Aplikacja adwokacka, radcowska, notarialna trwa 3 lata, komornicza 2, sędziowska, prokuratorska 4. Zdajesz egzamin wstępny w danej Izbie warszawskiej, krakowskiej, potem możesz się przenieść ale tak gdzie skończysz musisz zdawać egzamin zawodowy, państwowy. Ma to o tyle znaczenie, że np. w Izbie kieleckiej zdawalność egzaminu t 98%, a w warszawskiej 40%...po prosu zależy kto sprawdza Czyli niby lepiej robić w mniejszych Izbach ale u nas dojeżdżają ludzie ze Śląska, Opola, itd. bo nie ma co ukrywać we większych Izbach wyższy poziom szkolenia, moja koleżanka po pracy jedzie na zajęcia, z powrotem po wykładach jest o 1 w nocy, a na 9 idzie do pracy.
reklama
Summerbaby
Fanka BB :)
Summer, kiedy jedziesz do siostry?
Asia, już za 4 tygodnie! Cieszę się i nartwię równocześnie :-) Siostry nie widziałam 2,5 roku, będziemy piły winko, obkupię się w fajne rzeczy i będę spać ile wlezie! No ale z drugiej strony 9 dni bez młodego.... za rok pojedziemy razem, na minimum 3 tygodnie! W pracy mogę wziąć tyle urlopu z reguły w sierpniu, fabryka się wycisza bo większość włoskich i francuskich dostawców zamyka się na cały sierpień. No ale to dopiero za rok, teraz muszę przeżyć pierwsze rozstanie z młodym.
Asia od 1997 roku robie za BIURWE czyli wiecznie praca biurowa i chłopców w tym czasie urodziałam...ale od 2006 roku siedze w domu, 2 lata prowadziałam księgi rachunkowe kuzynowi potem pomagałam koleżance w administracji i wszytsko robiłam w domu i tak urodziłam kolejne 3dzieci, w między czasie troje dzieci miałam pod opieką. Teraz księgi robię mężowi...
nie wiem czy jak Brunon bedzie miał 3lata a ja 40lat czy gdzies do biura się załapie... stara juz będę:-(
nie wiem czy jak Brunon bedzie miał 3lata a ja 40lat czy gdzies do biura się załapie... stara juz będę:-(
Ej... a ja? :Scornelka pisze:Irisson to dzielimy się dzisiaj 15 bańkami?
Cornelka jakoś mi twój post umknął, wygrałaś? bo my już nasze dwie 6 mamy..
minął mi pierwszy tydzień pracy, wyjątkowo miałam całkiem udany, bez większych wpadek wizerunkowych własnej osoby, co jest nowością, bo ja mam zawsze wejście smoka i jakiś dramat na koncie nie ukrywam 10h jest męczące i wieczorem nie mam siły podnieść Niny, no ale odpadły nerwy za co żyć, mam nadzieję, że po miesiącu nie będę tu pisać, że zmieniam robotę
minął mi pierwszy tydzień pracy, wyjątkowo miałam całkiem udany, bez większych wpadek wizerunkowych własnej osoby, co jest nowością, bo ja mam zawsze wejście smoka i jakiś dramat na koncie nie ukrywam 10h jest męczące i wieczorem nie mam siły podnieść Niny, no ale odpadły nerwy za co żyć, mam nadzieję, że po miesiącu nie będę tu pisać, że zmieniam robotę
cornelka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2011
- Postów
- 835
Irisson też taką jedną 6 mam :-)
Fajnie, że w pracy ok, jak Cię przyjęli Twoi podwładni? ;-)
U mnie w pracy też fajnie, choć wracam wypompowana. A jeszcze M. na wyjeździe i sama muszę wszystko ogarnąć, więc trochę ciężko :-( Podziwiam wszystkie samotne mamy, że dają radę
Fajnie, że w pracy ok, jak Cię przyjęli Twoi podwładni? ;-)
U mnie w pracy też fajnie, choć wracam wypompowana. A jeszcze M. na wyjeździe i sama muszę wszystko ogarnąć, więc trochę ciężko :-( Podziwiam wszystkie samotne mamy, że dają radę
Summerbaby
Fanka BB :)
cześć pracujące-poza-domem mamy :-)
Cornelka, poruszyłaś trudny temat - samotni rodzice. Mam przyjaciółkę wychowującą samotnie 2 dzieci, do tego ma dwa Goldeny i kota. Zawsze wiedziałam, że ma trudno ale dopiero odkąd pojawił się Bruno zdaję sobie sprawę jakim jest bohaterem!!!! Naprawdę jestem pełna podziwu dla samotnych rodziców.
U mnie zaczął się czwarty miesiąc roboty, teraz już w pełnym wymiarze czasu - żegnajcie poniedziałki. Ten tydzień będę miala wyjątkowo trudny, mam sporo gości z Francji i środa i czwartek wspólne kolacje, do domu zawitam pewnie koło 22 :-( Mam nadzieję że takich tygodni nie będzie w tym roku wiele.... Poza tym nie jest źle. Wracam wytęskniona! Teraz jak się dzień wydłużył to jeszcze o 18 można będzie jeszcze iść na spacer - pod warunkiem że się zrobi wiosna....
Cornelka, poruszyłaś trudny temat - samotni rodzice. Mam przyjaciółkę wychowującą samotnie 2 dzieci, do tego ma dwa Goldeny i kota. Zawsze wiedziałam, że ma trudno ale dopiero odkąd pojawił się Bruno zdaję sobie sprawę jakim jest bohaterem!!!! Naprawdę jestem pełna podziwu dla samotnych rodziców.
U mnie zaczął się czwarty miesiąc roboty, teraz już w pełnym wymiarze czasu - żegnajcie poniedziałki. Ten tydzień będę miala wyjątkowo trudny, mam sporo gości z Francji i środa i czwartek wspólne kolacje, do domu zawitam pewnie koło 22 :-( Mam nadzieję że takich tygodni nie będzie w tym roku wiele.... Poza tym nie jest źle. Wracam wytęskniona! Teraz jak się dzień wydłużył to jeszcze o 18 można będzie jeszcze iść na spacer - pod warunkiem że się zrobi wiosna....
reklama
kakakarolina
Fanka BB :)
irisson i to jest właśnie przesrane. Teraz Maks już od tygodnia niby bez antybiotyku ale jak go puszczę to za dwa znów będzie chory więc go tydzień potrzymam i znów spać przestanę żeby pracować. Już dwa tygodni siedzi w domu a na takie l4 to nie będą krzywo patrzeć?? Może na wiosnę już chorować nie będą.
Zdrówka dla Laurki niech się Ninatrzyma
Zdrówka dla Laurki niech się Ninatrzyma
Podziel się: