Laski ktorych dzieci jeszcze same nie zasypiaja w lozeczkach, robcie to teraz dopuki odlozeone leza bo jak brzdace zaczna wstawac to jest kaplica!!!!!
Jestem zalamana. Mercunia tak slicznie zasypiala, a teraz? PORAŻKA i jeszcze raz PORAŻKA. Zmeczona jest potwornie, nie ma sily stac na nogach, podciagac sie ale wstaje do upadlego, placze i wstaje.
To tylko taka moja mala sugestia
Pingwinek strasznie celna sugestia. Boję się ponownego przyzwyczajanie Miniego do zasypiania w łóżeczku. Usypiam na rękach
