Aia, mogę sobie tylko wyobrazić, bo moja Ula nigdy nie miała takiego marudy poza jedzeniowym ale myślę, że moja teściowa też by jej nie uspokoiła, moja mama chyba też nie. Natomiast problem jest gdzie indziej Twoja mama nie stosuje się do Twoich metod wychowawczych i wie lepiej. Jak Wam pisałam moja w drugą stronę, pyta się mnie jak ją ubrać, a czym wytrzeć, a jak się gotuje dla niej mannę do ekspozycji, przegina w stronę stronę.
Wiesz co gdybyś jeszcze nie lubiła tej swojej pracy to bym Ci poradziła, żebyś ją pierdzieliła, ale Ty masz fajną pracę którą lubisz, a jak sama mówisz zaraz chcesz być w kolejnej ciąży więc nie będzie problemu.
Trudne to decyzję ale myślę, że warto spróbować, zaraz będzie ciepło większość czasu będą spacerować, a etat nauczycielki to chyba nie pełne 8 h?
edit: Aia, karolina ma rację moja ULa ani razu nie zapłakała z moją mamą, nawet jak głodna to moja mam ją zagada i zaraz rechocze z akuku czy jej śpiewa. Moja mama mówi, że gdyby nie 3 piętro to dla niej relaks zostać z Ulą, pobawią się, a potem z psem śpi na kanapie, a Ula śpi obok i wszyscy szczęśliwi...pies chyba najbardziej
No ale są też dzieci które nie lubą migrować z rąk do rąk i słabo tolerują nowe twarze, otoczenie, ja mam szczęście bo moja to cygańskie dziecko ale może popracujcie nad ich relację przez tydzień i przeprowadź poważną rozmowę z mamą, że Ty jesteś matką i najlepiej znasz swoje dziecko i wszyscy będą zadowoleni jak będzie słuchała Twoich rad.
Wiesz co gdybyś jeszcze nie lubiła tej swojej pracy to bym Ci poradziła, żebyś ją pierdzieliła, ale Ty masz fajną pracę którą lubisz, a jak sama mówisz zaraz chcesz być w kolejnej ciąży więc nie będzie problemu.
Trudne to decyzję ale myślę, że warto spróbować, zaraz będzie ciepło większość czasu będą spacerować, a etat nauczycielki to chyba nie pełne 8 h?
edit: Aia, karolina ma rację moja ULa ani razu nie zapłakała z moją mamą, nawet jak głodna to moja mam ją zagada i zaraz rechocze z akuku czy jej śpiewa. Moja mama mówi, że gdyby nie 3 piętro to dla niej relaks zostać z Ulą, pobawią się, a potem z psem śpi na kanapie, a Ula śpi obok i wszyscy szczęśliwi...pies chyba najbardziej
No ale są też dzieci które nie lubą migrować z rąk do rąk i słabo tolerują nowe twarze, otoczenie, ja mam szczęście bo moja to cygańskie dziecko ale może popracujcie nad ich relację przez tydzień i przeprowadź poważną rozmowę z mamą, że Ty jesteś matką i najlepiej znasz swoje dziecko i wszyscy będą zadowoleni jak będzie słuchała Twoich rad.
Ostatnia edycja: