jesuu, jaka dyskusja
hehehe
mam nadzieje, ze nie myslicie sobie o mnie, ze jestem jakas dziwna maniaczka dziewczynki i bede plakac, jak zobacze fiutka na monitorze?????
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
hehehe, nic z tych rzeczy ;-) Dawid mnie ostudza w moich pragnieniach twierdzac, ze czuje, ze bedzie chlopak ;-) no to ja na przekor. bo chcialabym niunie, baaardzo, i staram sie ja sobie wlasnie "wymodlic". wiem, ze po fakcie ;-) mozna sobie marzyc, ale wiecie - mimo ze strzelone dziecie w owu, moze jakims cudem przygarnelam iXa???
ja tez, jak scarlet, wierze w cuda - sliczne stwierdzenie - "wierze w cuda, bo mi sie zdarzaja" :-) mi tak samo. moze dlatego taka szczesliwa w zyciu jestem, ze optymistycznie nastawiona do wszystkiego :-)
hehe, u mnie w rodzinie tez drastyki byly, moja mama, jak sie dowiedziala, ze jest w ciazy ze mna, to dostala od wujka taka pocztowke z dziewczyneczka i codziennie do niej mowila, opowiadala itepe, jak do mnie :-) normalnie wmowila sobie, ze bedzie niunia. i byla ;-) fartem. w drugiej ciazy chciala synka, ale wybrala glupie imie (to moja teoria ;-) ) i dlatego urodzila sie moja sis
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
a moja ciocia, na wiesc, ze urodzila drugiego synka (choc modlila sie o corcie) nie chciala o tym slyszec, mowila, ze to nie jej, a nawet wziac go na rece w pierwszych chwilach nie chciala. dopiero po dluuuuugich godzinach zaczela strasznie ryczec i przeklinac siebie, jaka jest glupia :-)
hehe.. a jest najcudniejsza mama na swiecie i tak :-) i zawsze byla.
ale ja do maniakow nie naleze :-) i dobrze, ze jest usg, bo juz w ciazy bedac dowiem sie, co mi pisane i nie bedzie dziwnych akcji po porodzie juz. ;-)
ale jakos obstawiam dziunie i tak :-) wczoraj bylam w tesco i sa tak piekne ciuszki dla dziewczynek w tym roku, ze malo sie nie poplakalam. naprawde. az chcialam kupic :-) tak ja sobie wyobrazilam w tych szmatkach :-)
niewazne, czy chlopiec, czy dziewczynka, juz teraz oddalabym za nie niemal wszystko :-)
a z innej beczki - gratki dla Natki (maja ;-) )
i pochwale sie, ze Filipek spal od 22 do 7.30 bez przerwy!!! raz zakwilil, ale smoczka mu dlaam (bo chory i nie chcialam rozdrazniac) i spal dalej :-) i potem o 8.30 jeszcze zasnal do 10 :-)
i teraz sie bawi, hasa, smieje sie i gada, juz go uszki nie bola, jak dotykam :-) cudnie!