
poza tym moich rodzicow nie ma, bo sami pojechali na weselicho rodzinne az do Rzeszowa, a ja musze dzieci rozdzielic miedzy szwagierke i tesciowa - zadna jeszcze sie moimi bakami nie zajmowala. takze nieco sie cykam, jak bedzie i pewnie sie nie wyluzuje.
a najlepsze, ze Filip dzisiaj jest chory, w nocy mial jakis straszny atak kaszlu az do zatykania, normalnie az nie mogl zlapac oddechu. clemastina w ilosci 5ml, sinupret i ibuprom przeciwbolowo bardziej niz przeciwgoraczkowo zadzialal, ale histeria 20-min o 4 nad ranem byla niezla.. jak tak bedzie dzis w nocy to Mirelka dostanie apopleksji z nerwow pewnie..

aha, i kupilam po raz kolejny koszule dla D, i tym razem jest za mala. ja pi.dole, no co za masakra, dotychczas wszystkie zawsze w tym rozmiarze byly ok, a teraz jedna za duza, druga za mala.. i nie mozesz oddac..!!! jakas paranoja czy co!?

dobra, koncze, wszystko przeczytalam, ale odpisze pozniej..

pozdrawiam!!

buzka!
 
reklama
hejo kobitki
u nas po kazdym porodzie,kazda kobita ma skierowanie na te miesnie pochwy,wypozyczamy z apteki maszyne i ma sie kilkanascie terapii w osrodkach rehabilitacyjnych

Moj maz juz jest w domku :-):-):-)
 
MAJA! Wszystkiego najlepszego!


Biedne dzieciaczki, normalnie Wam współczuję... U nas odpukać nie ma nawet kataru



luckymama własnie nie, nic nie odczuwam, tzn nic mnie nie boli chyba że dźwigam to tak... wtedy czuję się jak przed porodem, kłuje mnie w kroczu i mam wrażenie jakby zaraz wsyztsko miało mi wypaść, no i to nie trzymanie moczu :baffled:


aenye własnie takie imprezy na które nie bardzo mamy ochotę iśc sa najlepsze, życze udanej zabawy i zdrówka dla Filipka

Ściskam Was wszystkie i ślę buziaki dla Wszystkich dzieciaczków, dla chorowitków podwójne :)
 
Kate, no nie da się ukryć, że rosną :-)

U nas lepiej, po 2 dawkach antybiotyku Piotruś ozdrowiał. Gorączki już nie ma i nie marudny, zaczął jeść normalnie. Także już spoko. Jeszce tydzień na antybiotyku będzie. Teraz mam questa jak mu podać bakterie do tego. D. kupił jakieś kosmiczne proszki w ampułkach, bo kosztowały 8 zł, a wersja dla dzieci 38 zł, stwierdził że jeszcze go nie pogięło żeby tyle płacić za jakieś bakterie. ;-) A tego ścierwa co kupił to ani wydobyć z ampułek, ani rozpuścić, szit. Jemu wcisnę to jak kupił i tyle...
 
Jezu kolejna noc masakryczna:-(

Maja sto lat młodzieży!!!:happy:

Kate no własnie!!!!!!!! Syrop czosnkowy!!!!! Zapomniałam całkiem o tym wynalazku:rofl2: Zaraz działam. I udanej imprezy.

Cosmo no ja mam poczucie własnie jakby mi cos mialo wypasc czasem jak dzwigne cos za wiele. Musze isc to u siebie sprawdzic. Bo i racja ze kaza dzwigac max 2 kg a w rzeczywistosci calkiem inaczej to wyglada. Ja w ciąży z Motylkiem mialam zalecenie lezenia i maksymalnego odpoczywania przez 6-8 miesiąc:dry: Taaaa. A w domu Domiś i Lucky... I sama do tego. Ale jakoś poszło. Raju ale smuce. Sorki:-D

Aenye zawsze jak cos mozesz wrocic, a poki co idź i baw sie dobrze. I ps nie zawsze trzeba miec wymalowane paznokcie. Wypoleruj i bedą pieknie błyszczały;-)

Ania super że masz męża w domu. No to już mozesz rodzić:-) Ściskam.

Agutku no mam nadzieje że to jednak nie płuca:sorry2:

Kasiu nie wiem jak podać. Nozyczkami porozcinaj, wysyp i zmieszaj z tyci ilością danonka i to podaj. A jak sie te bakterie nazywają?
 
Ostatnia edycja:
coś mi jedna strona gdzieś umknęła... to piszę dalej

Lucky, trzymaj się tam. A Domisio gorączkuje czy tylko kaszle? U nas był taki mega kaszel, ale dwa dni i zaczęło przechodzić (to w poprzedniej chorobie), w tej chorobie kaszel mały, za to gorączka duża... Oby szybko było wiadomo co i jak. A na pogotowie to nie wiem czy sens jechać, może lepiej zamówić lekarza na tel.? Ja z pogotowiami to nie mam za bardzo miłych doświadczeń, głównie czeka się 6 godzin na izbie przyjęć, co z takim chorakiem jest straszne...

Majeczko - wielkie buziaki i 100 lat dla ciebie!!! :-):-):-):-)
 
kasiu - super, że juz lepiej!!!!
pingwinek - widze ze nadal 2w1;-)

Ja dziś dla odmiany mam wielkiego chcieja, wysprzątałam już całą chałupe łącznie z podłogami, parapetami itp, zastanawiam sie jeszcze czy okna myć;-) Ale chyba na razie wystarczy bo widmo przepukliny mnie lekko przeraża...:dry:

A wszystko dlatego że kupiliśmy w końcu trutkę na myszy,. bo nie dało rady ich inaczej wytępić, tyle tego bydła się napchało. Myszy juz nie ma za to smród niemiłosierny (gowno prawda z tą mumifikacją - jak było tak jest - jak mysz zdechnie po trutce to śmierdzi). Jedną znaleźliśmy w szafce, drugą szukaliśmy 2 dni łącznie z odrywaniem paneli prawie:szok:. Znalazła się - w lodówce z tyłu w zbiorniku na wodę. Nienawidze tego ścierwa za takie numery.:no: Na szczęście juz nie śmierdzi.


MAJU - STO LAT STO LAT!!!!!!!!!
:tak::tak::tak:
 
coś mi jedna strona gdzieś umknęła... to piszę dalej

Lucky, trzymaj się tam. A Domisio gorączkuje czy tylko kaszle? U nas był taki mega kaszel, ale dwa dni i zaczęło przechodzić (to w poprzedniej chorobie), w tej chorobie kaszel mały, za to gorączka duża... Oby szybko było wiadomo co i jak. A na pogotowie to nie wiem czy sens jechać, może lepiej zamówić lekarza na tel.? Ja z pogotowiami to nie mam za bardzo miłych doświadczeń, głównie czeka się 6 godzin na izbie przyjęć, co z takim chorakiem jest straszne...

Kasiu no czekam na lekarza w domu. Nie jade na pogotowie bo tam tysiące chorych i te godziny czekania mnie z lekka przerazają
Teraz u Domisia bez gorączki cały czas ale kaszel potworny, tak nim szarpie że aż sie zapowietrza i do tego nie odrywa mu sie wszystko a jak sie oderwie to wymiotuje, bardzo słaby. Na szczesie pije hektolitry picia, jeść prawie nie chce. Ale to nic. I jeszcze kaszel gorszy w poziomie czyli jak lezy to się dusi. Kurka no dla dorosłych sa takie cudne tabletki przeciwkaszlowe thiocodin czy jakoś tak a dla dzieci to tylko sinecod co i tak nie pomaga.:-(
I cudnie że z Piotrusiem lepiej. Oby szybko sie antybiotykowy tydzień skończył:-)

Atol porady plisss. Co w aptekach serio działającego p/kaszlowo:confused:
 
reklama
Do góry