hehe,
Kinga 
no los troche za nas zadecydowal, ale w sumie nieduzo, bo i tak niedlugo mielismy sie starac :-)
sugar - no to powitaj mnie w klubie podwojnych mamus ;-) hehe.. sie zapatrzylam na ciebie :-) tak pozytywnie "zazdroscilam" ci tego maluszka, co sie niedlugo urodzi, ze az samo wyszlo ;-)
mam nadzieje, ze dam sobie rade z dwojka... dam ;-) Filipek grzeczniutenki w dzien, jak sie MLODA urodzi w maju, to od pazdziernika Fiol pojdzie na pare godzin do pobliskiego zlobka i bedzie si :-)
a od nastepnego roku (jak MLODA bedzie juz miala 1,5 roczku) to ja smigne na studia do wawki (zaoczne, bo na dzienne sie z dwojka nie porwe juz) i tez bede miala cos z zycia. weekendy chociaz ;-)
wszystko mam juz obcykane ;-) nawet nowe mieszkanie - to juz nie bardzo sie nam nada. nie mamy kasy na kupno nowego (nie ma jak wziac kredytu, bo nie jestesmy zarejestrowani w firmie, zeby nie tracic socjali), ale moja siostra, co nie ma zamiaru przez kilka lat jeszcze z domu wyprowadzac, odbierze swoje mieszkanie 49m, ale trzypokojowe, w Redzie, wiosna 2008 jakos wlasnie. i po prostu sie zamienimy
i bedziemy miec pokoik dziecinny z mebelkami z ikei...
rozmarzylam sie ;-) hehe...
ale normalnie mam wrazenie, jakby mnie cos nosilo od wczoraj.. szok..! rozpiera mnie cos.. radosc..? niedowierzanie..? podniecenie?..
ten drugi dzidzius niby byl w planach, ale jak to plany - zdawaly sie z deka nierealne.. tak ciezko bylo mi to sobie uzmyslowic..
hehe
stulam..