..... no cóż ja mam tak jak Wy takie sytuacje wiele uświadamiają....ale w moim poczuciu stabilności robią jakąś dziurkę i źle mi z tym bo nie mogę w pełni cieszyć sie tym co mam tylko gdzieś tam w podświadomści jest jakiś niepokój.....dobrze że Bozia obdarzyła nas Darem Zapomnienia
i z czasem wszystko się stabilizuje.
Kiedyś ludzie żyli spokojniej bo mednia nie nagłaśniały tyle tragedii co teraz, nie mówię że nie powinni bo to pomaga wielu osobom i uświadamia nam pewne rzeczy, tylko chodzi mi o to że ja jakoś bardzo to wszystko przeżywam po cichu ale jednak
- ot taka chwila refleksji.
czarna no co ty " takiego kwiatu to pół światu" chodzi o tą robotę...a może powinnaś jeszcze napiwek dać facetowi za te skrzynki co??!!
......a ja bym może jeszcze popracowała troszkę co by innej pracy w między czasie szukać, ale nie daj się wykorzystywać.... trzymam kciuki za następne dostawy
nonku podobną sytuację miała bratowa ze swoją ciocią, nagle zniknęła nie wiadomo gdzie była co robiła z kim rozmawiała itp w każdym bądź razie sama wróciła po paru dniach do domu, brudna ,przemarznięta, wygłodzona.....sama nie wie gdzie była co robiła tylko tyle że w pobliskim lasku się rano obudziła i ostatkiem sił dotarła sama do domu... na pewno nie spędziła w tym lesie tych kilku dni bo szukali jej wszędzie w lesie i nad rzeką w pobliskich wsiach... straż policja rodzina sąsiedzi.....obecnie się leczy i jest wszystko ok. a zrobiło się jej tak prawdopodobie od stresu
czarna 79 jakiś specjalnych atrakcji nie było raczej u każdego wszystko po staremu....
lucky aenye sobie dobrze radza, maksio duży chłopak
kasia też ok jak widać na suwaczku będzie chłopak imienia brak żadne z kalendarza nie pasuje ja proponowałam Bartuś -Bartosz Bartłomiej ale bez odzewu...chyba sie nie podoba
kate i dita po urlopie na Węgrzech - zadowolone obie, kate jak zwykle zaganiana, dita pracuje i sobie chwali nową pracę, a raczej chwaliła bo ostatnio coś tam było nie tak ,ale cóż przecież to praca, pewnie przesadza jak to ona...
nieistotna miała problem z Filipkiem ale okazało się to przejściowym skokiem rozwojowym - uderzał głową w podłogę - teraz jest ok nie robi takich rzeczy i mam wrażenie że mama jest szczęśliwsza i jeszcze bardziej kocha Filka o ile w ogóle można jeszcze bardziej;-), no i jeszcze Filipek zaciął się nożem dużo by opisywać jak to się stało ale jest ok
nonek -egzaminy poszły jak burza - zdolna bestia - przy dwójce dzieci trzeba podziwiać
maja też po urlopie - zobacz zdjęcia - laseczka z niej, nie wiem a może to już widziałaś - obecnie są na etapie przeprowadzki , mieszkanie już mają tylko problemy ze skontaktowaniem się z właścicielem w celu wcześniejszego zajęcia lokalu;-)
i jeszcze
kasia oddaje Piotrusia do żłobka
na trochę, jest ok tylko że ostatnio dostał sraczko -rzygaczki ale już jest dobrze, sama się bierze za doktorat
Sugar ok , matka dwójki dzieci... laseczka i młodzitko wygląda zobacz zdjęcia z imprezki
Cosmo urodziła synka - śliczny cosmoludek
narazie wracam do pracy jak sobie więcej przypomnę to napiszę