Irisson i bardzo dobrze, jestem pewna, że to słuszna decyzja Naprawdę nigdy jeszcze, tak jak w tej chwili nie byłam pewna, że ten rok z Bąblem to czas absolutnie niezastąpiony i "marnowanie" tych 9 godzin dziennie jest jednak dla większości z nas bolesne. Nie piszę, że dla wszystkich, ale jednak u większości ten żal nieutulony się zjawia.
Mi tam jest smutno i nic nie pomaga...
Może tylko to, że z mamą relacja jakby lepiej się ma. Ostatnio nawet usłyszałam upragnione: "nic się nie martw, damy sobie z Manią świetnie radę". Serce nieco urosło
Zdołowałam się natomiast dzisiaj po wejściu na konto i spojrzeniu na mój najnowszy przychód, nie z ZUS, tylko z pracy...O dobrych kilkaset zł niższy niż dotychczas Masakra...Nie przypuszczałam, że spadnę grubo poniżej średniej krajowej po tylu przepracowanych latach. Niech już powprowadzają te wszystkie zmiany, zlikwidują "przywileje" i dadzą godną pensję. Szlag mnie trafia, że to wszystko na głowie postawione i nie można raz a dobrze wszystkiego poustawiać.
k8libby trzymam kciuki, będzie dobrze Fifi w kochających rękach, Ty nie tak długo poza domem. Spoko loko:-)
martynaxy współczuję. Wiem co to jest robić chodzić do liceum, robić dyplom i uczyć się do matury jednocześnie. Dla mnie bez Bąbla był to czas straszny...Zaciskam za was kciuki baaaardzo mocno
Mi tam jest smutno i nic nie pomaga...
Może tylko to, że z mamą relacja jakby lepiej się ma. Ostatnio nawet usłyszałam upragnione: "nic się nie martw, damy sobie z Manią świetnie radę". Serce nieco urosło
Zdołowałam się natomiast dzisiaj po wejściu na konto i spojrzeniu na mój najnowszy przychód, nie z ZUS, tylko z pracy...O dobrych kilkaset zł niższy niż dotychczas Masakra...Nie przypuszczałam, że spadnę grubo poniżej średniej krajowej po tylu przepracowanych latach. Niech już powprowadzają te wszystkie zmiany, zlikwidują "przywileje" i dadzą godną pensję. Szlag mnie trafia, że to wszystko na głowie postawione i nie można raz a dobrze wszystkiego poustawiać.
k8libby trzymam kciuki, będzie dobrze Fifi w kochających rękach, Ty nie tak długo poza domem. Spoko loko:-)
martynaxy współczuję. Wiem co to jest robić chodzić do liceum, robić dyplom i uczyć się do matury jednocześnie. Dla mnie bez Bąbla był to czas straszny...Zaciskam za was kciuki baaaardzo mocno