hejos :-)
ja od wczoraj w cudnym humorku

nie dosc, ze byla ekstrasna rodzinna wycieczka, Filip jak zwykle zachwycony kolejka, potem pieknie poltorej godzinki Dawid z nim pod uniwerkiem dygal, a ten spal smacznie, pogoda cud miod.. potem do Gdyni pojechalam z mlodym, znowu super spacerek po starych katach, w ktorych rzadko bywam ostatnio (a kiedys mieszkalam), jak zwykle sentimentos i kasa idzie ;-) hehe.
i jezdzilismy wczoraj nowiusienkimi mesiami z salonu znajomego naszego ;-) tata sie przymierza do kupna nowego auta i chociaz nie znosze mesiow i nie chce, by taki kupowal, to musze przyznac, ze MEEEGA luksus... jesu... fajnie miec takie auto, na pewno ego troche rosnie.. :-)
i jeszcze znajomi starzy wpadli wieczorkiem meczyk ogladac, Fiolem sie zachwycali :-) bo nie widzieli dawno
i sie wyspalam dzisiaj..
ale najwazniejsze! dowiedzialam sie superanckiej rzeczy

moge wziac na uczelni urlop macierzynski - nie podchodzic do sesji itp, a w przyszlym roku wrocic znowu na 3 rok! bez kosztow zadnych :-) a dzieki temu, ze nie zrobie teraz dyplomu, w przyszlym roku znowu bede mogla brac stypendium :-) fajosko!!!!!! zawsze to 380zl w kieszeni :-) przy drugim bablu przyda sie bardzo..
troche wiocha, ze bede powtarzac rok.. ale mobilizacji nie mam zadnej, nie chce mi sie, nie mam sil sie uczyc, jeszcze teraz, na stresie.. zrobie sobie tylko pierwszy semestr, przynajmniej sie postaram!..
no i super :-) mam luz :-) bo juz mi sie snilo po nocach, ze mnie wyleja, albo bede musiala placic cos..
to tyle o mnie ;-)
Kinga, olej tesciowa. a w zeszlym roku gdzie byliscie? my robimy co rok zmiane :-) u jednych w pierwszy dzien swiat, u drugich drugi lub sniadanie u jednych, a obiad u drugich.. ale raczej pierwsza opcja zwykle :-)
Kicia, normalnie kocham cie za ta choinke!!!


Dita, nie pitol :-) cappucino..? mniam ;-) ja juz po antonowce i po kafce :-)
sugar, ale to nie u was ta akcja z ewakuacja szkoly? fajne klimaty
kasia_z - trzymam kciuki za wyniki.. ale te omdlenia moze zwykle w ciazy, co..? moja szwagierka miala czesto.. mi w tej ciazy o dziwo tez sie nieraz robi slabo (choc z Fiolem nigdy), az musze usiasc lub sie zlapac czegos, bo bym upadla. dziwne. ale chyba w normie :-)