reklama
Patri
Mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
A Julcia mi sie rozgadała 
Ma takie skoki rozwoju, nic nic nic, a nagle bum, dziecko nie do poznania, potem znowu na tym etapie przez jakis czas i nagle bum! i znowu zmiana i dziecko nie do poznania.
Od kilku dni wreszcie mówi tak. A wczesiej bylo tylko nie, ewentualnie cos w rodzaju:
Ja-Julcia, zrobić Ci mleczko?
Julcia - Nieeeeeeeee!!!!!!!!
Za chwilę płacze: AAAAAAAA, zlobić mlećko??
Teraz jest inaczej.
Ja: - Julcia chcesz pomidora?
Julcia: - Nie.
Ja: - Julcia, chcesz kotleta?
Julcia: - Tak.
Za chwile jak zjadła kotleta.
- Cieś kotlecika? Dac jeście kotlecika?
Zwykle konczy zdanie pytajnikiem :-):-):-)
Wczoraj.
Ciocia: - wypijemy kompocik i pojdziemy na plac zabaw.
Julcia: - taaaaak!!! Mama śtawaj!! Idziemy na plać ziabaw!!! No choć mama!!!
I biegała w jedną i drugą stronę popędzając nas.
W koncu sie ubieramy.
Julcia: - papa wujek!! Ide na plać ziabaw!!
Do cioci: - Ubielaj Teleska!! Idziemy na plać ziabaw!!
Nie używa zaimka zwrotnego "się"
Ma takie skoki rozwoju, nic nic nic, a nagle bum, dziecko nie do poznania, potem znowu na tym etapie przez jakis czas i nagle bum! i znowu zmiana i dziecko nie do poznania.
Od kilku dni wreszcie mówi tak. A wczesiej bylo tylko nie, ewentualnie cos w rodzaju:
Ja-Julcia, zrobić Ci mleczko?
Julcia - Nieeeeeeeee!!!!!!!!
Za chwilę płacze: AAAAAAAA, zlobić mlećko??
Teraz jest inaczej.
Ja: - Julcia chcesz pomidora?
Julcia: - Nie.
Ja: - Julcia, chcesz kotleta?
Julcia: - Tak.
Za chwile jak zjadła kotleta.
- Cieś kotlecika? Dac jeście kotlecika?
Zwykle konczy zdanie pytajnikiem :-):-):-)
Wczoraj.
Ciocia: - wypijemy kompocik i pojdziemy na plac zabaw.
Julcia: - taaaaak!!! Mama śtawaj!! Idziemy na plać ziabaw!!! No choć mama!!!
I biegała w jedną i drugą stronę popędzając nas.
W koncu sie ubieramy.
Julcia: - papa wujek!! Ide na plać ziabaw!!
Do cioci: - Ubielaj Teleska!! Idziemy na plać ziabaw!!
Nie używa zaimka zwrotnego "się"
WolfiA
Lutowa MaMa ''07 i ''09
Świetna Julcia:-) Gratuluje
Oliwieczka
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
Gratuluje dzieciaczką ktore juz układaja ładnie zdania, u nas tez postępy w mowie i w słówkach, zdania jak na razie tylko 2,3 wyrazowe, typu:
oko mama oli boli nie ( czyli oko mame oli nie boli)
oko mama oli boli nie ( czyli oko mame oli nie boli)
Brawa dla rozgadanych maluchów
U nas mowa już na takim poziomie, że nie zastanawiam się, co się Oliwka nowego nauczyła. Pewnie co jakiś czas dochodzą nowe słowa, ale nie potrafię ich wychwycić. Zdania są już często złożone, ale Oli jeszcze cały czas myli zaimki, no i czasem tak odmieni wyraz że trudno zachować powagę
U nas mowa już na takim poziomie, że nie zastanawiam się, co się Oliwka nowego nauczyła. Pewnie co jakiś czas dochodzą nowe słowa, ale nie potrafię ich wychwycić. Zdania są już często złożone, ale Oli jeszcze cały czas myli zaimki, no i czasem tak odmieni wyraz że trudno zachować powagę
Emilka też już właściwie dużo mówi powtórzyć wszystko potrafi ale czasem mam ubaw sama z siebie że jej zrozumieć nie mogę a to takie proste jak odgadnę a ona jak mi to mówi to przekręca a ja za choinkę nie mogę zrozumieć a ona sie wścieka 
a ona jak mi to mówi to przekręca a ja za choinkę nie mogę zrozumieć a ona sie wścieka 
Tycia
Mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2005
- Postów
- 5 811
Kondzio uklada zdania;-) 2 wyrazowe,nieraz 3.A wczoraj mnie zaskoczył;-):-),bo zapytał:
"-Mama,kupis kopake sklepie?:-)
Ja odpowiedziałam,ze tak,a on do mnie :
"-Wow!" i zaczał sie sam z siebie śmiac.
Doslownie wszystkie nasze słowka podłapuje.Bartus mówi często "wow" i Konrad juz powtarza.
"-Mama,kupis kopake sklepie?:-)
Ja odpowiedziałam,ze tak,a on do mnie :
"-Wow!" i zaczał sie sam z siebie śmiac.
Doslownie wszystkie nasze słowka podłapuje.Bartus mówi często "wow" i Konrad juz powtarza
.
WolfiA
Lutowa MaMa ''07 i ''09
Gratuluję I zazdroszczę Victor jest baaaardzo daleko w tyle
Czasem się zastanawiam czy nie powinnam się z nim gdzieś wybrać, żeby potem nie miał problemów Poczekam jeszcze ten rok, ale jak nie będzie ewidentnych rezultatów to zacznę się naprawdę martwić
I zazdroszczę Victor jest baaaardzo daleko w tyle Czasem się zastanawiam czy nie powinnam się z nim gdzieś wybrać, żeby potem nie miał problemów Poczekam jeszcze ten rok, ale jak nie będzie ewidentnych rezultatów to zacznę się naprawdę martwićreklama
rosmerta
Mama Hubka - lutówka'07
Doslownie wszystkie nasze słowka podłapuje.Bartus mówi często "wow" i Konrad juz powtarza
Nieźle
Hubek podłapał ode mnie "Oooł" i jak zobaczy cos nowego albo cos zepsuje to zawsze tak reaguje
Wolfia ty nie masz się czym martwic, przeciez Viktor mówi
Hubek próbuje składac tylko 2-3 wyrazowe zdania i prawie nic nie odmienia, więc wobec np Oliwki jest też daleko w tyle, ale przyjdzie i na nich czas, chłopaki chyba z reguuły później rozkręcają się z mówieniem