ja tak jak sara, sie zobaczy.
sarenko, zdjecia do paszportow, bo chcemy do turcji jechac :-) we wrzesniu/pazdzierniku
a w ogole ten nasz hotel, gdzie trafilismy przypadkiem, co byl taki mega wypas zajebisty, teraz ma szokujace ceny... 4500, 4900 za 2 tyg!!! a wtedy niecale 3500 placilismy
za 3tyg!
kasu, widzialas PW?
Dita, laska kosmiczna, wspolczuje! a rocznicy gratuluje :-) ohoho! 9 lat!
agutka, ja juz sie nie martwie. moj Filip przy Amelce, gdy ona je, potrafi zjesc zlozona na pol kanapke. a w domu ni chuchu. takze wiem, ze patrzac na dzieci sie nauczy.
boje sie tylko, bo ostatnio mielismy taka akcje w hurtowni dzieciecej:
Fiolek bawi sie w placyku zabaw, z nim jakas dwuletnia dziewczynka. ja gadam z inna mama. nagle patrze, a dziewczynka zabiera mu po kolei wszystkie zabawki, a Fiol, jak ten ciolek, nie reaguje, tylko bierze nastepne. znowu sie zagadalam, patrze, a tu Fiol zapedzony do kata, bez zabawki zadnej, dziewczynka na wszystko, co on chce wziac kryczy 'nie! nie!', a Fiolek podkowki strzela i patrzy z przestrachem na dziewczynke i wyciaga rece do mnie.
i juuz widze, ze tak z nim bedzie, bidulkiem... :-( przynajmniej dopoki sie nie nauczy..
a w ogole to sie zestresowalam, bo myslalam, ze tak jak u kasi, bede mogla z nim pojsc, zaznajomic go ze wszystkimi, z nowym miejscem itp. a tu sie okazuje, ze nie! ze mam go przyprowadzic, wpuscic do OBCEJ sali, do OBCYCH dzieci, OBCYCH opiekunek i po prostu wyjsc! jaka to musi byc trauma dla dziecka..???
eeeeech.. nie wiem, czy nie jest za maly na to..? ale juz zalatwione wszystko..